| Piłka ręczna / Europejskie puchary
EHF ogłosiła listę 12 zespołów, które bez eliminacji zagrają w fazie grupowej rozgrywek Ligi Europejskiej piłkarzy ręcznych. W tym gronie znalazła się Orlen Wisła Płock, wicemistrz Polski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ponad pół miliona na koncie Kielc. Pomagają nawet... księża
– Takie były nasze oczekiwania. Na razie znanych jest 12 drużyn, które zostaną rozstawione. Do nich dołączą ekipy, które przejdą dwie fazy eliminacji. Zapowiada się ciekawa walka i nie ukrywam, że liczymy na wyjście z grupy, a może nawet awans do ćwierćfinału – powiedział
prezes SPR Wisła Płock Robert Czwartek.
Orlen Wisła w tym sezonie aplikowała do Ligi Mistrzów, ale EHF zdecydował, że nie dostanie "dzikiej karty". Drużyna otrzymała jedynie status pierwszego rezerwowego. Jeśli z jakiś przyczyn któraś z ekip zrezygnuje z udziału w LM, wtedy jej miejsce zajmie płocki zespół.
EHF European League w tym roku zastąpi dotychczasowy EHF Cup. W fazie grupowej rozgrywek wystąpią 24 drużyny, które zostaną podzielone na cztery grupy. Cztery najlepsze zespoły z każdej z nich awansują do fazy pucharowej Last16, gdzie drużyny z grupy A, zmierzą się z drużynami z grupy B, analogicznie C/D. EHF European League zakończy się turniejem Final Four, do którego awansują cztery najlepsze zespoły rozgrywek.
Na liście drużyn, które znalazły się bez kwalifikacji w fazie grupowej Ligi Europejskiej znalazły się obok płocczan także: hiszpańska ABANCA Ademar Leon, prowadzona przez byłego trenera Orlen Wisły Manolo Cadenasa, francuski USAM Nimes Gard, niemiecki S.C. Magdeburg, węgierski Grundfos Tatabanya HC, macedoński HC Eurofarm Pelister, rumuński Dinamo Bukareszt, rosyjskie Czechowskie Niedźwiedzie, szwajcarski Kadetten Schaffhausen, słowacki Tatran Presov, szwedzki Alingsas HC i turecki Besiktas Aygas.
Te 12 drużyn już jest pewnych udziału w Lidze Europejskiej, pozostały jeszcze cztery miejsca, o które zespoły będą walczyć w eliminacjach. – I to będzie niesamowita walka. W pierwszej rundzie eliminacyjnej jest 30 zespołów, a w tym między innymi: Bidasoa Irun, nasz rywal w barażach o wejście do LAST 16 i zespoły, z którymi graliśmy w Lidze Mistrzów, szwedzki Kristianstad, czy duński Bierringbro Silkeborg i Azoty Puławy. Z trzydziestu zespołów do drugiej rundy kwalifikacyjnej awansuje 15 drużyn i to dopiero będzie rywalizacja – podkreślił Czwartek.
W drugiej rundzie kwalifikacyjnej znalazło się dziewięć zespołów, między innymi takie tuzy piłki ręcznej, jak: francuskie Montpellier HB i Fenix Toulouse, niemiecki Rhein Neckar Loewen i Fuechse Berlin, duński GOG i portugalski Sporting. Zwycięzcy dwumeczów – 12 drużyn, znajdzie się w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Na razie nie wiadomo, z kim i w jakiej grupie znajdzie się Orlen Wisła. Losowanie przewidziane zostało na 1 października.
Prezes Czwartek jest bardzo zadowolony, że Orlen Wisła znalazła się w rozgrywkach bez konieczności rozgrywania meczów eliminacyjnych. – Rano byłem pewny, że zostaniemy wybrani od razu do fazy grupowej. Bardzo się cieszę, że nasze dotychczasowe dokonania zostały docenione. Pewne miejsce w fazie grupowej ma 12 drużyn, każda z innego kraju, ale nie spodziewałem się, że to będą właśnie takie drużyny. Jest kilka niespodzianek. Widać jednak, że zainteresowanie rozgrywkami jest bardzo duże. W sumie zakwalifikowanych do rozgrywek zostało 51 zespołów. Rywalizacja będzie wyjątkowo wyrównana i trudna – zapewnił Czwartek.