Linfield już w Warszawie. Rywale Legii liczą na specjalne okoliczności?

KONCENTRACJA I... TRANSFERY. LEGIA PRZED PIERWSZYM MECZEM W EL. LIGI MISTRZÓW

Piłkarze Linfield FC w poniedziałek dotarli do Warszawy. Mistrzowie Irlandii Północnej zdecydowali się na czarterowy lot do Polski, który trwał blisko trzy godziny. W trakcie podróży rywale Wojskowych mieli założone maseczki. – Sytuacja jest specyficzna, ale musieliśmy się jak najlepiej przygotować do meczu. Ostatnio przebywaliśmy w Belfaście, do którego wróciliśmy ze Szwajcarii, gdzie braliśmy udział w turnieju wstępnym eliminacji Ligi Mistrzów. Wszyscy znamy protokoły medyczne i doskonale wiemy, jak się zachować. Chcemy zmaksymalizować szansę na wygraną i z taką myślą wybierzemy strategię na mecz – stwierdził przy Łazienkowskiej David Healy, szkoleniowiec Linfield.

Rywale Legii Warszawa mają za sobą sparing ze Stoke City z Championship. Anglicy wygrali 1:0, ale przez większość spotkania przeważali. Ekipę z Belfastu stać było na nieliczne próby w ofensywie, które były na ogół efektem kontrataków i szybkiego przenoszenia piłki na połowę przeciwników. Wcześniej Linfield pokonało 2:0 Tre Fiori, mistrza San Marino. To jedyne dwa mecze zespołu Healy’ego od marca. Irlandczycy z Północy mieli jeszcze zmierzyć się z Dritą, lecz do spotkania nie doszło. Drużyna z Kosowa została ukarana walkowerem, bo przez dwa zakażenia koronawirusem wśród zawodników, poddaną ją kwarantannie.

Stadion zrobił wrażenie

Mistrzowie Irlandii Północnej występują na stadionie narodowym w Belfaście. Windsor Park mieści 18 500 osób, ma wielką historię, ale obiekt Legii zrobił duże wrażenie na przyjezdnych. – Gracze są podekscytowani możliwością gry w takim miejscu. Legia nie będzie za to miała wsparcia kibiców z trybun, którzy dopingują klub z wielką pasją. Chcemy dać z siebie wszystko i nie możemy doczekać się pierwszego gwizdka sędziego. Sytuacja nie jest łatwa, bo o losach awansu będzie decydowało jedno spotkanie. Musimy się pogodzić z tym, że spotkanie zostanie rozegrane w takiej atmosferze i okolicznościach – stwierdził Healy, który w przeszłości regularnie występował w kadrze narodowej swojego kraju. Przed wylotem do Polski szkoleniowiec Linfield podkreślał, że jego klub ma bardzo trudne zadanie, ale takie okoliczności mogą pomóc w sprawieniu niespodzianki.

Fantastic stadium @LegiaWarszawa @LegiaWarsawEN pic.twitter.com/XtQl1uhFg8

— Linfield FC (@OfficialBlues) August 17, 2020

– Legia ma wielką historię, grała także w europejskich pucharach. Jestem przekonany, że moi piłkarze są dobrze przygotowani do występu w Polsce. Wierzę, że rozegramy dobre spotkanie w Warszawie i damy z siebie maksimum możliwości – dodał szkoleniowiec Linfield, który nie chciał wiele zdradzać w kontekście taktyki na wtorkowe spotkanie. – Przygotowaliśmy się i wiemy, w jaki sposób gra Legia. Mogliśmy też sięgnąć po mecze warszawian z poprzedniego sezonu. Wielu zawodników zostało w składzie i wciąż występuje na tych samych pozycjach. Przyjdzie nam się zmierzyć z dobrymi piłkarzami i tyczy się to ofensywy, jak i defensywy. Rozważamy ustawienie z pięcioma obrońcami – powiedział Healy.

Mecz Legii Warszawa z Linfield FC rozpocznie się we wtorek o godzinie 19:00. Spotkanie będzie zamknięte dla publiczności decyzją UEFA. Już o godzinie 18:05 rozpocznie się studio przed transmisją rywalizacji na antenach Telewizji Polskiej. Mecz mistrzów Polski będzie można obejrzeć w TVP Sport, na TVPSPORT.PL, a także w aplikacji mobilnej.