Linfield FC przed meczem z Legią. Największe obawy budzi Michał Karbownik i... koronawirus

Grał w PSG, zmierzy się z Legią. "Atutem siła fizyczna"

Linfield FC to klub, który tylko trzy razy w historii eliminacji Ligi Mistrzów przeszedł pierwszą rundę zmagań. Tym razem Irlandczycy przebrnęli przez prekwalifikacje, pokonując sanmaryńskie Tre Fiori. Mecz z Dritą Gnjilane nie doszedł do skutku, ponieważ w kosowskim klubie znaleźli się zakażeni koronawirusem gracze. Podobnie jest w Legii Warszawa. Linfield FC to klub, który Mistrzowie Polski poinformowali w poniedziałek, że jeden z ich piłkarzy ma pozytywny wynik badań. Media z Belfastu zaczęły dopatrywać się w tym szansy na kolejny awans bez wychodzenia na boisko. Zapędy temperuje trener Linfield, David Healy, król strzelców eliminacji Euro 2008.

– Skupiamy się na piłce nożnej, a nie koronawirusie ani możliwych walkowerach – przyznał szkoleniowiec. 41-latek nie myśli także o ewentualnych gratyfikacjach. W ostatnich kilku sezonach w eliminacjach europejskich pucharów irlandzki klub zarobił około dwóch milionów funtów. Healy zapewnia "Belfast Telegraph", że nigdy nie dyskutowano w szatni na temat finansów. Zawodnicy i trener skupiają się na rywalach. Za najgroźniejszych według tamtejszych mediów uchodzą Artur Boruc i Michał Karbownik.

"Boruc to zawodnik dobrze znany na Wyspach. Teraz wrócił do klubu, z którego wyruszył w świat. Nigdy nie ukrywał, że kocha Legię, co udowodnił w zeszłym roku, wybierając się na mecz z Rangersami" – pisze "Belfast Telegraph". Dziennikarze wspominają też wpadkę, która przytrafiła się Borucowi w meczu z Irlandią Północną. "Boruc musi cieszyć się, że nie zagra na Windsor Park. To na pewno przywróciłoby wspomnienia koszmarnego błędu, jaki popełnił w meczu eliminacji do mundialu 2010". Wówczas bramkarz nie trafił w piłkę po podaniu Michała Żewłakowa, a futbolówka wturlała się do siatki. Irlandia Północna wygrała 3:1. "Klasa golkipera jest jednak niepodważalna" – puentuje "Belfast Telgraph".

Linfield's Champions League campaign continues against Legia Warsaw but what do we know about @OfficialBlues' hosts?
From Artur Boruc to a wonderkid wanted by Barcelona, here's the lowdown, with thanks to reporter @Pkamieniecki for the insider knowledge ⤵️ https://t.co/6xDkwIDWSV

— Gareth Hanna (@GarethHanna11) August 17, 2020

Najwięcej uwagi media poświęcają jednak Michałowi Karbownikowi. "To jeden z najbardziej poszukiwanych juniorów na świecie. Już jest na celowniku Realu Madryt, Barcelony i Tottenhamu, a Legia żąda co najmniej dziesięciu milionów euro" – możemy przeczytać w "Belfast Telegraph". "Prawonożny obrońca grający głównie po lewej stronie to typowy nowoczesny wahadłowy, bardziej znany z gry ofensywnej niż defensywnej. Bez wątpienia gracze Linfield będą musieli zwrócić na niego największą uwagę" – tak opisywane są dokonania odkrycia poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy.

Linfield nie jest faworytem spotkania, lecz w poprzednim sezonie w eliminacjach Ligi Europy udowodniło, że jak równy z równym może bić się z mocniejszymi od siebie drużynami. Irlandczycy byli o krok od awansu do fazy grupowej, lecz przez zasadę bramek na wyjeździe zostali wyeliminowani przez Karabach Agdam.

Legia Warszawa – Linfield FC. Szczegóły transmisji meczu 1. rundy eliminacji Ligi Mistrzów

Kiedy: wtorek 18 sierpnia
Gdzie oglądać: TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacja mobilna TVP Sport
Studio: 18:05
Mecz: 19:00 Kto skomentuje: Dariusz Szpakowski i Andrzej Strejlau
Prowadzący studio: Jacek Kurowski
Goście/eksperci: Maciej Szczęsny, Marcin Żewłakow

Legia Warszawa – Linfield. Przewidywane składy:

Legia: Boruc - Karbownik, Wieteska, Jędrzejczyk, Mladenović - Martins, Antolić – Wszołek, Luquinhas, Rosołek - Pekhart
Linfield FC: Johns - Pepper, Stafford, Callacher, Clarke - Mulgrew, Hery - Millar, Nasseri, Quinn - Lavery