Miało być dziewiąte z rzędu mistrzostwo Włoch, a była porażka z 16. drużyną w tabeli i spuszczone głowy. W 35. kolejce Serie A Juventus przegrał na wyjeździe z Udinese 1:2 (1:0). Wojciech Szczęsny nie popełnił błędów, ale i nie pomógł kolegom.
Przed meczem:
Środowy remis Interu z Fiorentiną sprawił, że już tylko trzy punkty dzieliły Juventus od kolejnego scudetto. Dla gości był to dokładnie 3000. dzień z rzędu w roli mistrza Włoch (bez przerwy od 6 maja 2012). W Udine zagrać nie mogli m.in. Chiellini (kontuzja) i Bonucci (kartki), ale obaj dołączyli do drużyny, by wspierać kolegów w walce o tytuł.
Tak padły bramki:
0:1 (42') – Wzorowe zachowanie Matthijsa de Ligta, który najszybciej doskoczył do wybitej za pole karne piłki, przyjął ją sobie i huknął idealnie przy słupku.
1:1 (52') – Wyborna akcja gospodarzy. Idealne, głębokie dośrodkowanie Kena Semy z lewej strony i równie dobry strzał głową Ilji Nestorovskiego.
2:1 (90+2') – Cudowna akcja indywidualna Seko Fofany, który niczym tyczki w slalomie mijał obrońców Juve i wcisnął piłkę pod pachą wychodzącego Szczęsnego. Sensacja stała się faktem.
Pozostałe sytuacje:
8' – Danilo był bardzo bliski strzelenia "samobója". Niefortunnie przedłużył głową dośrodkowanie Stefano Okaki, ale uratował go słupek.
13' – Ogromne nieporozumienie między Nuytinckiem i bramkarzem Musso, ale piłka szczęśliwie przeturlała się tuż obok bramki.
14' – Efektowna parada Musso po strzale z dystansu Dybali.
27' – Bardzo bliski szczęścia był Ronaldo. Piłka po jego ładnym strzale musnęła słupek.
36' – De Paul dopominał się o karnego, ale sędzia nie reagował, a chwilę później pierwszą okazję do interwencji dostał Szczęsny.
47' – Dobra akcja Udinese, ale strzał Nestorovskiego był zdecydowanie za lekki, by zaskoczyć Szczęsnego.
63' – Techniczny strzał typowy dla Dybali świetnie obroniony przez Musso.
88' – Duży spokój Alexa Sandro, który zgrał piłkę klatką piersiową do ustawionego blisko niego Szczęsnego.
Tak grał Wojciech Szczęsny:
W pierwszej połowie setnie się nudził. W drugiej miał niewiele więcej pracy, ale dwa razy skapitulował. Przy główce Nestorovskiego był bez szans, przy strzale Fofany piłka pechowo przeturlała mu się pod pachą. Na pewno nie będzie z siebie zadowolony, choć błędów nie popełnił. Ocena TVPSPORT.PL: 5 (w skali 1-10).
Co dalej?
Na trzy kolejki przed końcem Juventus ma sześć punktów przewagi nad Atalantą i siedem nad Interem. W niedzielę zagra u siebie z Sampdorią. Nadal jest bardzo bliski tytułu, ale sytuacja robi się coraz bardziej skomplikowana...
No title party today 🚫 pic.twitter.com/gmxf2ySZlm
— B/R Football (@brfootball) July 23, 2020