| Piłka nożna / Liga Mistrzów

Liga Mistrzów. Nienawidzą jej Włosi, kocha cała Europa. Poznajcie Atalantę Bergamo

Atalanta Bergamo — rewelacja Ligi Mistrzów (fot. Getty Images)
Atalanta Bergamo — rewelacja Ligi Mistrzów (fot. Getty Images)

Była przez lata królową włoskiej prowincji, ale miano najpiękniejszej wśród małomiasteczkowych przestało jej wystarczać. Zdecydowała się ruszyć w świat, pragnąc czegoś więcej. Opłaciło się. Wyszukanym stylem rozkochała w sobie Europę. Przemieniła się w salonową piękność. Jest ostatnią włoską kandydatką, walczącą o prymat na kontynencie. W pierwszym meczu w Lizbonie zmierzy się z niemniej urodziwą paryżanką.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

W starciu z bardziej doświadczoną rywalką nie będzie bez szans. Stanie do walki na Estadio da Luz jak jej antyczna imienniczka do łowów. Mityczna Atalanta przysłużyła się królestwu Kalidonu, zabijając dzika plądrującego tamtejsze ziemie. Nowożytna Atalanta zagra dla całych Włoch.

Łowy kalidońskie (fot. Getty Images)
Łowy kalidońskie (fot. Getty Images)
"Mecz Atalanty z Valencią przyspieszył epidemię"

Czytaj też

Alejandro Gomez i kibice Atalanty podczas pierwszego meczu z Valencią (fot. Getty Images)

"Mecz Atalanty z Valencią przyspieszył epidemię"

MECZ ZERO


Jej znakomita postawa w europejskich pucharach zbiegła się w czasie z jednym z najtrudniejszych okresów w powojennej historii kraju. Na początku 2020 roku wybuchła epidemia koronawirusa. Do jej rozprzestrzenienia nieświadomie przyczyniła się drużyna z Bergamo.

W przeciwieństwie do reszty Włoch, u nas nie mówi się, "idę na stadion". Jedyna poprawna wersja to "idę na Atalantę" — twierdził jeden z kibiców "La Dei" w dokumencie przedstawiającym życie ultrasów. Wypowiadając te słowa przed dwiema dekadami nie wiedział, że po latach nabiorą innego znaczenia.

Atalanta rozgrywała mecze w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów na San Siro. Jej obiekt — Stadio Atleti Azzurri d’Italia — nie spełniał wymogów narzuconych przez UEFA.

Przez cały tydzień urabiamy się po pachy, by w weekend spotkać się ze znajomymi, odpocząć, zrelaksować i obejrzeć mecz klubu, który kochamy — mówił w dokumencie inny z kibiców Atalanty.

Większość mieszkańców Bergamo należy do klasy robotniczej. Trudy pracy w okolicznych fabrykach rekompensuje sobie wyjściem na mecz. Na każdym spotkaniu obiekt przy alei Juliusza Cezara pęka w szwach.

Kibice są fanatyczni i, jak sami o sobie mówią, "okryci złą sławą" we Włoszech. Niejednokrotnie uczestniczyli w burdach pod stadionem, tylko po to, by wtargnąć na mecz. Pewnego razu udało się to ponad siedmiuset z nich.

Nie mogło zabraknąć ich więc w Mediolanie. Tym bardziej, że 19 lutego "La Dea" grała najważniejszy mecz w swojej historii. W 1/8 finału mierzyła się z Valencią. Na trybunach Stadio Giuseppe Meazza zgromadziło się ponad czterdzieści tysięcy widzów — jedna trzecia Bergamo.

Choć Atalanta zagrała na San Siro, to z taką grą śmiało mogłaby wystąpić w La Scali. Zdeklasowała Valencię, pokonując ją 4:1. W rewanżu na Estadio Mestalla potwierdziła dominację. Wygrała 4:3, zapewniając sobie miejsce w najlepszej "ósemce" Ligi Mistrzów.

"Mecz Atalanty z Valencią przyspieszył epidemię"

Czytaj też

Alejandro Gomez i kibice Atalanty podczas pierwszego meczu z Valencią (fot. Getty Images)

"Mecz Atalanty z Valencią przyspieszył epidemię"

Wyznanie trenera Atalanty. Miał koronawirusa podczas meczu LM

Czytaj też

Gian Piero Gasperini (fot. Getty Images)

Wyznanie trenera Atalanty. Miał koronawirusa podczas meczu LM

Awans do ćwierćfinału nie był jedynym skutkiem meczu z Valencią. Miesiąc po jego zakończeniu na COVID-19 zachorowało siedem tysięcy mieszkańców Bergamo. Tysiąc zmarło. W kolejnych tygodniach było już tylko gorzej.

