| Retro

"Ucieczka do zwycięstwa". Jak Kazimierz Deyna grał z Pele i Sylvestrem Stallonem

"Ucieczka do zwycięstwa" to film Johna Hustona z 1981 roku. Grali w nim m.in. Kazimierz Deyna, Pele i Bobby Moore (Fot. Imdb)
"Ucieczka do zwycięstwa" to film Johna Hustona z 1981 roku. Grali w nim m.in. Kazimierz Deyna, Pele i Bobby Moore (Fot. Imdb)

30 lipca 1981 roku na ekrany kin trafiła "Ucieczka do zwycięstwa". To był jedyny raz, kiedy Kazimierz Deyna grał razem z Pele. Choć mowa o przemyśle rozrywki, historii, która zainspirowała twórców, daleko do wesołej. Rozrywka – tak, ale brutalna i przerażająca.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Gesty, które oburzały, dzieliły oraz zmieniały świat sportu...

Czytaj też

Władysław Kozakiewicz, Lewis Hamilton, Tommie Smith i John Carlos (Fot. Getty)

Gesty, które oburzały, dzieliły oraz zmieniały świat sportu...

Taka drużyna na murawę nigdy by nie wybiegła. Może w meczu gwiazd, ale Pele obok Sylvestra Stallone'a i Michaela Caine'a? To zdarzyło się tylko raz. Na ekranie. Świetni aktorzy i wybitni piłkarze. Pele – nie trzeba nic dodawać. Kazimierz Deyna – brązowy medalista mistrzostw świata. Bobby Moore – mistrz świata, o którym Pele mówił "najlepszy obrońca przeciw jakiemu grałem". Nomen omen, w finale mundialu w 1966 roku Anglicy pokonali Niemców.

Na pewien czas zostali aktorami. Grali pod innymi nazwiskami. Nie tak, jak powiedział trener, ale tak jak chciał reżyser. "Ucieczka do zwycięstwa" opowiada o piłce w obozie jenieckim w czasach II Wojny Światowej. To fikcja. W tle jest jednak prawdziwa historia. Historia Meczu Śmierci.

Gesty, które oburzały, dzieliły oraz zmieniały świat sportu...

Czytaj też

Władysław Kozakiewicz, Lewis Hamilton, Tommie Smith i John Carlos (Fot. Getty)

Gesty, które oburzały, dzieliły oraz zmieniały świat sportu...

Przeciw niemieckim żołnierzom... na prawdą i na ekranie


Ten mecz odbył się naprawdę. Zgromadził nawet około dwóch tysięcy ludzi, którzy płacili pięć rubli, żeby go obejrzeć. 9 sierpnia FC Start zagrał z Flakelf – drużyną niemieckich żołnierzy – na stadionie Zenit w Kijowie. To było ostatnie z serii spotkań. Trzy dni wcześniej FC Start, czyli zespół złożony głównie z zawodników Dynama Kijów i Lokomotiwu Kijów pracujących w Fabryce Chleba Nr 1, pokonał rywali 5:1. Niemcy zapragnęli rewanżu. Sprawa była na tyle poważna, że konfrontację reklamowano plakatami, sprzedawano bilety. FC Start znów zwyciężył – tym razem 5:3.

Kilka dni później paru ukraińskich piłkarzy aresztowano, część trafiła do obozów koncentracyjnych. Zrodził się mit, że sami zgotowali sobie taki los, wygrywając z niemieckimi żołnierzami. Takie przekonanie potęgował fakt, iż potem stracili życie. Relacje świadków i powojenne analizy temu zaprzeczały. Spotkanie, a konkretnie jego wynik, prawdopodobnie nie przyczynił się do aresztowań.

Plakat reklamujący mecz zwany dziś Meczem Śmierci (Fot. Wikipedia)
Plakat reklamujący mecz zwany dziś Meczem Śmierci (Fot. Wikipedia)

Mecz śmierci zainspirował Węgra Zoltana Fabriego. Jego film z 1961 roku nazywał się "Dwie połowy w piekle". Inna nazwa to "Ostatni gol". John Huston po dwudziestu latach postanowił przekształcić opowieść o boiskowej walce ukraińskich więźniów i niemieckich żołnierzy w rywalizację Aliantów także z niemieckimi żołnierzami.

