| Piłka nożna / Inne ligi

Krzysztof Brede, trener Podbeskidzia: spadki beniaminków? Nie chciałbym podzielić ich losu

Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała (fot. 400mm.pl)
Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała (fot. 400mm.pl)

Krzysztof Brede awansował z Podbeskidziem Bielsko-Biała do Ekstraklasy. To jego pierwszy duży sukces w trenerskiej karierze. – Niektóre decyzje z minionego lata były ryzykowne, ale dały efekt – powiedział szkoleniowiec w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Świerczewski odejdzie po czterech meczach? "Nie jestem cudotwórcą"

Czytaj też

Piotr Świerczewski (fot. 400mm.pl/Michał Chwieduk)

Świerczewski odejdzie po czterech meczach? "Nie jestem cudotwórcą"

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – To pana drugi sezon w klubie. O awansie spekulowano już przed pierwszym.
Krzysztof Brede: – To prawda, już wtedy myśleliśmy o Ekstraklasie. Uważam jednak, że nie byliśmy na to gotowi i dobrze się stało, że awansowaliśmy dopiero teraz. Wszystko, co stało się z klubem, jest bardzo pozytywne. Jeszcze niedawno były tu poważne problemy finansowe. Teraz wszystko jest poukładane.

– Przed sezonem nie ukrywał pan, że gracie o awans. Nie bał się pan, że po takich deklaracjach będzie na was ciążyła presja?
– Celem była pierwsza szóstka. Byłem świadomy tego, że mamy mocny zespół. Oczywiście, na końcowy wynik wpłynęło kilka czynników. Pierwszy to bardzo dobra atmosfera w klubie. Relacje piłkarzy, sztabu i władz klubu były świetne. Druga kwestia, to trafne decyzje na rynku transferowym. Latem minionego roku zespół mocno się zmienił. Niektóre ruchy były odważne, ale dały efekt. Trzeci punkt, to znakomita grupa zawodników. Udało się zbudować drużynę złożoną z ludzi głodnych sukcesu.

– Nie przedłużyliście kontraktu z Valerijsem Sabalą, królem strzelców poprzedniego sezonu. Udało się go jednak zastąpić bez większych kłopotów.
– Nie byliśmy w stanie spełnić jego oczekiwań finansowych. Mamy swój plan, poruszamy się w określonych realiach. Okazało się, że Mario Roginić zastąpił go bardzo dobrze. Na pewno latem zaryzykowaliśmy, ale wiedzieliśmy, że bez niektórych decyzji nie zrobimy kroku w przód. Drużynę trzeba było zbudować od nowa. Niektórzy piłkarze byli tu już długo i nie gwarantowali tego, czego oczekiwaliśmy. Stworzyliśmy zespół złożony z graczy z charyzmą, było w nim kilku liderów. Istotne role odgrywali Łukasz Sierpina, Bartosz Jaroch czy Adrian Rakowski. Wszystko dobrze się ułożyło. Oczywiście, pojawiały się obawy, ale nie mogłem się przestraszyć.

– Kiedy zdał pan sobie sprawę, że awans jest naprawdę blisko?
– Nie było jednego momentu. Cały czas tonowałem emocje, do wszystkiego podchodziłem na spokojnie. Przez cały sezon konsekwentnie zdobywaliśmy punkty, widziałem, że po prostu zasługujemy na awans.

Świerczewski odejdzie po czterech meczach? "Nie jestem cudotwórcą"

Czytaj też

Piotr Świerczewski (fot. 400mm.pl/Michał Chwieduk)

Świerczewski odejdzie po czterech meczach? "Nie jestem cudotwórcą"

Podbeskidzie świętuje awans do Ekstraklasy. Huczna feta na stadionie
Feta Podbeskidzia Bielsko-Biała (fot. TVP)
Podbeskidzie świętuje awans do Ekstraklasy. Huczna feta na stadionie

Z I ligi do potentata. Żyro zagra w pucharach

Czytaj też

Michał Żyro (z prawej) (fot. PAP/Maciej Kulczyński)

Z I ligi do potentata. Żyro zagra w pucharach

– Ma pan jakieś przemyślenia na temat gry beniaminków w Ekstraklasie? Ich zderzenie z elitą często jest brutalne i kończy się po jednym sezonie. Ostatnim przykładem jest ŁKS, wcześniej było tak chociażby z Zagłębiem Sosnowiec i Sandecją Nowy Sącz...
– Wiem, jak to wygląda. Rozmawiałem z kolegami, którzy trenowali te drużyny. Staram się wyprzedzać pewne wydarzenia, oczywiście nie chciałbym podzielić ich losu. To dla nas na pewno przestroga, ale znam potencjał swojej drużyny. Musimy skupić się na sobie i swojej pracy.

