Wygląda na to, że Mario Balotelli postanowił dać już sobie spokój z piłką na wysokim poziomie i karierę chce dokończyć po prostu w przyjemnych do życia warunkach. Snajper ma bowiem, według włoskiego Sky, trafić do grającego w trzeciej lidze Como.
To nie są łatwe tygodnia dla Balotellego, ale wszystko dzieje się na jego życzenia. Jeszcze na początku roku był po prostu piłkarzem Brescii, dla której grywał nawet z opaską kapitańską. Później jednak 29-latek zaczął w swoim stylu generować problemy. Stwierdził, że czas opuścić beniaminka Serie A, więc zaczął się buntować i planował nawet podać klub do sądu. W odwecie został wyrzucony z obiektów treningowych, a potem okazało się, że "Balo" kompletnie się zaniedbał. Według informacji podanych na oficjalnej stronie klubu, napastnik waży... niecałe 100 kilogramów.
Formalnie Włoch wciąż jest zawodnikiem Brescii, ale szuka sobie nowego klubu. Włoskie sky poinformowało, że Balotelli znalazł nawet pracodawcę, który będzie chętny przyjąć go do siebie i zrealizować oczekiwania finansowe. Właściwie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że potencjalnie nowy zespół piłkarza gra w trzeciej lidze.
Como w ostatnim sezonie Serie C bliżej miało do spadku niż do awansu na zapleczy. Rozgrywki zakończyło na trzynastej pozycji w tabeli z przewagą pięciu punktów nad strefą spadkową.
Balotellemu trzeba jednak oddać, że wybrał sobie za to piękne miejsce do życia. Położone w Lombardii Como jest jednym z najurodziwszych miejsc Półwyspu Apenińsku – w dużej mierze dzięki bliskości jeziora o tej samej nazwie.