Wracając do domu czuliśmy się tak, jakby w kraju panowała wojna. Wszystko działo się tak szybko… Zaledwie kilka dni przed meczem nic nie zapowiadało tego, co miało nadejść. Pamiętam, że gdy przyjechaliśmy do Walencji, witały nas tłumy. W tym czasie sytuacja w Bergamo stawała się coraz bardziej krytyczna. Gdy wróciliśmy z Hiszpanii, zdaliśmy sobie sprawę, jak szybko rozprzestrzenia się pandemia. W 48 godzin przeszliśmy z euforii w strach — mówił Gian Piero Gasperini, po starciu z Valencią.

W Lombardii wybuchła epidemia. Blisko dziewięćdziesiąt tysięcy zostało zakażonych koronawirusem, a szesnaście tysięcy zmarło. Szpitale w Bergamo nie były w stanie przyjmować nowych chorych. Lekarze nierzadko stawali przed dylematem — kogo opłaca się podpiąć pod respirator.

To było coś nie do wyobrażenia. Nie dało się tego opisać słowami. Bergamo stało się epicentrum. Koronawirus uderzył w miasto z całą siłą, zabijając mnóstwo ludzi… Do końca życia nie zapomnę dźwięku syren w centrum— dodawał trener Atalanty, który sam pokonał chorobę.

Po kilku miesiącach żmudnej walki z wirusem odradzać zaczyna się też Lombardia. Atalanta może jej w tym pomóc, odkupując niejako lutowe przewiny. Wszak futbol jest rzeczą najważniejszą z tych mniej ważnych.

Bo jeśli klub gra o najwyższe cele, to chyba wszystko zaczyna wracać do normalności. Nie tylko w Lombardii, ale i w całych Włoszech.

Wyznanie trenera Atalanty. Miał koronawirusa podczas meczu LM

Czytaj też

Gian Piero Gasperini (fot. Getty Images)

Wyznanie trenera Atalanty. Miał koronawirusa podczas meczu LM

Krytyczna sytuacja w Bergamo. Wojsko wywozi zmarłych (fot. Getty Images)
Krytyczna sytuacja w Bergamo. Wojsko wywozi zmarłych (fot. Getty Images)
Liga Mistrzów w TVP. Plan transmisji turnieju finałowego

Czytaj też

(fot. PAP / EPA)

Liga Mistrzów w TVP. Plan transmisji turnieju finałowego

SZACUNEK


Choć dziś Atalanta jest ostatnią nadzieją Italii, to przez lata była traktowana z dystansem. Nie dopuszczano jej do stołu możnych calcio, ironicznie nazywając królową prowincji. Była najlepszym klubem spośród tych najmniejszych.

W najwyższej klasie rozgrywkowej spędziła aż 58 sezonów, co jest rekordowym wynikiem zespołów spoza największych miast. Wciąż nie zasługiwała jednak na szacunek najbogatszych.

Nie doczekała się go do dziś. Prezydent Juventusu, Andrea Agnelli, stwierdził niedawno, że miejsce w Lidze Mistrzów dla Atalanty jest marnotrawstwem. Jego zdaniem Włochy lepiej reprezentowałaby AS Roma, która może poszczycić się bogatą historią.

Tej brakuje Atalancie. Jej największym osiągnięciem jest Puchar Włoch zdobyty w sezonie 1962/63. Sukcesami można określić też dwukrotne zajęcie trzeciego miejsca w Serie A, a także znakomity występ w Pucharze Zdobywców Pucharów w 1988 roku. Wtedy Atalanta, grająca w drugiej lidze, dotarła aż do półfinału. Krok przed decydującym meczem przegrała z późniejszym triumfatorem – Mechelen. Jej wynik jest do dziś najlepszym rezultatem osiągniętym przez zespół z niższej ligi w rozgrywkach UEFA.

Nie tylko historia nie jest sprzymierzeńcem "La Dei" w rywalizacji z zespołami z Rzymu czy Mediolanu. Atalanta pochodzi z miasta, będącego industrialnym zagłębiem Lombardii. Choć pięknym, to niedocenionym.

W 2019 roku leżące pod Bergamo lotnisko imienia Caravaggia było trzecim najbardziej obleganym w całych Włoszech. Obsłużyło czternaście milionów pasażerów. Dla większości z nich było jednak wyłącznie bramą do leżącej nieopodal stolicy mody. Pierwszą rzeczą kupowaną tuż po wyjściu z samolotu był bilet autobusowy do Mediolanu.

Miliony turystów pędziły więc na Piazza del Duomo, świadomie rezygnując z pięknych widoków rozpościerających się z Citta Alta – wyższej części Bergamo, na Citta Bassa – niższą. Nie doświadczały więc przejażdżki kolejką linową łączącą obie części miasta. Kierowały się do stolicy regionu, przegapiając perłę znajdującą się na wyciągnięcie ręki.