W skrócie, major Karl von Steinerem (Max von Sydow) to były reprezentant Niemiec. Wśród więźniów jest John Colby (w jego rolę wciela się Michael Caine), wcześniej piłkarz West Hamu. Von Steiner wychodzi z propozycją, aby zorganizować mecz między pojmanymi Aliantami a niemieckimi żołnierzami, który obejrzeliby widzowie. Dowódcy dochodzą do wniosku, że takie spotkanie byłby znakomitą zagrywką propagandową. Mógłby odwrócić uwagę od niepowodzeń Niemców na dwóch frontach: w Afryce oraz Europie Środkowej. Na miejsce konfrontacji – boiskowej rzecz jasna, a nie polu walki – wyznaczony zostaje Paryż.

Scena z filmu "Ucieczka do zwycięstwa" (Fot. Imdb)
Scena z filmu "Ucieczka do zwycięstwa" (Fot. Imdb)
Rosyjski Pele. Gwałt czy zemsta komunistów?

Czytaj też

Eduard Strielcow miał być drugim Pelem, ale nie osiągnął tyle, na ile pozwalał mu talent (Fot. Getty/archiwalna prasa/thesefootballtimes.co)

Rosyjski Pele. Gwałt czy zemsta komunistów?

Stallone chwalił Pele, Pele Stallone'a Wszystko musiało być profesjonalne. Za muzykę zabrał się Bill Conti, który tworzył ścieżkę dźwiękową do "Rocky'ego". Stallone stanął na bramce, więc fachu uczył się od samego reprezentanta Anglii, mistrza świata z 1966 roku, Gordona Banksa. W największym stopniu oczarował go – to nie dziwi – Pele. Oczarowała go też łatwość, z jaką gwiazdy futbolu władają nad piłką i co potrafią z nią zrobić.

Leci z prędkością blisko 160 km/h, a oni biegają na pełnym gazie, więc kiedy zwolnisz obraz, widzisz ich koordynację i dzięki czemu panują nad piłką – nie mógł się nadziwić Stallone, kiedy opowiadał ABC Sports o pracy operatorów, Gerry'ego Fishera i Roberta Rigera. Oglądał sport tak popularny, a jakby odkrywał go na nowo. Ponoć sądził, że skoro jest gwiazdą filmu, to on powinien zdobyć gola w meczu. Nie dawał się przekonać, że bramkarzom zdarza się to bardzo rzadko. Nawet jeśli nie pojmował, to i tak podziwiał.

Piłka całkiem różni się od jakiegokolwiek innego sportu, z którym się zetknąłem. Tak naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z geniuszu Pelego, jeśli nie zobaczysz tego w zwolnionym tempie. Jak ktoś może koordynować w jednym momencie 800 mięśni? To niewiarygodne. Trochę boksowałem, wiele grałem w futbol amerykański, ale nigdy nie spotkałem się z takim sportem. Można powiedzieć, że jest powszechny, ale jaki zręczny. Potrzeba inteligencji, szybkości, wytrzymałości i trzeba mieć jaja. Darzę tę grę wielkim szacunkiem – przyznawał słynny amerykański aktor.

Stallone z kolei zasłużył na pochwały od Pelego. Lekcje z Banksem nie poszły na marne. – Widzowie będą bardzo zaskoczeni, zrobił się z niego dobry piłkarz. Naprawdę, dobrze łapie! – chwalił trzykrotny mistrz świata, który odpowiadał za dużą część choreografii w finałowych scenach meczu.

Rosyjski Pele. Gwałt czy zemsta komunistów?

Czytaj też

Eduard Strielcow miał być drugim Pelem, ale nie osiągnął tyle, na ile pozwalał mu talent (Fot. Getty/archiwalna prasa/thesefootballtimes.co)

Rosyjski Pele. Gwałt czy zemsta komunistów?

Pele i Sylvester Stallone podczas kręcenia filmu (Fot. Getty)
Pele i Sylvester Stallone podczas kręcenia filmu (Fot. Getty)

Król strzelców też grał


Nie tylko Pele, Kazimierz Deyna i Bobby Moore zagrali w "Ucieczce do zwycięstwa". Dwa miesiące przed premierą filmu Ipswich Town wygrało Puchar UEFA. Królem strzelców całych rozgrywek został John Wark, filmowy Arthur Hayes. Oprócz niego na ekranie piłkarskimi umiejętnościami mogli się popisać Russel Osman, Kevin O'Callaghan, Laurie Sivell i Robin Turner. Każdy miał przypisaną rolę. A Kevin Beattie i Paul Cooper w bramce stawali w miejsce aktorów Stallone'a i Caine'a. Choć areną meczu w "Ucieczce do zwycięstwa" jest paryski Stade Colombes, tak naprawdę sceny kręcono na Węgrzech, na stadionie MTK Budapeszt. Dlaczego nie nad Sekwaną? Okolica Colombes była zbyt nowoczesna, by oddać realia II Wojny Światowej. A obiekt MKT nadał się do tego idealnie. Przypominał wyglądem Stade Colombes, nie miał też sztucznych świateł. Część zdjęć pochodzi też z Paryża, choć akcja filmu dzieje się głównie w Wielkiej Brytanii. Udział gwiazd piłki nożnej przysłużył się popularyzacji "Ucieczki do zwycięstwa". Zarobiła 27,5 miliona dolarów. Niemal trzykrotnie więcej niż wyniósł budżet. Buty, w których grał Pele, sprzedano na aukcji za osiem tysięcy funtów. Film został zgłoszony do 12. Międzynarodowego Moskiewskiego Festiwalu Filmowego. Nagrody jednak nie zdobył.

