Mecz Orlęta Radzyń Podlaski – Wólczanka Wólka Pełkińska zaplanowany na środę został odwołany z powodu niejasnych wyników testów na obecność koronawirusa, które przeprowadzono w drużynie gospodarzy. Orlęta kilka dni później rozegrają mecz Pucharu Polski z Pogonią Siedlce, dlatego zawodnicy zostali poddani badaniom. – W środę dziesięć osób przeszło testy wymazowe – zdradził Wojciech Szram, kierownik klubu.
"Informujemy iż w związku z brakiem pełnych i potwierdzonych wyników badań na obecność COVID-19, jakie nasza drużyna przeszła na prośbę PZPN w związku z zaplanowanym na niedzielę meczem z Pogonią Siedlce w ramach rozgrywek 1/32 finału Pucharu Polski, jutrzejsze spotkanie ligowe przeciwko Wólczanka Wólka Pełkińska zostało odwołane" – napisał klub we wtorek oficjalnym komunikacie.
Obowiązkowe testy mają przechodzić kluby z Ekstraklasy, 1. i 2. ligi. W przypadku trzecioligowców dochodzi do tego w przypadku, gdy zespoły rywalizują w Pucharze Polski. Tak stało się właśnie w przypadku Orląt. W mediach pojawiły się zarzuty dotyczące jakości testów przesiewowych zakupionych przez PZPN. Zapytaliśmy o opinię w klubie z Radzynia Podlaskiego.
Jeden z jutrzejszych meczów 3 ligi zagrożony bo dziadowskie testy przesiewowe za 30 zł opłacone przez pzpn (pod puchar Polski) dały niepewny wynik. Brawo za dziadowanie na testach z biedronki zamiast opłacenia normalnych testów i dezorganizowanie rozgrywek. Covidowy bantustan.
— Maciej Zielinski (@mac_zielinski) August 11, 2020
– Wszystko odbywało się w porozumieniu z PZPN. Związek zlecił przeprowadzenie testów z krwi. Zachowujemy jednak spokój. Mówiono nam, że czasami wynik może być pozytywny nawet przy jakimś stanie zapalnym. W obecnej sytuacji należy zachować wszelką ostrożność, dlatego nie chcieliśmy ryzykować. Myślę, że gdybyśmy nie grali w środę, a dopiero w weekend, to w ogóle nie byłoby tej dyskusji. Wszyscy mają jednak świadomość, jak napięty jest terminarz – powiedział nam Wojciech Szram, kierownik klubu. – W środę dziesięć osób zostało poddanych badaniom wymazowym. W tej grupie są jednak nie tylko zawodnicy. W czwartek powinny pojawić się wyniki – dodał.
W niższych ligach, które rozpoczęły sezon, odwołano już ponad 20 spotkań. Kluby mają mniejsze możliwości finansowe, nie są w stanie badać zawodników. Od nowego sezonu wprowadzono sporo obostrzeń. Kluby mogą ograniczyć liczbę kibiców lub zdecydować się na rozgrywanie meczów bez ich udziału. Muszą też posiadać listę osób, które będą obecne na obiekcie podczas meczów. Obowiązkowa jest dezynfekcja rąk. To jednak może nie wystarczyć...
– Warunki bezpieczeństwa są naprawdę duże. Sami uświadamiamy zawodników, wiedzą, że w przypadku złego stanu zdrowia, muszą nas o tym zawiadomić. Zawsze informują też, gdy udają się na jakieś imprezy rodzinne. Oczywiście, wszystko opiera się na wzajemnym zaufaniu, bo nie jesteśmy w stanie kontrolować każdego piłkarza – zaznacza kierownik klubu z Radzynia Podlaskiego.