Liga Mistrzów w TVP. Plan transmisji turnieju finałowego

Czytaj też

(fot. PAP / EPA)

Liga Mistrzów w TVP. Plan transmisji turnieju finałowego

Panorama miasta rozpościerająca się z Citta Alta (fot. Getty Images)
Panorama miasta rozpościerająca się z Citta Alta (fot. Getty Images)
Od Szczęsnego do Lukaku. Tak działa włoski mistrz transferów

Czytaj też

Giuseppe Marotta (fot. Getty)

Od Szczęsnego do Lukaku. Tak działa włoski mistrz transferów

FILOZOFIA


Tego samego błędu nie chciały popełniać władze Atalanty. Choć nie interesowała ich turystyka, to potrafiły wyciągnąć z niej wnioski. Świadome bogactw Lombardii zdecydowały się postawić na region.

Strategię klubu opracowały w latach trzydziestych XX wieku. To wtedy Giuseppe Ciatto rozpoczął budowę akademii, mającej szkolić okoliczną młodzież. Wiedział, że to jedyna droga dla Atalanty. Ta nie miała bowiem zasobów, pozwalających jej równać do gigantów z Mediolanu. Piłkarzy musiała wyszkolić sama.

Inicjatywa Ciatto szybko zaczęła przynosić efekty. Już w 1949 roku juniorska drużyna sięgnęła po młodzieżowe mistrzostwo kraju. Pierwszy sukces w historii klubu dał władzom argument do kolejnych inwestycji. W latach pięćdziesiątych, dzięki byłemu piłkarzowi klubu — Luigiemu Tentorio — przeprowadzono kolejne reformy.

Oddzielono drużynę seniorską od młodzieżowej, tworząc odrębny system szkolenia. Widząc efekty pracy z miejscowymi chłopcami, jeszcze mocniej postawiono na rozeznanie w regionie. Zorganizowano rozbudowaną siatkę skautingową i nawiązano współpracę z mniejszymi zespołami z Lombardii.

Droga okazała się słuszna. Szkółkę zaczęli opuszczać coraz lepsi piłkarze. Niektórzy z nich przysłużyli się nawet pierwszej drużynie. Jeden z najwybitniejszych wychowanków, Angelo Domenghini, zapewnił klubowi pierwszy w historii Puchar Włoch, mając w finałowym meczu z Torino hat-trick. Rok później grał już w Interze.



Przenosiny do jednego z gigantów nikogo nie dziwiły. Atalanta stała się fabryką utalentowanych piłkarzy, której głównymi klientami zostały Inter, Milan i Juventus. Najzdolniejszych juniorów ściągały wprost z "taśmy produkcyjnej".

Roberto Donadoni został legendą AC Milan, a Gaetano Scirea do dziś wspominany jest przez kibiców Juve. W kolejnych latach transferów z Bergamo było znacznie więcej.

Zakupy napędzały koniunkturę i dalsze inwestycje. Na początku lat dziewięćdziesiątych szkółka przeszła szereg reform. Wpompowano w nią ogromne pieniądze, dbając o to, by baza treningowa i zatrudnieni w niej specjaliści byli na najwyższym poziomie. Kluczową rolę w zmianach odegrał po raz kolejny były piłkarz klubu…

Od Szczęsnego do Lukaku. Tak działa włoski mistrz transferów

Czytaj też

Giuseppe Marotta (fot. Getty)

Od Szczęsnego do Lukaku. Tak działa włoski mistrz transferów

LOMBARDIA


Lokalny patriotyzm i poczucie tożsamości z klubem są w akademii wpajane od najmłodszych lat. Wychowawcy chcą, by młodzi nie tylko grali, ale i byli kibicami. W Bergamo nie jest o to szczególnie trudno, wszak większość adeptów pochodzi z regionu.

Nie zmienia tego nawet postępująca globalizacja. Gdy inne włoskie kluby masowo ściągają juniorów z całego świata, Atalanta stawia na lokalność. Zaledwie co dziesiąty piłkarz akademii urodził się poza Włochami. Podobnie jak co dziesiąty mieszkaniec Bergamo.

Resztę zespołu stanowią zawodnicy krajowi, najczęściej pochodzący z okolicznych miejscowości. Tacy, którzy miłość do Atalanty mają we krwi. To oni mają decydować nie tylko o wynikach klubu, ale i o pracy akademii.

W Bergamo nie zapominają bowiem o podopiecznych. Ci, gdy ich kariera dobiega już końca, nierzadko znajdują zatrudnienie w dawnym miejscu pracy. To tutaj przygody trenerskie zaczynali Cesare Prandelli czy Valter Bonacina.

MAGNAT Z BERGAMO


Taka filozofia klubu nie może dziwić. Jego prezydentem jest Antonio Percassi, który grał w Atalancie i przeszedł przez wszystkie szczeble systemu juniorskiego.

