| Piłka nożna / Liga Europy

Liga Europy. Sevilla FC, czyli specjalista od sprzedaży. Więcej nabranych niż zadowolonych kupców...

Grzegorz Krychowiak, Dani Alves, Zinedine Zidane i Sergio Ramos (fot. Getty Images)
Sevilla to klub słynący z promowania i sprzedawania piłkarzy (fot. Getty Images)

Na początku XXI wieku w hierarchii najmocniejszych hiszpańskich klubów pojawił się nowy – Sevilla FC. Pierwszy sezon w nowym milenium w Andaluzji przywitali jeszcze w Segunda Division, ale z roku na rok zespół nabierał na sile za sprawą dobrej i sprytnej strategii transferowej. Na kim na Ramon Sanchez Pizjuan zarobili najwięcej? Transmisja finału Ligi Europy w piątek o 21:00 w TVP 1, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Sevilla od lat ma łatkę klubu ściągającego młodych zawodników, ogrywającego ich i sprzedającego za duże kwoty – to prawda, ale połowiczna. W rzeczywistości w Andaluzji zarabiają równie dobrze na piłkarzach już ukształtowanych, którzy grają na maksimum możliwości, a w nowym zespole już zawodzą. Strategia na Ramon Sanchez Pizjuan zresztą się nie zmieniła, bo obecnie w drużynie Julena Lopeteguiego jest co najmniej kilku kandydatów do drogiego transferu.

Dla kogo Liga Europy? Finał Sevilla – Inter w piątek w TVP [TRANSMISJA]

Czytaj też

Finał Ligi Europy: Sevilla FC - Inter Mediolan - transmisja online na żywo w TVP

Dla kogo Liga Europy? Finał Sevilla – Inter w piątek w TVP [TRANSMISJA]

Najdrożej sprzedani piłkarze Sevilla FC


10. Alvaro Negredo (25 milionów euro)

Negredo nie był jedną z najbardziej opłacalnych inwestycji Sevilli, był jednak wydatkiem pewnym. Trafił do Andaluzji w 2009 roku jako odkrycie Primera Division i wychowanek Realu Madryt, który spędził sezon na wypożyczeniu w Almerii, zdobywając dziewiętnaście bramek. Królewscy nie widzieli w nim potencjału na zostanie podstawowym napastnikiem na Santiago Bernabeu, dlatego trafił do Andaluzji za piętnaście milionów euro.

Spędził w Andaluzji cztery sezony, a działacze z dyrektorem sportowym Monchim na czele wyczekali idealny moment, aby go sprzedać. W 2013 roku zakończył sezon w lidze z 25 golami, jego wartość wzrosła, a po usługi 28-letniego wówczas zawodnika odezwał się Manchester City, który zapłacił 25 milionów euro, żeby go ściągnąć. Nigdy nie podbił Premier League, a najwięcej zyskała Sevilla – przez kilka lat grał dla nich solidny napastnik, a ostatecznie jeszcze na nim zarobiono.
Bilans Sevilli: plus 10 milionów euro

9. Steven N'Zonzi (26,65 miliona euro)

Francuz to dowód na to, że Sevilla potrafi zarobić na piłkarzu, nawet jeśli ten wydaje się być przypadkiem beznadziejnym. Spędził w Andaluzji trzy lata, w 2015 roku zapłacono za niego Stoke tylko osiem milionów euro. W jego wypadku kłopotem nigdy nie były umiejętności – przy stabilnej formie defensywny pomocnik ma wszystko, aby być jednym z najlepszych na swojej pozycji, jednocześnie występują u niego jednak problemy z ego, co doprowadziło do odejścia z klubu.

W 2018 roku jako 30-latek trafił do Romy za 26,65 miliona euro (kwota mogła wzrosnąć do 30 milionów za spełnienie warunków) i nigdy nie zrobił kariery we Włoszech. Już w momencie transferu nie odchodził z Andaluzji jako piłkarz podstawowy – prawdopodobnie przy sprzedaży rok wcześniej, Sevilla mogłaby zarobić na nim większe pieniądze. Dobrym podsumowaniem jego obecnego sezonu jest to, że ostatnie dwanaście miesięcy spędził na wypożyczeniach w Galatasaray i Rennes.
Bilans Sevilli: plus 18,45 miliona euro

8. Sergio Ramos (27 milionów euro)

Prawdopodobnie najbardziej znany piłkarz na liście, ale jednocześnie zawodnik, który w mniejszym stopniu obrazuje politykę transferową klubu. Nie został kupiony ani wynaleziony przez Sevillę, bo jest jej wychowankiem, Andaluzyjczykiem z krwi i kości, a na Ramon Sanchez Pizjuan nie zdążył się nawet porządnie ograć.