***
Może to tylko film. Ale film wyjątkowy. Ze znakomitymi aktorami i piłkarzami. A przede wszystkim fabułą, która przypomina o niezwykłych zdarzeniach. Może to właśnie największy sukces Hustona i "Ucieczki do zwycięstwa". Mecz Śmierci nie umrze śmiercią naturalną także za sprawą ekranizacji, która teoretycznie – i po trochu w praktyce – opowiada inną historię. A nas może cieszyć, że choć raz Kazimierz Deyna zagrał z Pele. I jeszcze ktoś to nakręcił.

Zobacz też
40 lat od tragedii na Heysel. Boniek nie chciał grać

40 lat od tragedii na Heysel. Boniek nie chciał grać

| Retro 
Ronaldo nie pomógł, kadra Beenhakkera zremisowała w Lizbonie [WIDEO]
(fot. PAP/EPA)

Ronaldo nie pomógł, kadra Beenhakkera zremisowała w Lizbonie [WIDEO]

| Retro 
Polacy pokonali potęgę! Tutaj zaczął się marsz po medale MŚ
Selekcjoner Bogdan Wenta i reprezentanci Polski: Bartosz Jurecki i Grzegorz Tkaczyk (fot. Getty)
polecamy

Polacy pokonali potęgę! Tutaj zaczął się marsz po medale MŚ

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
"Wieźli do nas Kubicę. Nie byli pewni, czy przyjedzie żywy"
6 lutego 2021 roku minęło 10 lat od wypadku w Ronde di Andora, w którym uczestniczył Robert Kubica (fot. Getty/PAP/EPA)
polecamy

"Wieźli do nas Kubicę. Nie byli pewni, czy przyjedzie żywy"

| Motorowe / Formuła 1 
Rozmowa o miłości ojca i syna. "Już nigdy nie usłyszę jego głosu"
Zenon Plech (fot. PAP/Roman Jocher) oraz Zenon Plech z synem Krystianem (fot. archiwum Krystiana Plecha)
tylko u nas

Rozmowa o miłości ojca i syna. "Już nigdy nie usłyszę jego głosu"

| Retro 
Polecane
Najnowsze
Sportowy wieczór (13.06.2025)
Sportowy wieczór (13.06.2025)
| Sportowy wieczór 
Sportowy wieczór (13.06.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Odrobili straty! Znamy brązowego medalistę Orlen Basket Ligi
Koszykarze Trefla Sopot (fot. PAP)
Odrobili straty! Znamy brązowego medalistę Orlen Basket Ligi
| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
KKB Rushh Kielce – RKB Wisłok 1995 Rzeszów. Polska Liga Boksu, 6. kolejka [ZAPIS]
KKB Rushh Kielce – RKB Wisłok 1995 Rzeszów. Polska Liga Boksu, 6. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (13.06.2025)
KKB Rushh Kielce – RKB Wisłok 1995 Rzeszów. Polska Liga Boksu, 6. kolejka [ZAPIS]
| Boks 
Klauzula wpłacona. Barcelona idzie po nowego bramkarza!
Joan Garcia (fot. Getty Images)
Klauzula wpłacona. Barcelona idzie po nowego bramkarza!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Stracona szansa Polaków. Odpadli z mistrzostw świata
Krzysztof Ratajski (fot. Getty Images)
Stracona szansa Polaków. Odpadli z mistrzostw świata
| Inne 
Zmarzlik liderem. Sprawdź klasyfikację GP 2025
Bartosz Zmarzlik na czele (fot. Getty)
Zmarzlik liderem. Sprawdź klasyfikację GP 2025
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Terminarz GP na żużlu 2025. Kiedy zawody w Polsce?
Bartosz Zmarzlik ma na swoim koncie już pięć tytułów mistrza świata (fot. Getty)
Terminarz GP na żużlu 2025. Kiedy zawody w Polsce?
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Do góry