03 sie 2020 | Piłka nożna / Włochy

Podsumowanie sezonu 2019/20 w Serie A w wykonaniu Polaków. Kogo powinien obserwować Jerzy Brzęczek?

Wojciech Szczęsny, Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik (fot. Getty Images) — Wojciech Szczęsny, Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik to najbardziej znani Polacy w Serie A (fot. Getty Images)

Dawid Król

Za nami sezon 2019/20 w Serie A. Nie ma w Europie czołowej ligi, w której grałoby więcej piłkarzy znad Wisły. Sprawdziliśmy, jak wyglądało ostatnie dwanaście miesięcy w ich wykonaniu – kto może powiedzieć, że zrobił krok naprzód, kto w tył, a kim powinien zainteresować się Jerzy Brzęczek? Zapraszamy na przegląd występów potencjalnych i obecnych reprezentantów Polski.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

UTRZYMANIE RZUTEM NA TAŚMĘ. POLAK WŚRÓD WYRÓŻNIONYCH

Wojciech Szczęsny (Juventus FC)

Zdobycie mistrzostwa Włoch to duża sztuka, ale dokonanie tego jako podstawowy bramkarz Juventusu, kiedy na ławce rezerwowych siedzi taka legenda jak Gianluigi Buffon, jeszcze większa. Szczęsny ma za sobą solidny rok, nie był największą gwiazdą ligi na swojej pozycji, z racji siły Starej Damy musiał pozostać trochę w cieniu, ale w samym Turynie są bardzo zadowoleni z jego postawy. Kiedy miał pokazać pazur, robił to. Nie ustrzegł się mniejszych błędów, jednak w tym sezonie potwierdził, że może być uznawany za jednego z dziesięciu najlepszych zawodników świata na swojej pozycji.
Ocena TVPSPORT.PL: 9/10

Koniec sezonu w Serie A. Ibrahimović przyćmił Piątka

Czytaj też

Krzysztof Piątek był jednym z rozczarowań Serie A. Przyćmił go Zlatan Ibrahimović (fot. Getty Images)

Koniec sezonu w Serie A. Ibrahimović przyćmił Piątka

Krzysztof Piątek (AC Milan)

Oceniamy w zasadzie nie sezon, ale jego połowę. Problem w tym, że była bardzo, bardzo słaba. Jeszcze wiosną 2019 roku wierzono, że reprezentacji Polski wyrósł następca Roberta Lewandowskiego i Piątek będzie walczyć o koronę króla strzelców w Serie A. Rzeczywistość brutalnie sprowadziła go na ziemię – cztery gole w lidze to mało, ale prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy stanowiła gra napastnika. Nic dziwnego, że najpierw przywitał się z ławką rezerwowych, a potem z nowym klubem. Złe wrażenie potęguje jeszcze, że przed rozpoczęciem rozgrywek nie bał się mówić o droższym transferze do przyszłego klubu... Pycha kroczy przed upadkiem, choć na szczęście napastnik zaczął podnosić się sportowo w Niemczech.
Ocena TVPSPORT.PL: 1/10

Arkadiusz Milik (SSC Napoli)

Na razie w Juventusie gra tylko Szczęsny, ale wiele wskazuje, że wkrótce dołączy do niego Milik. W tym "wiele" brakuje tylko świetnej gry na boiskach Serie A, bo napastnik Napoli ma za sobą przeciętny sezon. Nie obyło się bez problemów ze zdrowiem, ale jak na niego i tak było pod tym kątem nieźle. Jedenaście goli w 26 spotkaniach w Serie A nie może powalać, stać go na lepszą skuteczność, co pokazał w 2019 roku, być może właśnie dlatego może czekać go sportowy awans – nie jest tajemnicą, że Stara Dama spogląda w jego stronę przede wszystkim z powodu atrakcyjnej ceny. Na minus działa także końcówka rozgrywek, kiedy ewidentnie był myślami nie na boisku, ale w Turynie.
Ocena TVPSPORT.PL: 5/10

Piotr Zieliński (SSC Napoli)

Wiecznie powtarza się argument, że "brakuje mu liczb". Tak, to się zgadza, ale w przeszłości brakowało ich także Zinedine'owi Zidane'owi czy Andresowi Iniescie. Nikt nie może powiedzieć, że Polak jest choćby blisko tych piłkarzy, ale na pewno jest ofiarą patrzenia wyłącznie na statystyki. W rzeczywistości był jednym z najpewniejszych punktów Napoli. Czasem brakowało, aby brał na siebie większą odpowiedzialność, jednak bardziej bezpieczny sposób gry wynika także z założeń Gennaro Gattuso. Jeśli trener na niego stawiał, raczej wykonywał stawiane przed nim zadania.
Ocena TVPSPORT.PL: 8/10