W pierwszym składzie zadebiutował już jako nastolatek. Choć przez kilka sezonów był jej podstawowym obrońcą, to w wieku 24 lat podjął szokującą decyzję. Zakończył karierę. Powodem nie była jednak kontuzja lub brak talentu…

W 1978 roku Percassi był częścią operacji wymiany za napastnika Ceseny, Ezio Bertuzzo. Po przenosinach do nowego klubu nie miał już tej samej ochoty do gry. Po zaledwie dwóch meczach powiedział dość. Postanowił zostać biznesmenem…

I podjął właściwą decyzję. Już w latach siedemdziesiątych rozpoczął współpracę z gigantami branży odzieżowej, dorabiając się fortuny. Stworzył także własną linię kosmetyków i ekskluzywnych ubrań. Osiągnął wielki sukces, ale nie zapomniał o korzeniach. Jeszcze niedawno zarządzał centrum handlowym Orio Center, mieszczącym się naprzeciwko lotniska Caravaggia pod Bergamo.

Nie zapomniał też o Atalancie. Od 2010 roku ponownie jest jej prezydentem i większościowym udziałowcem. Wcześniej pełnił te funkcje również na początku lat dziewięćdziesiątych. Gdy jego koledzy z zespołu kończyli kariery, on decydował o strategii drużyny. Podczas pierwszej, czteroletniej kadencji usprawnił pracę akademii, poddając ją gruntownej modernizacji.

W leżącej pod Bergamo Zingonii powstała szkółka, której zazdrościć mogli możni europejskiego futbolu. Rządy Percassiego, wspartego przez Fermo Faviniego, sprawiły, że Atalanta zdominowała włoskie rozgrywki juniorskie. Od 1991 do 2014 roku wygrała aż siedemnaście tytułów. W ostatnich sezonach — 2018/19 i 2019/20 — dołożyła do nich dwa kolejne. Dwukrotnie z rzędu wygrała rozgrywki Primavery.

Antonio Percassi i Marcello Lippi w latach dziewięćdziesiątych (fot. Getty Images)
Antonio Percassi i Marcello Lippi w latach dziewięćdziesiątych (fot. Getty Images)

ZINGONIA


Liczne trofea nie są jednak jedyną miarą sukcesu akademii. Pracujący w niej trenerzy wolą być rozliczani z rozwoju poszczególnych graczy. — Głównym celem szkolenia nie jest to, by wygrywać mecze i tytuły. Nasze sukcesy są efektem pracy nad rozwojem jednostki — twierdzi Alberto Pasini, jeden z trenerów.

To właśnie postępy każdego z zawodników definiują sens pracy w Zingonii. Wychowankowie mają być uniwersalni i świetnie wyszkoleni technicznie. Nacisk kładzie się na indywidualizację zajęć.

Trenerzy nie są zobowiązani do stosowania jednej taktyki, narzucanej przez plan szkoleniowy. Mają pełną dowolność prowadzenia grupy młodzieżowej, pod warunkiem ciągłego rozwijania umiejętności indywidualnych juniorów.

Treningi są krótkie, ale bardzo intensywne. Codziennie ćwiczymy w siłowni. Zarówno podczas rozgrzewki, jak i dla wzmocnienia mięśni. To kluczowe, by osiągnąć maksimum możliwości — opisuje metody Rodrigo Guth, zawodnik Primavery Atalanty.

Kiedy jesteś dzieckiem, nie potrafisz docenić takich treningów. Myślisz tylko o tym, by grać w piłkę. Kiedy jednak zaczynasz pojmować, na czym polega nowoczesny futbol, to rozumiesz, że trening motoryczny jest kluczowy. Musisz go zaliczyć nawet wtedy, gdy go nie lubisz — dodał brazylijski obrońca.

Ciężka praca w siłowni, połączona z rozwojem umiejętności indywidualnych, przynosi efekty. Centrum szkoleniowe włoskiej federacji w Coverciano uznało akademię Atalanty za najlepszą we Włoszech, a ośrodek badawczy CIES umieścił ją na ósmym miejscu na świecie.

Z drużyn juniorskich do pierwszego zespołu przebija się blisko czterdzieści procent wychowanków. O ich umiejętności nikt się nie martwi. Stemplem jakości akademii w Zingonii są nazwiska absolwentów — Ricardo Montolivo, Giampaolo Pazzini, Manolo Gabbiadini czy Roberto Gagliardini.

W 2014 roku aż 25 piłkarzy wychowanych w Atalancie grało w pięciu najmocniejszych ligach Europy. W najbliższych latach ich liczba może jeszcze wzrosnąć. Rodzina Percassich wie, że akademia jest kluczowym elementem. Od 2010 roku przeznaczyła na jej rozwój blisko osiem milionów euro.