W 2005 roku był bohaterem rewolucyjnego jak na warunki Realu transferu. Nigdy wcześniej Królewscy nie kupowali młodych obrońców za takie pieniądze i nigdy później nie zrobili tego tak dobrze jak w wypadku Ramosa. Po piętnastu latach stoper jest absolutną legendą Królewskich i prawdopodobnie najważniejszym piłkarzem w kadrze Zinedine'a Zidane'a.
Bilans Sevilli: plus 27 milionów euro.

Dla kogo Liga Europy? Finał Sevilla – Inter w piątek w TVP [TRANSMISJA]

Czytaj też

Finał Ligi Europy: Sevilla FC - Inter Mediolan - transmisja online na żywo w TVP

Dla kogo Liga Europy? Finał Sevilla – Inter w piątek w TVP [TRANSMISJA]

Znamy obsadę sędziowską na finał LE. Jest polski arbiter

Czytaj też

Paweł Gil (fot. Getty Images)

Znamy obsadę sędziowską na finał LE. Jest polski arbiter

7. Grzegorz Krychowiak (27,5 miliona euro

Z jego powodu Sevilla budziła w Polsce duże zainteresowanie przez kilka lat. Kiedy Krychowiak do niej trafił, nikt nie zakładał, że zostanie gwiazdą na Ramon Sanchez Pizjuan. Więcej, już grę w pierwszym składzie traktowano by jako sukces. Pomocnik przerósł oczekiwania, wkrótce w Hiszpanii zaczęto nazywać go "maszyną", a wcześniej takie epitety rezerwowano raczej dla Ramosa lub Cristiano Ronaldo.

W 2014 roku zapłacono za niego Staide Reims 4,5 miliona euro, jeszcze w trakcie pierwszego sezonu Polak był wart więcej. W drugim zaczęto go określać jednym z najlepszych defensywnych pomocników na świecie, kwitł u Unaia Emery'ego, a wreszcie podążył za hiszpańskim trenerem do Paris Saint-Germain za 27,5 miliona euro. Warunki gry w Sevilli pozwoliły mu osiągnąć życiową formę, a samemu klubowi zarobić, później nie było to już możliwe. We Francji nigdy nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w składzie, zarzucano mu brak umiejętności w rozegraniu piłki, tyle że... nie potrafił tego już przed transferem, dlaczego więc po niego sięgnięto?
Bilans Sevilli: plus 23 miliony euro

6. Kevin Gameiro (30 milionów euro)

Kolejny zawodnik w typie Krychowiaka, choć bardziej ofensywny. Podobnie jak Polak w Andaluzji sprawiał wrażenie piłkarza, który może należeć do światowej czołówki, ale w rzeczywistości grał ponad miarę własnego talentu. Na Ramon Sanchez Pizjuan trafił za dziesięć milionów euro i spędził tam trzy lata, strzelił 39 goli, a to przyciągnęło uwagę Atletico.

W 2016 roku trafił do Madrytu za 30 milionów euro i okazał się wielką klapą transferową. Nigdy nie wywalczył sobie niekwestionowanego miejsca w pierwszym składzie Atletico, przez dwa lata strzelił ledwie dziewiętnaście goli, a jedyną dobrą informacją dla stołecznych działaczy było to, że udało im się go sprzedać za szesnaście milionów euro do Valencii.
Bilans Sevilli: plus 20 milionów euro

5. Carlos Bacca (33,3 miliona euro)

Kolejny zawodnik, który w Sevilli grał znacznie lepiej niż po odejściu z klubu. Trafił do Andaluzji w 2013 roku jako 27-latek za siedem milionów euro i spędził w klubie dwa udane sezony. Po jakimś czasie Kolumbijczykiem zaczęły interesować się bogatsze firmy, a w 2015 roku sprzedano go do Milanu za 30 milionów euro.

W Hiszpanii jego nazwisko wciąż cieszy się sporym uznaniem, bo po nieudanej przygodzie we Włoszech wrócił na Półwysep Iberyjski. Obecnie jest piłkarzem Villarrealu, ale nie jest już tak skuteczny jak w przeszłości, nie pomaga też wiek – teraz Bacca ma 33 lata.
Bilans Sevilli: 23 miliony euro Kolejny w którym coś się zepsuło i nie było go słychać

Znamy obsadę sędziowską na finał LE. Jest polski arbiter

Czytaj też

Paweł Gil (fot. Getty Images)

Znamy obsadę sędziowską na finał LE. Jest polski arbiter

Liga Europy: mecz Malmoe vs Cracovia w TVP Sport!