Paweł Dawidowicz (Hellas Werona)

Pamiętamy go jako "talent z młodzieżówki", ale Dawidowicz ma już 25 lat. Serie A pokazała, że nie bardzo odnajduje się we Włoszech. W trakcie sezonu zagrał tylko piętnaście razy, z czego ponad połowę z ławki rezerwowych. Zdołał strzelić gola, ale niewiele to zmienia – albo nie pasuje mu gra w Italii, albo nie jest na wystarczająco dobrym poziomie, żeby występować w jednej z pięciu czołowych lig. Niestety, więcej wskazuje, że to ta druga możliwość.
Ocena TVPSPORT.PL: 2/10

Mariusz Stępiński (Hellas Werona)

Oczekiwania względem jego osoby były wyraźnie wyższe niż to, co pokazał na boiskach Serie A. W trakcie 21 występów strzelił trzy gole... Słabo, od zawodnika ściągniętego latem za ponad pięć milionów euro i trzeciego najdroższego transferu w historii Hellasu (a najdroższego w ostatnich pięciu latach) wymagano o wiele, wiele więcej. Jego największą wadą pozostaje umiejętność gry z piłką przy nodze, a skoro nie jest już skuteczny, powoli staje się bezużyteczny.
Ocena TVPSPORT.PL: 3/10

Koniec sezonu w Serie A. Ibrahimović przyćmił Piątka

Czytaj też

Koniec sezonu w Serie A. Ibrahimović przyćmił Piątka

Najsłabszy Juventus od lat. Mizerne statystyki mistrza Włoch

Czytaj też

Najsłabszy Juventus od lat. Mizerne statystyki mistrza Włoch

Bartłomiej Drągowski (Fiorentina)

W tym sezonie świetnie się rozwijał i był pewnym punktem Fiorentiny. Dopiero w końcówce przestał występować w pierwszym składzie, ale powód decyzji trenera był prozaiczny – Polak był kontuzjowany. Wcześniej bronił stale, robił to dobrze, a błyszczał szczególnie refleksem w sytuacjach podbramkowych. Zdarzały mu się błędy, zdarzały też bramkarskie koncerty jak w domowym spotkaniu z Genoą. W sportowym życiu 22-latka wszystko idzie właściwą drogą, duża kariera przed nim.
Ocena TVPSPORT.PL: 8/10

Szymon Żurkowski (Fiorentina)

Tylko pół sezonu spędził w Fiorentinie, potem zdecydowano się na wypożyczenie pomocnika do Empoli. Nic dziwnego, kilka pierwszych miesięcy we Włoszech było dla niego trudne, niemal nie grał, na Florencję był jeszcze po prostu za słaby. W Serie A wszystko jeszcze przed nim, dla jego przyszłości kluczowe będzie to, czego nauczył się w Serie B.
Ocena TVPSPORT.PL: 3/10

Łukasz Skorupski (FC Bologna)

Brakowało mu równości, ale zdecydowanie przeważały te dobre niż złe mecze. Świetnie spisywał się szczególnie po wznowieniu rozgrywek, kiedy zdarzyły mu się spektakularne występy przeciwko Atalancie czy Torino. Nadal nie jest to piłkarz, który mógłby udanie walczyć o miejsce w pierwszym składzie reprezentacji Polski, ale gdyby grał na innej pozycji, jego sytuacja przedstawiałaby się zupełnie inaczej.
Ocena TVPSPORT.PL: 7/10

Łukasz Teodorczyk (Udinese Calcio)

Passa polskich napastników w Italii nie jest najlepsza, a to i tak spory eufemizm. Piątek był wielkim rozczarowaniem, Milik zagrał solidnie choć nie stał się żadną gwiazdą, a Teodorczyk w Udinese zupełnie zniknął. Przez cały sezon strzelił tylko gola i nic dziwnego, że jeszcze w letnim okienku transferowym w 2020 roku najprawdopodobniej zmieni klub. W lidze zagrał czternaście razy, z czego tylko raz w pierwszym składzie...
Ocena TVPSPORT.PL: 2/10

Sebastian Walukiewicz (Cagliari Calcio)

