Tour de Pologne się udał. Mistrzostwa Świata odwołali, a on pojechał. Z gwiazdorską obsadą, z ciekawym zakończeniem, z dramatami na trasie. W stulecie urodzin świętego Jana Pawła II. Mówcie co chcecie – taki patronat się przydał. Zwłaszcza pod Spodkiem.