Czytaj też

Michał Probierz (fot. Getty Images)

Liga Europy: mecz Malmoe vs Cracovia w TVP Sport!

4. Clement Lenglet (35,9 miliona euro)

Do Sevilli trafił w styczniu 2017 roku z Nancy i zapłacono za niego pięć milionów euro. W kontrakcie stopera zawarto klauzulę wykupu opiewającą na 35 milionów euro. Prawdopodobnie już w kilka miesięcy potem działacze zdali sobie sprawę, że kwota została ustanowiona na zbyt niskim poziomie.

W czerwcu 2018 roku trafił do Barcelony, gdzie szybko stał się zawodnikiem pierwszego składu. To on jest głównym obok kontuzji czynnikiem, z którego powodu Samuel Umtiti trafił na ławkę rezerwowych. W Katalonii od razu zwrócono uwagę na jego największy atut – Lenglet doskonale wyprowadza piłkę, co na Camp Nou jest ważniejsze u stopera niż gdziekolwiek indziej.
Bilans Sevilli: plus 30 milionów euro

3. Dani Alves (35,5 miliona euro)

Kupno i sprzedaż Alvesa to opus magnum dyrektora sportowego Monchiego. Wpływ transferu Brazylijczyka do Barcelony znacznie wykracza poza otrzymaną przez Sevillę kwotę – w ten sposób powstała marka, w świat poszedł sygnał "warto kupować właśnie od nas", a klub korzysta na tym do dziś, w wielu wypadkach pozbywając się za spore pieniądze przereklamowanych piłkarzy.

Trafił do Sevilli na początku nowego projektu sportowego, kiedy w Andaluzji grano dopiero drugi sezon po powrocie do Primera Division. W 2002 roku wydano na niego tylko 550 tysięcy euro, wtedy był to zresztą zawodnik mało znany. W sześć lat potem zarobiono na nim 35,5 miliona euro, a na znaczny wydatek na pewno nie narzekano też w Barcelonie – obecnie Brazylijczyk uchodzi za najlepszego prawego obrońcę w historii klubu.
Bilans Sevilli: plus 35 milionów euro

2. Vitolo (36 milionów euro)

Kolejny z zawodników, którzy błyszczeli w Sevilli, ale po odejściu z klubu coś się popsuło... Do Andaluzji trafił w 2013 roku za 3,5 miliona euro, a z czasem stał się jedną z gwiazd zespołu. Wydawało się, że ma wszelkie argumenty, aby sprawdzić się w silniejszej drużynie, tym bardziej że w 2017 roku jako 28-latek odszedł do Atletico za 36 milionów euro.

W Madrycie przyszło mu grać w drużynie preferującej zbliżony styl do Sevilli, mimo to nigdy nie zrobił większej kariery, a do dziś odgrywa u Diego Simeone rolę etatowego rezerwowego. W ostatnim sezonie zagrał w 28 spotkaniach w La Lidze, spędził na boisku jednak tylko 1218 minut i strzelił trzy gole.
Bilans Sevilli: plus 32,5 miliona euro

1. Wissam Ben Yedder (40 milionów euro)

Wystarczył jeden skuteczny sezon, aby Sevilla mogła na Francuzie zarobić. Został kupiony za dziewięć milionów euro i grał w Andaluzji przez trzy lata, od 2016 do 2019 roku, nigdy nie przekraczając bariery 20 goli w lidze. Najbliżej był w ostatniej kampanii, kiedy zdobył osiemnaście bramek.

Wtedy odezwało się po niego Monaco, do którego trafił przed rokiem za 40 milionów euro. Pierwszy sezon w Ligue 1 sam zawodnik może uznać za udany – osiemnaście goli w 26 spotkaniach to bardzo dobry wynik. W jego wypadku trudno też powiedzieć, że Andaluzyjczycy zarobili na nim niezwykle dużo – warunki transferowe przed pandemią sprawiały, że kupno solidnego napastnika w niższej kwocie było niemal niemożliwe.
Bilans Sevilli: plus 31 milionów euro

Liga Europy: mecz Malmoe vs Cracovia w TVP Sport!

Czytaj też

Michał Probierz (fot. Getty Images)

Liga Europy: mecz Malmoe vs Cracovia w TVP Sport!