– Różnica między 1. ligą a Ekstraklasą jest bardzo duża?
– Jest inaczej, przede wszystkim pod względem organizacyjnym. To inna otoczka medialna, inne zainteresowanie kibiców i mediów. Poziom sportowy też jest wyższy. Przykłady beniaminków, które szybko żegnają się z ligą, są tego najlepszym dowodem.

– Dobrze zna się pan z Markiem Papszunem. Jego Raków Częstochowa w pierwszym sezonie po awansie nie zawiódł. Pytał go pan o radę?
– Dzwoniliśmy do siebie żeby pogratulować dobrych wyników. Nie porównywałbym jednak Podbeskidzia do Rakowa. To dwa inne zespoły, każdy ma inny pomysł na grę. Cieszę się jednak, że znów spotkamy się z Markiem w jednej lidze i będziemy rywalizować.

– Planujecie duże wzmocnienia?
– Planujemy około czterech transferów. Nie chciałbym dokonywać żadnej rewolucji, bo nie jest ona potrzebna. Liczę na wzmocnienie obrony, będzie dobrze, jeśli pojawi się jeszcze ktoś nowy w ofensywie.

– W nowym sezonie z ligą ma pożegnać się tylko jedna drużyna. To ułatwi wam zadanie?
– Na pewno będzie łatwiej, ale nikt nie jest minimalistą. Każdy ma swoje cele i ambicje. Nie powiem, że będę zadowolony, kiedy zajmę przedostatnie miejsce, chociaż ono da mi utrzymanie. Rozmawialiśmy już wstępnie z władzami klubu i ustaliliśmy, co chcemy osiągnąć. Nie chcę jednak jeszcze o tym mówić, bo nie mam do końca pewności, co wydarzy się w trakcie okna transferowego.

Z I ligi do potentata. Żyro zagra w pucharach

Czytaj też

Michał Żyro (z prawej) (fot. PAP/Maciej Kulczyński)

Z I ligi do potentata. Żyro zagra w pucharach

Trener beniaminka Ekstraklasy: potrzebujemy wielu wzmocnień
fot. TVP
Trener beniaminka Ekstraklasy: potrzebujemy wielu wzmocnień

Znamy szczegółowy terminarz nowego sezonu Ekstraklasy

Czytaj też

Ekstraklasa: poznaliśmy szczegółowy terminarz sezonu 2020/2021

Znamy szczegółowy terminarz nowego sezonu Ekstraklasy

– To pana trzeci sezon w roli pierwszego trenera. Wcześniej był pan asystentem Michała Probierza. Dzwoni pan do niego, by konsultować się w razie wątpliwości?
– Mamy kontakt, rozmawiamy o piłce, ale niekoniecznie są to moje prośby o radę. W swoim życiu miałem dwóch trenerskich mentorów. Pierwszym był Bogusław Kaczmarek, a drugim właśnie Michał. Obaj to ludzie z pasją, którzy kochają ten sport. Kaczmarek pokazał mi, jak przełożyć założenia teoretyczne na praktykę. Od Probierza zaczerpnąłem wiele jeśli chodzi o organizację zajęć, a także podejmowanie decyzji. On też nie zawsze dokonywał prostych wyborów, także w kwestii rezygnowania z zawodników.

– Miał pan dylemat, gdy w 2017 roku pojawiła się propozycja z Chojniczanki Chojnice?
– Nie. Michał Probierz powiedział mi, że widzi, że jestem już gotowy na samodzielną pracę. Miałem trzy propozycje, wybrałem jedną. Nie żałuję, że wszystko tak się potoczyło.

– Co było największym atutem zespołu?
– Mocno poprawiliśmy się pod względem organizacji gry. Wygląda to naprawdę dobrze. Podobnie jak gra w defensywie. Pozytywnie oceniam też nasze przygotowanie fizyczne, które było na wysokim poziomie. Teraz czeka nas trudny okres przygotowawczy, bo czasu będzie niewiele. Ten sezon był dziwny z powodu koronawirusa. Myślę jednak, że potrafiliśmy uporać się z kwestią przygotowania drużyny na końcówkę rozgrywek.

– Jak bardzo różni się praca pierwszego trenera od tego, co robił pan jako asystent?
– Przede wszystkim różni się odpowiedzialnością. To ja nakreślam plan i odpowiadam za jego realizację. Wszystko zależy ode mnie. Łatwiej oceniać czyjeś pomysły z boku i doradzać mu. Inaczej jest w momencie, kiedy to ty odpowiadasz za wszystko i musisz przedstawiać propozycje rozwiązania pewnych problemów. Jednak bardzo lubię swoją pracę. Cieszę się z każdej chwili spędzonej z zespołem na boisku.