Atalanta — mistrzowie rozgrywek Primavera 2019/20 (fot. Getty Images)
Atalanta — mistrzowie rozgrywek Primavera 2019/20 (fot. Getty Images)
Od Freiburga po Madryt. Trenerzy zakorzenieni

Czytaj też

Diego Costa i Diego Simeone (fot. Getty Images)

Od Freiburga po Madryt. Trenerzy zakorzenieni

GASPERINI


Dysponując najlepszą szkółką we Włoszech Atalanta potrzebowała trenera, który nie tylko umiejętnie wprowadzi najzdolniejszych juniorów do drużyny, ale i skróci im drogę do podstawowego składu.

Pierwszym szkoleniowcem, który przypadł do gustu Percassiemu, był Stefano Colantuono. Ten prowadził Atalantę przez blisko pięć lat. Jego kadencję, w marcu 2015 roku, przerwała jednak seria sześciu porażek w siedmiu meczach.

Kolejny rok zawodnicy spędzili więc pod rządami Edoardo Rei. Trzynaste miejsce na koniec sezonu 2015/16 nie satysfakcjonowało jednak władz klubu. Atalanta nie potrafiła wykorzystać atutów, pozostając ligowym średniakiem. Przyszedł czas na zmiany.

Tuż przed rozpoczęciem rozgrywek 2016/17 zawitał do Bergamo Gasperini. Choć to zatrudnienie wiązało się ze sporym ryzykiem, Percassi zdecydował się je podjąć. Liczył, że nowy trener osiągnie wyniki co najmniej tak dobre, jak podczas pracy w Genoi.

Początki były jednak złe. Gasperini, zamiast do rezultatów z Genui, nawiązał do tych z Mediolanu. Wtedy to, w czerwcu 2011 roku przejął Inter, by już we wrześniu stracić pracę. Przegrał cztery z pięciu meczów, a jedyny punkt zdobył po bezbramkowym remisie z AS Roma. Jego przywitanie ze Stadio Atleti Azzurri d'Italia wyglądało podobnie. Przegrał cztery z sześciu ligowych spotkań i był o krok od zwolnienia. Porażka w następnym starciu – z Napoli – przypieczętowałaby rozwiązanie kontraktu.

2 października 2016 roku postanowił jednak zaryzykować. Zmienił skład, wpuszczając do pierwszej jedenastki kilku wychowanków. Od początku mecz zaczęli nieopierzeni Mattia Caldara, Andrea Conti i Andrea Petagna. Bramkę zdobył ten ostatni, zapewniając nie tylko trzy punkty, ale i ciągłość pracy trenera.

Od Freiburga po Madryt. Trenerzy zakorzenieni

Czytaj też

Diego Costa i Diego Simeone (fot. Getty Images)

Od Freiburga po Madryt. Trenerzy zakorzenieni

Gdy zostałem zatrudniony w Atalancie, to od początku chciałem stawiać na młodzież. We Włoszech Bergamo kojarzone jest z przemysłem, a jego mieszkańcy znani są z ciężkiej pracy i wysokiej efektywności. Chciałem stworzyć projekt w oparciu o juniorów, wychowanych we wspaniałej klubowej akademii – mówił Gasperini.

Przez długi czas trzon zespołu tworzyli wiekowi zawodnicy. Postanowiłem to zmienić. Choć w pierwszych sezonach walczyłem o utrzymanie, to robiłem to po swojemu. Z pełną wiarą stawiałem na tych utalentowanych, dając im możliwość rozwoju – dodawał.

Choć początki w Bergamo były trudne, to kolejne miesiące pracy przynosiły coraz lepsze efekty. W pierwszym składzie aż roiło się od wychowanków, którzy z czasem stawali się podstawowymi zawodnikami. Pot wylany na zajęciach w akademii w Zingonii dawał efekty. Piłkarze zahartowani od najmłodszych lat bez trudu radzili sobie z katorżniczym reżimem treningowym Gasperiniego. A ten potrafił łamać nawet doświadczonych. – Jego metody mogą zniszczyć człowieka – opisywał go przed laty Christian Vieri.

Młodzicy z Lombardii nie bali się harówki, potwierdzając tym samym tezę o pracowitości mieszkańców regionu. To spodobało się Gasperiniemu. – Podczas treningu moi piłkarze muszą cierpieć. Ci, którzy nie są przyzwyczajeni do ciężkiej pracy, mnie przerażają. Zwycięstwa rodzą się bowiem w bólu. Jeśli nie dajesz z siebie wszystkiego na zajęciach, to nie dasz tego też w trakcie meczu – opisywał swój styl pracy szkoleniowiec.

Oprócz ciężkiej pracy na treningu potrzebna jest też zabawa z piłką. To dzięki niej drużyna kształtuje styl gry i poprawia umiejętności – dodał, potwierdzając, że idealnie wpasowuje się w filozofię klubu. Oprócz etosu pracy kluczowe jest bowiem dążenie do poprawy cech indywidualnych.