Liga Europy: demolka w półfinale. Superduet z podwójnym dubletem

Czytaj też

fot. Gettyimages

Liga Europy: demolka w półfinale. Superduet z podwójnym dubletem

Kto następny?

Podejście Sevilli się nie zmieniło. W piątkowym finale Ligi Europy wystąpi co najmniej kilku zawodników, których klub w przyszłości będzie chciał drogo sprzedać. Bardzo prawdopodobne, że jest wśród nich ktoś, kto ustanowi nowy klubowy rekord. Najpoważniejszym kandydatem jest Jules Kounde – 21-letni francuski stoper został kupiony w 2019 roku za 25 milionów euro, a jego zakontraktowaniem ma być zainteresowany między innymi Real. Najprawdopodobniej zawodnik pozostanie w Andaluzji jeszcze przez sezon, a potem jego cena może wynieść więcej niż 50 milionów euro.

Kolejni zawodnicy, na których Sevilla może sporo zarobić w najbliższej przyszłości, to Joan Jordan i Diego Carlos. Pierwszy odpowiada w zespole za rozegranie i jest jednym z najważniejszych zawodników dla Julena Lopeteguiego. Drugi to jeden z najlepiej wyprowadzających piłkę stoperów w La Lidze, jeszcze przed kilkoma miesiącami wieszczono mu transfer do większego klubu (prasa najczęściej łączyła jego nazwisko z Liverpoolem).

Liga Europy: demolka w półfinale. Superduet z podwójnym dubletem

Czytaj też

fot. Gettyimages

Liga Europy: demolka w półfinale. Superduet z podwójnym dubletem

Zobacz też
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Deklaracja trenera Manchesteru! Wspomniał o... odprawie
Trener Ruben Amorim nie wywalczył z drużyną trofeum Ligi Europy (fot. Getty Images)

Deklaracja trenera Manchesteru! Wspomniał o... odprawie

| Piłka nożna / Liga Europy 
W Manchesterze czas na refleksję. Cierpienie trudne do zniesienia
Diogo Dalot (fot. Getty Images)

W Manchesterze czas na refleksję. Cierpienie trudne do zniesienia

| Piłka nożna / Liga Europy 
Trener Tottenhamu dotrzymał słowa. Co za seria!
Trener Ange Postecoglou znowu wygrał trofeum w drugim sezonie pracy z danym klubem (fot. Getty).

Trener Tottenhamu dotrzymał słowa. Co za seria!

| Piłka nożna / Liga Europy 
Grzegorz Rasiak miał rację! Przewidział bohatera finału LE
Brennan Johnson okazał się bohaterem finału Ligi Europy. Tak przewidział Grzegorz Rasiak (fot. Getty Images)

Grzegorz Rasiak miał rację! Przewidział bohatera finału LE

| Piłka nożna / Liga Europy 
Polecane
Najnowsze
Barcelona dogadała się z bramkarzem! Wszystko uzgodnione
nowe
Barcelona dogadała się z bramkarzem! Wszystko uzgodnione
FOTO
Wojciech Papuga
| Piłka nożna / Hiszpania 
Wojciech Szczęsny i Hansi Flick (fot. Getty Images)
Kłopoty PZPN! Stadion Śląski może świecić pustkami
Piłkarze reprezentacji Polski (fot. PAP/Jarek Praszkiewicz)
Kłopoty PZPN! Stadion Śląski może świecić pustkami
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Misiura o emocjach w Płocku: zrobiłem mały dym [WIDEO]
Mariusz Misiura (fot. TVP SPORT)
Misiura o emocjach w Płocku: zrobiłem mały dym [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
To już oficjalny komunikat. Kadrowicz ma nowy klub! [WIDEO]
Krzysztof Piątek został nowym piłkarze Al-Duhail (fot. Getty Images)
To już oficjalny komunikat. Kadrowicz ma nowy klub! [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
Djoković po raz setny. Jubileuszowe zwycięstwo w Paryżu
Novak Djoković (fot. Getty Images)
Djoković po raz setny. Jubileuszowe zwycięstwo w Paryżu
| Tenis / Wielki Szlem 
Padnie rekord? Pięciocyfrowy wynik coraz bliżej!
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Padnie rekord? Pięciocyfrowy wynik coraz bliżej!
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Piłkarz beniaminka zapowiada wzmocnienia. "Kadra będzie mocniejsza"
Patryk Stefański zapowiada, że Polonia Bytom wzmocni się po awansie (fot. Getty Images)
tylko u nas
Piłkarz beniaminka zapowiada wzmocnienia. "Kadra będzie mocniejsza"
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry