| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Splot kilku okoliczności sprawił, że Josip Juranović w środę przyleciał do Warszawy, a wkrótce powinien zostać zawodnikiem Legii. Mistrzowie Polski skorzystali z promocyjnej ceny, która została wyznaczona za kapitana Hajduka i chorwackiego kadrowicza.
Josip Juranović w środę wylądował w Warszawie. Chorwata czekają badania medyczne, a jeśli te nie wykażą przeciwskazań, obrońca zostanie nowym zawodnikiem mistrzów Polski. Legia skorzystała z promocyjnej ceny i pozyskuje gracza, który był kapitanem Hajduka Split, a przy tym ma na koncie grę w reprezentacji swojego kraju.
Legia Warszawa pozyskuje gracza poniżej jego wartości rynkowej. W przeszłości do Hajduka Split spływały wyższe oferty, ale piąty zespół chorwackiej ligi liczył na więcej. Pojawiły się problemy finansowe. Do tego doszedł rok do końca umowy Juranovicia. Cena zaczynała spadać. Sytuację wykorzystali mistrzowie Polski, którzy pozyskają zawodnika za około 400-500 tysięcy euro. Do tego dojdą bonusy, jak choćby mały procent od kwoty kolejnego transferu. Kolejne okoliczności sprzyjały. Doszedł także czynnik osoby, która była otwarta na negocjacje. Trudno inaczej nazwać w tej sytuacji Ivana Kepciję, dyrektora sportowego Hajduka, który w przeszłości pracował przy Łazienkowskiej i dobrze znał środowisko, z którym rozmawiał o sprzedaży obrońcy.
Mistrzowie Polski korzystają z promocji pozyskując gracza, który w rundzie jesiennej etatowo zakładał kapitańską opaskę Hajduka. Potem pojawił się uraz, funkcję przejął Mijo Caktas. Nadal legioniści postawili na gracza, który miał wiele do powiedzenia w szatni chorwackiego zespołu. Mentalność to jedna z najważniejszych cech u piłkarza dla Aleksandara Vukovicia, trenera Wojskowych. Można założyć, że ten aspekt został dokładnie sprawdzony, a wywiad w kwestii Juranovicia musiał działać. To powinno sprawić, że szatnię Legii zasili gracz, który będzie chciał się jak najlepiej zaadaptować w Warszawie. Z pewnością Chorwat będzie mógł liczyć na wsparcie grupy bałkańskiej w postaci Vesovicia czy swojego rodaka, Domagoja Antolicia. Po ponad dwóch latach obaj mówią po polsku i doskonale czują się w Warszawie.
Defensor pozyskany z Lechii Gdańsk miał bardzo dobry początek poprzedniego sezonu. Potem wiele się jednak zmieniło, a Stolarski musiał tygodniami czekać na swoją szansę. Dostał ją, gdy urazu nabawił się Vesović, ale nie zmieniało to faktu, że w niektórych meczach i tak wyżej stały notowania Karbownika, który cały sezon spędził po drugiej stronie bloku obronnego. Teraz krakowianin znów będzie musiał mocno rywalizować o miejsce w składzie, choć Chorwat będzie faworytem rywalizacji choćby ze względu na tak, że może więcej zaoferować podłączając się do ofensywy.
Juranović trafia do Legii z łatką solidnego gracza ligi chorwackiej. Mistrzowie Polski będą jego pierwszą szansą na zasmakowanie futbolu w innym kraju. Obrońca wychowywał się w NK Dubrava, z którego jako 19-latek przeniósł się do Hajduka. Najpierw trafił do rezerw, ale szybko dostrzeżono jego talent i włączono do pierwszego zespołu. Od momentu debiutu, Chorwat zebrał na koncie 165 meczów, w których strzelił trzy gole i miał trzynaście asyst. Defensor nie zdobywa często bramek, ale jeśli już, to potrafi dokonać tego w urodziwy sposób, jak miało to miejsce w rywalizacji z Goricą w 2019 roku. Atutem gracza jest też umiejętność dalekiego wrzutu piłki z autu. To aspekt, który przy Łazienkowskiej wykorzystywany był bardzo rzadko, ale teraz może dać dodatkowe pole manewru.
GOAL OF THE WEEK
— Croatian Football (@CroatiaFooty) August 18, 2019
2nd time and once again Hajduk have a player that scored an absolute beauty. Off all players it was Juranovic. The captain. What a solo goal. From the half way line to the goal. #Hajduk #prvaliga #Gorica pic.twitter.com/jhWOZZd9UQ
Przy Łazienkowskiej liczą na ofensywne walory 24-latka. Ten regularnie podłącza się do akcji ofensywnych, a w każdym meczu ma średnio 4,5 dośrodkowania, które posyła z celnością 41,2 procent. Lepiej wygląda statystyka jego dryblingu, która oscyluje wokół 63% udanych prób. Juranović wygrywa także 52 procent pojedynków z przeciwnikami. Przeciętna jest średnia celność jego podań, która wynosi 77,4%. Średnio w każdym meczu pięć razy zagrywa futbolówkę w pole karne (56,2% skuteczności). Nie sposób nie zauważyć, że Juranović szuka przede wszystkim podań do przodu i unika wycofywania piłki do bramkarza czy stoperów.
W defensywie Juranović notuje średnio pięć przechwytów w każdym spotkaniu. Skuteczność jego zagrań defensywnych znajduje się na poziomie 57,1%. Rzadko ma okazję walczyć o piłkę w powietrzu, ale wygrywa ponad 42 procent prób. Uznanie może budzić czysta gra defensora, który przez cały poprzedni sezon jedynie pięć razy przekroczył przepisy.
Chorwacki obrońca może być wzmocnieniem Legii. W ostatnich miesiącach umiejętność dobrej adaptacji po przenosinach z 1. HNL do PKO Ekstraklasy zaprezentował Fran Tudor. Defensor szybko zaaklimatyzował się w Polsce i stał się czołową postacią Rakowa Częstochowa. Sytuacja obu graczy jest podobna, bo piłkarz ekipy Marka Papszuna jest w podobnym wieku, a wcześniej też występował w Hajduku. Juranović ma podpisać przy Łazienkowskiej trzyletnią umowę. Parafowanie kontraktu nastąpi po pomyślnym przejściu testów medycznych przez dwukrotnego reprezentanta Chorwacji.
Juranović będzie drugim transferem mistrzów Polski. Wcześniej na Łazienkowską trafił Filip Mladenović, który będzie występował z lewej strony defensywy. Stołeczna drużyna jest też zainteresowana pozyskaniem najlepszego strzelca Cracovii. Wojskowi rozmawiają w kwestii pozyskania Rafaela Lopesa, a cena za Portugalczyka miałaby wynosić około 150 tysięcy euro.