Była przez lata królową włoskiej prowincji, ale miano najpiękniejszej wśród małomiasteczkowych przestało jej wystarczać. Zdecydowała się ruszyć w świat, pragnąc czegoś więcej. Opłaciło się. Wyszukanym stylem rozkochała w sobie Europę. Przemieniła się w salonową piękność. Jest ostatnią włoską kandydatką, walczącą o prymat na kontynencie. W pierwszym meczu w Lizbonie zmierzy się z niemniej urodziwą paryżanką.
W starciu z bardziej doświadczoną rywalką nie będzie bez szans. Stanie do walki na Estadio da Luz jak jej antyczna imienniczka do łowów. Mityczna Atalanta przysłużyła się królestwu Kalidonu, zabijając dzika plądrującego tamtejsze ziemie. Nowożytna Atalanta zagra dla całych Włoch.
Awans do ćwierćfinału nie był jedynym skutkiem meczu z Valencią. Miesiąc po jego zakończeniu na COVID-19 zachorowało siedem tysięcy mieszkańców Bergamo. Tysiąc zmarło. W kolejnych tygodniach było już tylko gorzej.
— Wracając do domu czuliśmy się tak, jakby w kraju panowała wojna. Wszystko działo się tak szybko… Zaledwie kilka dni przed meczem nic nie zapowiadało tego, co miało nadejść. Pamiętam, że gdy przyjechaliśmy do Walencji, witały nas tłumy. W tym czasie sytuacja w Bergamo stawała się coraz bardziej krytyczna. Gdy wróciliśmy z Hiszpanii, zdaliśmy sobie sprawę, jak szybko rozprzestrzenia się pandemia. W 48 godzin przeszliśmy z euforii w strach — mówił Gian Piero Gasperini, po starciu z Valencią.
W Lombardii wybuchła epidemia. Blisko dziewięćdziesiąt tysięcy zostało zakażonych koronawirusem, a szesnaście tysięcy zmarło. Szpitale w Bergamo nie były w stanie przyjmować nowych chorych. Lekarze nierzadko stawali przed dylematem — kogo opłaca się podpiąć pod respirator.
— To było coś nie do wyobrażenia. Nie dało się tego opisać słowami. Bergamo stało się epicentrum. Koronawirus uderzył w miasto z całą siłą, zabijając mnóstwo ludzi… Do końca życia nie zapomnę dźwięku syren w centrum— dodawał trener Atalanty, który sam pokonał chorobę.
Po kilku miesiącach żmudnej walki z wirusem odradzać zaczyna się też Lombardia. Atalanta może jej w tym pomóc, odkupując niejako lutowe przewiny. Wszak futbol jest rzeczą najważniejszą z tych mniej ważnych.
Bo jeśli klub gra o najwyższe cele, to chyba wszystko zaczyna wracać do normalności. Nie tylko w Lombardii, ale i w całych Włoszech.
– Gdy zostałem zatrudniony w Atalancie, to od początku chciałem stawiać na młodzież. We Włoszech Bergamo kojarzone jest z przemysłem, a jego mieszkańcy znani są z ciężkiej pracy i wysokiej efektywności. Chciałem stworzyć projekt w oparciu o juniorów, wychowanych we wspaniałej klubowej akademii – mówił Gasperini.
– Przez długi czas trzon zespołu tworzyli wiekowi zawodnicy. Postanowiłem to zmienić. Choć w pierwszych sezonach walczyłem o utrzymanie, to robiłem to po swojemu. Z pełną wiarą stawiałem na tych utalentowanych, dając im możliwość rozwoju – dodawał.
Choć początki w Bergamo były trudne, to kolejne miesiące pracy przynosiły coraz lepsze efekty. W pierwszym składzie aż roiło się od wychowanków, którzy z czasem stawali się podstawowymi zawodnikami. Pot wylany na zajęciach w akademii w Zingonii dawał efekty. Piłkarze zahartowani od najmłodszych lat bez trudu radzili sobie z katorżniczym reżimem treningowym Gasperiniego. A ten potrafił łamać nawet doświadczonych. – Jego metody mogą zniszczyć człowieka – opisywał go przed laty Christian Vieri.
Młodzicy z Lombardii nie bali się harówki, potwierdzając tym samym tezę o pracowitości mieszkańców regionu. To spodobało się Gasperiniemu. – Podczas treningu moi piłkarze muszą cierpieć. Ci, którzy nie są przyzwyczajeni do ciężkiej pracy, mnie przerażają. Zwycięstwa rodzą się bowiem w bólu. Jeśli nie dajesz z siebie wszystkiego na zajęciach, to nie dasz tego też w trakcie meczu – opisywał swój styl pracy szkoleniowiec.
– Oprócz ciężkiej pracy na treningu potrzebna jest też zabawa z piłką. To dzięki niej drużyna kształtuje styl gry i poprawia umiejętności – dodał, potwierdzając, że idealnie wpasowuje się w filozofię klubu. Oprócz etosu pracy kluczowe jest bowiem dążenie do poprawy cech indywidualnych.
Jako że te nabywa się z doświadczeniem, Gasperini rozwijał piłkarzy nie tylko na treningach, ale i w spotkaniach ligowych. Młodzi stali się kluczowymi postaciami klubu. Dzięki dobrej grze powtórzyli też schemat sprzed lat – zapracowali na przenosiny do gigantów.
W ostatnich czterech latach Atalanta zarobiła na transferach wychowanków ponad 150 milionów euro. Aż ośmiu z dziesięciu najdrożej sprzedanych w historii klubu odeszło właśnie za kadencji Gasperiniego.
Liderami drużyny są Alejandro "Papu" Gomez, Josip Ilicić, Luis Muriel i Duvan Zapata. Wszyscy szczyt umiejętności osiągnęli dopiero pod opieką 62-letniego szkoleniowca. – Musisz ciągle się rozwijać. Dzień po dniu. Jeśli tego nie robisz, jesteś skończony. Ci, którzy się zatrzymują, przegrywają – twierdzi Gasperini.
Ten znakomite wyniki zespołu zawdzięcza nie tylko świetnie dobranej taktyce 3-4-1-2, ale i sztuce motywacji. Oprócz klasyków literatury wojennej cytuje też często Michaela Jordana. Do wyobraźni piłkarzy stara się trafić także niekonwencjonalnymi metodami.
– Powiesiłem w szatni zdjęcie watahy. Część wilków była z przodu, część w środku, a z tyłu pozostawał tylko jeden – opisywał Gasperini w rozmowie z "The Guardian". – Wilki na przedzie nadają tempo atakom. Te w środku są najsilniejsze i bronią reszty. Z tyłu pozostaje samiec alfa. Sprawdza, czy nikt nie został sam i dba o to, by grupa była zjednoczona – mówił. – Przekaz tej wiadomości jest taki, że lider nie błyszczy na przedzie, a dba o resztę zespołu. Właśnie tego oczekuję od moich piłkarzy – podsumował.
Siłą Atalanty jest kolektyw. Jej nietypowa taktyka oparta na atakach skrzydłami, nie miałaby szans powodzenia, gdyby nie współpraca całej drużyny. Brak zrozumienia między piłkarzami wpłynąłby również na nich samych…
Wszyscy zawodnicy, dzięki metodom Gasperiniego, wspięli się bowiem na swój najwyższy poziom w karierze. W przeszłości jednym z nich brakowało odpowiedniego treningu, innym wsparcia i zrozumienia. Nie tylko trenera, ale i całej drużyny.
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.