| Piłka nożna / Betclic 2 Liga
Nie milkną echa wydarzeń do których doszło w sobotę na stadionie Widzewa Łódź. Policja planuje kolejne zatrzymania, a nietypowe oświadczenie opublikowała grupa kibiców łódzkiego klubu ″Wiara spod Zegara″.
W sobotę Widzew Łódź wywalczył awans do I ligi, ale stało się to w wyjątkowych okolicznościach. Łodzianie przegrali u siebie ze Zniczem Pruszków i awansowali tylko dzięki temu, że GKS Katowice nie zdołał pokonać Resovii Rzeszów.
Mimo awansu, atmosfera na stadionie Widzewa była daleka od świątecznej. Wściekli kibice wyzywali piłkarzy, którzy po raz kolejny zaprezentowali bardzo słabą grę. Najgorzej było po zakończeniu spotkania, gdy na murawę wpadło kilkudziesięciu kibiców. Dopadli do piłkarzy i zaczęli ściągać z nich koszulki. Wywiązały się szarpaniny i co najmniej dwóch piłkarzy Widzewa zostało uderzonych. W twarz dostał m.in. 18-letni Robert Prochownik.
Tutaj jeszcze film z całego zdarzenia. #2liga #WIDZNI pic.twitter.com/OfheShaHza
— huberts (@huberts__) July 25, 2020
Po wczorajszym meczu 'osiągnięty sukces' , a raczej 'dar od losu' świętowali skórokopy w koszulkach z naszym herbem. Podzielacie ich entuzjazm ? Nas nie dziwi ich radość. Dzięki promocji do wyższej ligi wszyscy otrzymają większą o 20% miesięczną pensje. Też byście się cieszyli gdybyście zawalili swoją robotę, a mimo tego dostali podwyżkę, co nie ? Mimo wszystko zakładamy, że większości z was byłoby wtedy jeśli nie wstyd to chociaż niezręcznie, a spojrzeć w oczy swojemu szefowi lub kolegom z zespołu byłoby zwyczajnie głupio. Skórokopom Widzewa głupio nie było bawiąc się do późnych godzin i wrzucając w neta fot ze świętowania 'sukcesu'
Odnośnie pożal się Boże incydentu jaki miał miejsce na płycie boiska informujemy, że potępiamy takie zachowanie, a sprawca tego nikczemnego czynu powinien się samodzielnie ukamieniować. Fakt, gdyby finał sezonu odegrał się w innych, radosnych okolicznościach sytuacja pewnie by się nie wydarzyła. Z tego miejsca ślemy pozdrowienia dla Roberta Prochownika. Nie traktuj tego czynu osobiście, a za wyłapany cios przeprosić powinni Cie koledzy z zespołu, którzy to głównie swoją postawą wywołali takie odruchy, za które Ty niewinnie chłopaku oberwałeś. Czasem tak bywa w życiu, że obrywa się za kogoś bo do Ciebie pretensji nikt mieć nie może.
Natomiast klub RTS Widzew Łódź prosimy o nierobienie z siebie ofiary, bo mamy wrażenie, że media w całym kraju i wy sami, znaleźliście temat zastępczy waszego niepowodzenia. Skoro tak sprawnie wydaliście oświadczenie nt. wyżej opisanego zajścia, tak samo liczymy, że sprawnie Wam pójdzie wystosowanie oświadczenia dotyczącego postawy drużyny w meczach po wznowieniu rozgrywek z wyjaśnieniami co było tego w waszym mniemaniu przeczyną oraz podając konkretne decyzje personalne z wymienionymi kolejno działaniami naprawczymi jakie zamierzacie wykonać.
A więc Prochownika powinni przeprosić koledzy z zespołu, a nie osoba, która uderzyła go w twarz? Na szczęście nie jest to stanowisko wszystkich kibiców Widzewa. Przed łódzkim klubem trudny moment. Trzeba podjąć ważne decyzje, by takie historie w przyszłości już się nie powtarzały.