Jako że te nabywa się z doświadczeniem, Gasperini rozwijał piłkarzy nie tylko na treningach, ale i w spotkaniach ligowych. Młodzi stali się kluczowymi postaciami klubu. Dzięki dobrej grze powtórzyli też schemat sprzed lat – zapracowali na przenosiny do gigantów.

W ostatnich czterech latach Atalanta zarobiła na transferach wychowanków ponad 150 milionów euro. Aż ośmiu z dziesięciu najdrożej sprzedanych w historii klubu odeszło właśnie za kadencji Gasperiniego.

Byli juniorzy Atalanty — Franck Kessie i Roberto Gagliardini (fot. Getty Images)
Byli juniorzy Atalanty — Franck Kessie i Roberto Gagliardini (fot. Getty Images)
Wataha wilków i cytaty z Jordana. Cudotwórca Gasperini

Czytaj też

Gian Piero Gasperini (fot. Getty Images)

Wataha wilków i cytaty z Jordana. Cudotwórca Gasperini

SUN ZI


Jego praca nie sprowadza się wyłącznie do promowania talentów. Z postawy Atalanty cieszą się nie tylko klubowi księgowi, ale i wszyscy kibice. Drużyna gra bowiem najładniej w całej Europie.

Popisami nawiązuje do występów legendarnego bergamskiego kuglarza, Enrico Rastellego. Gra pięknie, zachwycając widownię. W dwóch ostatnich sezonach Serie A zdobyła najwięcej bramek. Tworzyła też mnóstwo okazji, strzelając najczęściej w lidze. W tegorocznych rozgrywkach aż pięciokrotnie wygrywała różnicą co najmniej pięciu goli.

Obrona czyni cię niezwyciężonym. Jeśli jednak chcesz wygrać, to musisz atakować – podsumowuje strategię zespołu Gasperini, cytując z pamięci fragmenty "Sztuki wojny" Sun Zi.

Taka postawa czyni z Atalanty jeden z najciekawszych zespołów nie tylko w Italii, ale i w całej Europie. Świetna gra w tegorocznej Lidze Mistrzów pozwoliła skraść serca kibiców na kontynencie. Większość z nich życzy dobrze klubowi z Bergamo, bo w sporcie chodzi głównie o to, by kibicować słabszym.

Atalantę, choć niezwykle skuteczną, można z pewnością zaliczyć do tego grona. W składzie próżno szukać postaci wielkiego formatu. O sile stanowią zawodnicy odrzuceni przez możnych, wsparci utalentowaną młodzieżą.

Wataha wilków i cytaty z Jordana. Cudotwórca Gasperini

Czytaj też

Gian Piero Gasperini (fot. Getty Images)

Wataha wilków i cytaty z Jordana. Cudotwórca Gasperini

Duvan Zapata, Papu Gomez i Josip Ilicić (fot. Getty Images)
Duvan Zapata, Papu Gomez i Josip Ilicić (fot. Getty Images)
Pizza za...wygraną w LM? Obietnica piłkarza Atalanty

Czytaj też

Marten de Roon (fot. Getty Images)

Pizza za...wygraną w LM? Obietnica piłkarza Atalanty

Liderami drużyny są Alejandro "Papu" Gomez, Josip Ilicić, Luis Muriel i Duvan Zapata. Wszyscy szczyt umiejętności osiągnęli dopiero pod opieką 62-letniego szkoleniowca. – Musisz ciągle się rozwijać. Dzień po dniu. Jeśli tego nie robisz, jesteś skończony. Ci, którzy się zatrzymują, przegrywają – twierdzi Gasperini.

Ten znakomite wyniki zespołu zawdzięcza nie tylko świetnie dobranej taktyce 3-4-1-2, ale i sztuce motywacji. Oprócz klasyków literatury wojennej cytuje też często Michaela Jordana. Do wyobraźni piłkarzy stara się trafić także niekonwencjonalnymi metodami.

Powiesiłem w szatni zdjęcie watahy. Część wilków była z przodu, część w środku, a z tyłu pozostawał tylko jeden – opisywał Gasperini w rozmowie z "The Guardian". – Wilki na przedzie nadają tempo atakom. Te w środku są najsilniejsze i bronią reszty. Z tyłu pozostaje samiec alfa. Sprawdza, czy nikt nie został sam i dba o to, by grupa była zjednoczona – mówił. – Przekaz tej wiadomości jest taki, że lider nie błyszczy na przedzie, a dba o resztę zespołu. Właśnie tego oczekuję od moich piłkarzy – podsumował.

