| Piłka nożna / Ekstraliga kobiet
Rozegrany w Bydgoszczy mecz 4. kolejki Ekstraligi piłkarek nie zachwycił. Sportis KKP przegrał z UKS SMS Łódź 0:1 (0:1). Gola na wagę zwycięstwa strzeliła Maria Zbyrad.
Spotkanie zapowiadało się bardzo interesująco. Sportis KKP odrodził się po słabym sezonie. Po trzech kolejkach miał sześć punktów i wyrastał na czarnego konia rozgrywek. Jeszcze lepiej na starcie Ekstraligi spisywały się zawodniczki SMS Łódź, które przed meczem były wiceliderkami.
Mecz jednak nie porwał. Gra toczyła się głównie w środku pola, a najgroźniejsze sytuacje wynikały raczej z chaotycznych rozwiązań. Jedyna bramka padła w piątej minucie. Kamila Rosińska niepotrzebnie wyszła z bramki. Wykorzystała to Zbyrad. Wybita przez obrończynię piłka spadła pod jej nogi, dzięki czemu mogła strzelić do bramki.
W dalszej fazie spotkania przeważały piłkarki z Łodzi. Mimo niezłych momentów Sportis, zawodniczki gości zdawały się kontrolować grę. W doliczonym czasie gry przeprowadziły dynamiczny kontratak, po którym piłka ponownie wpadła do bramki. Gol nie został jednak uznany z powodu spalonego.
SMS Łódź wygrał ze Sportis KKP Bydgoszcz 1:0 i ma 12 punktów. O pozycję lidera ściga się z Czarnymi Sosnowiec, które swój mecz z APLLG Gdańsk rozegrają popołudniu.
Następne
Komentarz:
Michał Zawacki, Joanna Tokarska