Gdyby oceniać go tylko po pierwszej części sezonu, nie byłoby zbyt wiele materiału do wystawienia noty. Na szczęście na wiosnę, szczególnie po wznowieniu rozgrywek, młody polski stoper spisywał się bardzo pewnie. W ostatnich tygodniach ma na swoim koncie między innymi świetny mecz z Juventusem czy Fiorentiną. W ciągu roku bardzo się rozwinął i wkrótce powinniśmy go zobaczyć w seniorskiej reprezentacji Polski. Walukiewicz zdradza potencjał do występów w znacznie lepszym klubie niż Cagliari.
Ocena TVPSPORT.PL: 7/10

Karol Linetty (Sampdoria)

Człowiek-widmo w reprezentacji Polski, który z niewiadomych względów dla Brzęczka nie istnieje... Z niewiadomych, bo czysto sportowo biało-czerwoni nie mają lepszych zawodników na jego pozycję. Grał w Sampdorii, która ostatecznie była bliska spadku do Serie B, ale był jedną z bardziej wyróżniających się postaci w Genui. Podobnie jak w wypadku Zielińskiego trudno u niego o dobre liczby w postaci goli i asyst, bo gra głębiej i odpowiada raczej za odbiór i podprowadzenie piłki pod pole karne przeciwników niż za ostatnie podania, ale nadal ma za sobą bardzo dobry sezon. Powoli można odnieść wrażenie, że czas na zmianę drużyny na lepszą.
Ocena TVPSPORT.PL: 8/10

Najsłabszy Juventus od lat. Mizerne statystyki mistrza Włoch

Czytaj też

Najsłabszy Juventus od lat. Mizerne statystyki mistrza Włoch

Utrzymanie rzutem na taśmę. Polak wśród wyróżnionych

Czytaj też

Utrzymanie rzutem na taśmę. Polak wśród wyróżnionych

Bartosz Bereszyński (Sampdoria)

W przeciwieństwie do Linettego nie należał do specjalnie wyróżniających się postaci w Sampdorii, na szczęście także nie w złym kontekście. Jego największym mankamentem był atak. Rzadko potrafił podłączyć się do akcji w taki sposób, aby stworzyć zagrożenie pod bramką, a szczególnie kulało dośrodkowanie. W defensywie było lepiej, choć miewał problemy z czołowymi skrzydłowymi Serie A, ale to tyczy się w większym lub mniejszym stopniu wszystkich prawych obrońców w lidze.
Ocena TVPSPORT.PL: 6/10

Filip Jagiełło (Genoa)

Podobnie jak większość nowych Polaków w Serie A w pierwszym sezonie zbierał frycowe. Grał rzadko, długo uczył się tego, jak wygląda włoska piłka, ale pierwsze efekty zaczął zbierać pod koniec sezonu. Po wznowieniu rozgrywek zaczęto na niego stawiać, a pomocnik odpłacił się dwoma asystami.
Ocena TVPSPORT.PL: 4/10

Thiago Cionek (SPAL)

Cionek grał w najgorszym zespole ligi, ale sam nie prezentował się tak fatalnie jak cała drużyna, był po prostu przeciętny. Nie schodził poniżej pewnego poziomu, zazwyczaj był prawym stoperem w linii stworzonej z trzech obrońców i było widać, że takie ustawienie mu pasuje.
Ocena TVPSPORT.PL: 5/10

Arkadiusz Reca (SPAL/Atalanta)

Wypożyczenie do SPAL bardzo dobrze mu zrobiło, bo zaczął grać regularnie i robić to nieźle. Był znacznie pewniejszy w grze ofensywnej niż defensywnej i dało się u niego zauważyć postępy. W występach byłego zawodnika Wisły Płock brakowało jednak regularności. Stał się lepszym piłkarzem, ale po powrocie do Atalanty nie będzie mu łatwo o minuty na boisku. Najprawdopodobniej czeka go kolejne wypożyczenie lub definitywna zmiana klubu.
Ocena TVPSPORT.PL: 5/10

Bartosz Salamon (SPAL)

Był taki czas, że w Salamonie widziano nadzieję polskiej reprezentacji. Powód był prosty – młody stoper trafił do Milanu, który można było jeszcze, choć już na siłę, określać wielkim. Siedem lat później kariera obrońcy wygląda bardzo przeciętnie, a ten sezon w SPAL tylko potwierdza to wrażenie. Nie grał prawie wcale, był wiecznym rezerwowym i nie wyróżnił się absolutnie niczym. Serie A to dla niego za wysokie progi.
Ocena TVPSPORT.PL: 1/10

Utrzymanie rzutem na taśmę. Polak wśród wyróżnionych