– Jakie są kolejne pana cele w pracy roli trenera?
– Mam do tego zawodu mnóstwo pokory. Wiem, że nie brakowało trenerów, którzy po sukcesach popadali w kłopoty. Czasami ci, którzy podrzucają cię po zwycięstwie, potem zapominają złapać. Wtedy lądujesz na ziemi z poobijanymi plecami. W ten sposób sparzyło się już wielu. Mam świadomość tego, że teraz będę pracował w Ekstraklasie, ale za kilka lat może zdarzyć się tak, że będę trenował juniorów na niższym poziomie. Dlatego nie chcę składać górnolotnych deklaracji. Mówieniem nie osiągnę swojego celu, potrzebna jest do tego ciężka praca. W tym zawodzie wszystko szybko się zmienia, zwłaszcza wtedy, gdy pracujesz na najwyższym poziomie. Wiem, że teraz będzie trudniej.

Znamy szczegółowy terminarz nowego sezonu Ekstraklasy

Czytaj też

Ekstraklasa: poznaliśmy szczegółowy terminarz sezonu 2020/2021

Znamy szczegółowy terminarz nowego sezonu Ekstraklasy

"Kara dla Cracovii po 16 latach jest nieadekwatna"
(fot. PAP)
"Kara dla Cracovii po 16 latach jest nieadekwatna"

Zobacz też
Ochroniarz Messiego otrzymał zakaz wstępu na boisko
Leo Messi (fot. Getty Images)

Ochroniarz Messiego otrzymał zakaz wstępu na boisko

| Piłka nożna 
Pierwszy gol Jakuba Modera w lidze holenderskiej!
Jakub Moder (fot. Getty Images)
pilne

Pierwszy gol Jakuba Modera w lidze holenderskiej!

| Piłka nożna / Inne ligi 
Fatalne zachowanie Frankowskiego. Czerwona kartka w derbach [WIDEO]
Przemysław Frankowski (fot. Getty Images)

Fatalne zachowanie Frankowskiego. Czerwona kartka w derbach [WIDEO]

| Piłka nożna / Inne ligi 
Szymański znów trafia w Turcji. Kuriozalny gol! [WIDEO]
Sebastian Szymański (fot. Getty)

Szymański znów trafia w Turcji. Kuriozalny gol! [WIDEO]

| Piłka nożna / Inne ligi 
Nowy prezes federacji nie widzi miejsca dla VAR
Nowy prezes federacji nie widzi miejsca dla VAR w szwedzkiej lidze (fot. Getty)

Nowy prezes federacji nie widzi miejsca dla VAR

| Piłka nożna / Inne ligi 
wyniki
terminarz
Wyniki
01 kwietnia 2025
31 marca 2025
30 marca 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
Piłka nożna
04 kwietnia 2025
Najnowsze
Niesamowity charakter Realu. "Na Bernabeu wszystko może się zdarzyć"
polecamy
Niesamowity charakter Realu. "Na Bernabeu wszystko może się zdarzyć"
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
| Piłka nożna / Hiszpania 
Antonio Ruediger został bohaterem Realu Madryt (fot. Getty).
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla (Hiszpanii) [SKRÓT]
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla (Hiszpanii), mecz 1/2 finału (#2) [SKRÓT]
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla (Hiszpanii) [SKRÓT]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Puchar Króla: sprawdź terminarz i plan transmisji półfinałów
 FC Barcelona – po kapitalnym widowisku – zremisowała na własnym terenie z Atletico Madryt 4:4 (fot. Getty)
Puchar Króla: sprawdź terminarz i plan transmisji półfinałów
| Piłka nożna / Hiszpania 
Osiem goli na Bernabeu! Znamy pierwszego finalistę Pucharu Króla [WIDEO]
Jude Bellingham i Pablo Marin (fot. Getty Images)
Osiem goli na Bernabeu! Znamy pierwszego finalistę Pucharu Króla [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla, 1/2 finału (#2) [MECZ]
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla (Hiszpanii), mecz 1/2 finału. Transmisja online na żywo w TVP Sport (1.04.2025)
Real Madryt – Real Sociedad. Puchar Króla, 1/2 finału (#2) [MECZ]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Drugoligowiec stracił przewagę. Mistrzowie powalczą o trofeum!
Piłkarze PSG awansowali do finału Pucharu Francji (fot. Getty Images)
Drugoligowiec stracił przewagę. Mistrzowie powalczą o trofeum!
| Piłka nożna / Francja 
ZAKSA przegrała bez Kurka. Rywale odrobili stratę
Marcin Janusz (fot. PAP)
ZAKSA przegrała bez Kurka. Rywale odrobili stratę
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Do góry