Przejdź do pełnej wersji artykułu

Nie ma Gytkjaera, nie ma Angulo. Kto będzie strzelał gole w Ekstraklasie?

/ Nie ma Gytkjaera, nie ma Angulo. Kto będzie królem strzelców PKO Ekstraklasy?
Christiana Gytkjaera (L) i Igora Angulo (P) nie zobaczymy już na polskich boiskach (fot. 400mm.pl / Michał Chwieduk)

PKO Ekstraklasę opuścili już dwaj czołowi strzelcy – Christian Gytkjaer i Igor Angulo. Kolejni czekają w kolejce do odejścia. Kto ich zastąpi w obowiązku zdobywania bramek? Na razie nie ma wielu kandydatów...

Czytaj też:

Jakub Kamiński, Tymoteusz Puchacz i Kamil Jóźwiak (Lech Poznań) (fot. PAP)

Will Downing: przepis o młodzieżowcu to był świetny pomysł

Christian Gytkjaer strzelił w Ekstraklasie 55 goli (w tym 24 w sezonie 2019/20). Igor Angulo – 62 (z czego 16 w ostatnim). O ile w Lechu Poznań wierzą, że Duńczyka godnie zastąpi Mikael Ishak (z miejsca jeden z głównych kandydatów do korony króla strzelców w przyszłym sezonie), to Górnik bez Angulo traci blisko połowę ofensywnej mocy – 40 proc. wszystkich goli zabrzan w ostatnich latach to dzieło Baska. Na razie nie mają dla niego zastępcy. Świetne liczby wykręca co prawda niedoceniany Jesus Jimenez (w tym sezonie 12 goli i 6 asyst), ale to skrzydłowy, a nie środkowy napastnik.

Wicekrólem strzelców został też Jorge Felix – wybrany przez piłkarzy najlepszym zawodnikiem sezonu. Wszystko wskazuje na to, że on też zmieni klub. Ma ofertę z Bliskiego Wschodu, czterokrotnie wyższą od nowej propozycji Piasta. A mocno zabiega też o niego Legia. Na brak ofert nie narzeka również Piotr Przyszek – druga strzelba gliwiczan (12 goli) i drugi najlepszy polski strzelec tego sezonu po... Jarosławie Niezgodzie, który grał tylko do zimowej przerwy. Gdyby i Parzyszek odszedł z Gliwic, to Waldemara Fornalika czekałoby jeszcze większe łatanie składu niż przed tym sezonem.

Jednego gola mniej od Angulo i Felixa strzelił Damjan Bohar. Bez niespodzianki – on też najpewniej odejdzie z Zagłębia Lubin. Rewelacyjny skrzydłowy jest na celowniku Lecha, Legii i klubów zagranicznych. Ale też nie jest to środkowy napastnik i nikt nie oczekuje, że powtórzy tak kapitalny strzelecko sezon. Co innego Bartosz Białek – 18-latek zaliczył kapitalne wejście do zespołu Miedziowych. Strzelił dziewięć goli i jeśli latem nie odejdzie (a na razie nie powinien się z tym spieszyć), to w przyszłym sezonie spokojnie może ich uzbierać dwa razy więcej.

Niezgoda, Parzyszek, Białek i... Paweł Brożek. Czwartym najskuteczniejszym Polakiem był 37-letni napastnik, który po sezonie zakończył karierę. To sporo mówi o poziomie rywalizacji wśród polskich snajperów na naszym podwórku. Kto tylko strzeli parę goli, ucieka za granicę. Kibice Białej Gwiazdy wierzą, że Brożka godnie zastąpi Alon Turgeman. Izraelczyk w ostatnich czterech kolejkach strzelił pięć goli i rozbudził ich nadzieje. Ale najpierw Austria Wiedeń musi się zgodzić na transfer definitywny. W razie czego jest jeszcze Aleksander Buksa. 17-latek zdobył w tym sezonie cztery bramki, ale bardzo rzadko grał w pierwszym składzie. Z czasem okazji powinno być więcej.

Paradoksalnie najwięcej spokoju jest w Lechii Gdańsk. Flavio Paixao to gwarancja dwucyfrowej liczby goli w sezonie (w tym 14, w sumie w Ekstraklasie już 79) i choć we wrześniu skończy 36 lat, to ani nie planuje kończyć kariery, ani odchodzić z Gdańska, gdzie zapuścił korzenie. A przecież jest jeszcze Łukasz Zwoliński, który zaliczył kapitalny powrót do Polski i w przyszłym sezonie może realnie powalczyć o tytuł króla strzelców.

Następcy Niezgody nadal szuka Legia Warszawa. Co i rusz powraca temat Denisa Alibeca, bo Tomas Pekhart nie okazał się drugim Nemanją Nikoliciem. Ale czy Aleksandar Vuković tak naprawdę potrzebuje klasycznej, bramkostrzelnej dziewiątki? Ten sezon pokazał, że w Legii ofensywne akcenty rozkładają się umiejętnie na wielu zawodników, a pozytywnie zaskoczył wszystkich Jose Kante. Niedoceniany Gwinejczyk strzelił 10 goli i jeśli popracuje nad skutecznością, to może poprawić ten wynik.

A może ktoś z beniaminków? Najskuteczniejszym piłkarzem Podbeskidzia Bielsko-Biała jest w tym sezonie Karol Danielak, który strzelił 12 goli w 32 meczach. Najlepszy w Stali Mielec jest z kolei pomocnik Bartosz Nowak (12/33). Niezależnie kto dołączy jako trzeci z baraży, na pewno nowe zespoły będą próbowały się wzmocnić. Zresztą, teoretycznie taki jest cel każdej z 16 drużyn. Ale na koniec o wszystkim decydują pieniądze. Dlatego coraz trudniej u nas o goleadorów, dla których kibice przychodziliby na stadiony...

Źródło: TVPSport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także