Siłą Atalanty jest kolektyw. Jej nietypowa taktyka oparta na atakach skrzydłami, nie miałaby szans powodzenia, gdyby nie współpraca całej drużyny. Brak zrozumienia między piłkarzami wpłynąłby również na nich samych…

Wszyscy zawodnicy, dzięki metodom Gasperiniego, wspięli się bowiem na swój najwyższy poziom w karierze. W przeszłości jednym z nich brakowało odpowiedniego treningu, innym wsparcia i zrozumienia. Nie tylko trenera, ale i całej drużyny.

Pizza za...wygraną w LM? Obietnica piłkarza Atalanty

Czytaj też

Marten de Roon (fot. Getty Images)

Pizza za...wygraną w LM? Obietnica piłkarza Atalanty

REDEMPTIO


O modelowej współpracy można mówić jednak nie tylko na boisku. Atalanta nie jest wyłącznie świetną drużyną. Jest przede wszystkim zdrowym klubem. Wydając na roczne pensje tyle, co średniak Championship, gra z powodzeniem w Lidze Mistrzów.

Rokrocznie zarabia też na działalności. W 2017 roku budżet zasiliło 27 milionów euro, rok później — 24. Bilans dwóch kolejnych lat również wydaje się być optymistyczny. Tym bardziej, że Atalanta wzięła w stuletnią dzierżawę Stadio Atleti Azzuri d'Italia i już znalazła sponsora tytularnego obiektu. Ten, od 2019 roku, nazywa się Gewiss Stadium.

Klub prowadzi też mądrą politykę transferową. Promuje najzdolniejszych juniorów z regionu, nierzadko zarabiając krocie na ich sprzedaży. Pieniądze przeznacza na akademię oraz rozsądne wzmocnienia zespołu.

Do drużyny nie trafiają przepłacane sławy, a zawodnicy wpasowujący się w strategię. Ci nierzadko są kupowani okazyjnie, bo choć mają umiejętności, nie mogą przebić się w lepszych klubach. Po transferze do Lombardii odżywają, pozwalając klubowi zarobić.

Oprócz korzyści finansowych zapewniają również te sportowe. Atalanta już dziś jest jednym z najciekawszych zespołów w Europie. Gra nie tylko skutecznie, ale i efektownie i widowiskowo.

W środowym meczu z Paris Saint-Germain będzie musiała zadbać jednak o coś więcej, niż wrażenia artystyczne. Spotkanie rozgrywane na Estadio da Luz będzie miało spory ciężar gatunkowy…

— Przed meczem z pewnością uderzę w emocjonalne tony. Piłkarze mają silną więź z Bergamo. Zarówno z miastem, jak i kibicami. Postaram się do nich trafić. Mój przekaz będzie brzmiał: Bergamo wycierpiało wiele. To nasza chwila by sprawić, że znów się uśmiechnie — zapewnił Gasperini.

Choć kibiców z Bergamo nienawidzą niemal wszyscy Włosi, w środowy wieczór będą razem z nimi. Atalanta zagra bowiem dla całej Italii.

Neymar decydujący? Atalanta – PSG – rozpracowujemy 1/4 finału LM
PSG-Atalanta w Lidze Mistrzów, czyli romantyzm kontra pieniądze (fot. Getty Images)
Neymar decydujący? Atalanta – PSG – rozpracowujemy 1/4 finału LM

Zobacz też
Liga Mistrzów w Telewizji Polskiej! Pokażemy mecz mistrza Polski
Radość piłkarzy Lecha Poznań (fot. Getty).
tylko u nas

Liga Mistrzów w Telewizji Polskiej! Pokażemy mecz mistrza Polski

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Z kim i kiedy mecze Lecha w eliminacjach LM? Sprawdź terminarz
Lech Poznań niebawem zacznie grę w eliminacjach Ligi Mistrzów (fot. Getty Images)

Z kim i kiedy mecze Lecha w eliminacjach LM? Sprawdź terminarz

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Łatwiej się nie da! Lech rozlosowany w eliminacjach Ligi Mistrzów
Piłkarze Lecha Poznań (fot. Getty)

Łatwiej się nie da! Lech rozlosowany w eliminacjach Ligi Mistrzów

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Polskie kluby poznały potencjalnych rywali w europejskich pucharach!
Piłkarze Lecha Poznań (fot. Getty Images)

Polskie kluby poznały potencjalnych rywali w europejskich pucharach!

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Barcelonie grozi odjęcie punktów w Lidze Mistrzów!
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski (fot. Getty)

Barcelonie grozi odjęcie punktów w Lidze Mistrzów!

