FIA potwierdziła, że po raz pierwszy w historii kierowcy Formuły 1 pojadą po zewnętrznej pętli toru w Bahrajnie. To gwarancja rekordowych wyników.
To będzie nie lada gratka dla fanów F1, ale i samych kierowców. Już wcześniej wiadomo było, że w Bahrajnie zostaną rozegrane dwa wyścigi. Szczególnie wyczekiwany będzie ten drugi zaplanowany na 4-6 grudnia.
Zapadła decyzja, by po raz pierwszy wykorzystać zewnętrzną nitkę o długości 3,543 kilometra. Ma jedenaście zakrętów, ale wyglądem przypomina nieco owal.
Dzięki temu kierowcy będą mogli rzadziej zdejmować nogę z gazu. Wyliczono, że średnia prędkość wyniesie aż 230 km/h. Przewidywany czas jednego okrążenia to 55 sekund, a nawet mniej.
Dotychczas tylko raz w historii kierowcy Formuły 1 udało się zejść poniżej 60 sekund na jednym kółku. Dokonał tego w 1974 roku w Dijon-Prenois Niki Lauda.
Zewnętrzna pętla toru Sakhir tylko nieco ponad 3,5 kilometra, a dystans wyścigu musi wynosić minimum 305 kilometrów. Żeby spełnić wymogi, wyścig będzie się składał z aż 87 okrążeń.