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Polecane
wyniki
tabela
Wyniki
31 maja 2025
Piłka nożna

Paris Saint-Germain

Inter Mediolan

07 maja 2025
Piłka nożna

Paris Saint-Germain

Arsenal Londyn

06 maja 2025
Piłka nożna

Inter Mediolan

FC Barcelona

30 kwietnia 2025
Piłka nożna

FC Barcelona

Inter Mediolan

29 kwietnia 2025
Piłka nożna

Arsenal Londyn

Paris Saint-Germain

16 kwietnia 2025
Piłka nożna

Inter Mediolan

Bayern Munchen

Real Madryt

Arsenal Londyn

15 kwietnia 2025
Piłka nożna

Aston Villa

Paris Saint-Germain

Borussia Dortmund

FC Barcelona

09 kwietnia 2025
Piłka nożna

FC Barcelona

Borussia Dortmund

Tabela
Liga Mistrzów UEFA
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Liverpool
Liverpool
8
12
21
2
FC Barcelona
FC Barcelona
8
15
19
3
Arsenal Londyn
Arsenal Londyn
8
13
19
4
Inter Mediolan
Inter Mediolan
8
10
19
5
Atletico Madryt
Atletico Madryt
8
8
18
6
Bayer 04 Leverkusen
Bayer 04 Leverkusen
8
8
16
7
Lille OSC
Lille OSC
8
7
16
8
Aston Villa
Aston Villa
8
7
16
9
Atalanta Bergamo
Atalanta Bergamo
8
14
15
10
Borussia Dortmund
Borussia Dortmund
8
10
15
11
Real Madryt
Real Madryt
8
8
15
12
Bayern Munchen
Bayern Munchen
8
8
15
13
AC Milan
AC Milan
8
3
15
14
PSV Eindhoven
PSV Eindhoven
8
4
14
15
Paris Saint-Germain
Paris Saint-Germain
8
5
13
16
Benfica Lizbona
Benfica Lizbona
8
4
13
17
AS Monaco
AS Monaco
8
0
13
18
Brest
Brest
8
-1
13
19
Feyenoord Rotterdam
Feyenoord Rotterdam
8
-3
13
20
Juventus
Juventus
8
2
12
21
Celtic Glasgow
Celtic Glasgow
8
-1
12
22
Manchester City
Manchester City
8
4
11
23
Sporting Lizbona
Sporting Lizbona
8
1
11
24
Club Brugge
Club Brugge
8
-4
11
25
Dinamo Zagrzeb
Dinamo Zagrzeb
8
-7
11
26
VfB Stuttgart
VfB Stuttgart
8
-4
10
27
Szachtar Donieck
Szachtar Donieck
8
-8
7
28
Bologna
Bologna
8
-5
6
29
Crvena Zvezda
Crvena Zvezda
8
-9
6
30
Sturm Graz
Sturm Graz
8
-9
6
31
Sparta Praga
Sparta Praga
8
-14
4
32
RB Leipzig
RB Leipzig
8
-7
3
33
Girona FC
Girona FC
8
-8
3
34
Red Bull Salzburg
Red Bull Salzburg
8
-22
3
35
Slovan Bratislava
Slovan Bratislava
8
-20
0
36
Young Boys Berno
Young Boys Berno
8
-21
0
Rozwiń
Najnowsze
Skandal na MŚ! Karygodny błąd sędziów w meczu Polski [WIDEO]
Skandal na MŚ! Karygodny błąd sędziów w meczu Polski [WIDEO]
(fot. własne)
Maciej Wojs
| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
(fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)
ME kobiet, 1/4 finału: Francja – Litwa [SKRÓT]
fot. TVP Sport
ME kobiet, 1/4 finału: Francja – Litwa [SKRÓT]
| Koszykówka 
Euro U19 kobiet, półfinał: Hiszpania – Włochy [MECZ]
Mistrzostwa Europy kobiet U-19, Mielec – półfinał (#1). Transmisja online na żywo w TVP Sport (24.06.2025)
Euro U19 kobiet, półfinał: Hiszpania – Włochy [MECZ]
| Piłka nożna 
Polka bliżej Wimbledonu! Pierwsze zwycięstwo w kwalifikacjach
Katarzyna Kawa (fot. Getty Images)
Polka bliżej Wimbledonu! Pierwsze zwycięstwo w kwalifikacjach
| Tenis / Wielki Szlem 
Czas na finał Euro U19 mężczyzn. Mecz Hiszpania – Holandia w TVP!
Hiszpania – Holandia. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19. Transmisja finału Euro U19 online na żywo w TVP Sport (26.06.2025)
transmisja
Czas na finał Euro U19 mężczyzn. Mecz Hiszpania – Holandia w TVP!
| Piłka nożna 
Znamy pierwsze finalistki Euro! One zagrają w Rzeszowie
Hiszpanki wygrały z Włoszkami (fot. Getty Images)
pilne
Znamy pierwsze finalistki Euro! One zagrają w Rzeszowie
| Piłka nożna 
Wielka zmiana u Oleksandra Usyka przed ważną walką
Aleksa
Wielka zmiana u Oleksandra Usyka przed ważną walką
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
Do góry