Thiago Alcantara jest coraz bliższy przenosin do Liverpoolu. Jak donoszą zagraniczne media piłkarz jest już po słowie z klubem. By jednak trafił na Anfield Road potrzebna jest jeszcze zgoda Bayernu Monachium. Ten żąda za Hiszpana trzydziestu milionów euro.
Saga transferowa z udziałem Thiago Alcantary zaczęła się na długo przed tym, nim Bayern Monachium wygrał Ligę Mistrzów. Hiszpan, już na początku sierpnia, zakomunikował władzom klubu z Bawarii, że chce opuścić zespół bez względu na wynik trwających wówczas rozgrywek.
Powodem takiej decyzji była nie tylko potrzeba zmiany otoczenia i poszukiwanie nowych wyzwań, ale i chęć współpracy z Juergenem Kloppem. By osiągnąć swój cel Thiago obrał więc kierunek na Liverpool. To tam pracuje bowiem niemiecki szkoleniowiec.
On sam jest zresztą wielkim zwolennikiem talentu Hiszpana i chętnie widziałby go w pierwszym składzie swojego zespołu. To Thiago w ostatnich dniach stał się priorytetem transferowym klubu z Anfield Road. Liverpool rozważał jego kupno za ponad 25 milionów euro.
Bayern poinformował jednak, że nie zamierza akceptować ofert wynoszących mniej niż trzydzieści milionów euro. Jeśli Liverpool nie spełni tych żądań, Thiago nie dostanie zgody na transfer.
Wszystkie strony transakcji są jednak niemal pewne, że przenosiny dojdą do skutku. – Spodziewamy się oferty za Thiago w najbliższych dniach. Dla niego to było ważne, aby pokazać, że potrafi grać w wielkich meczach. Kiedy opuści Bayern, to będzie to oczywiście dla nas nieco bolesne – powiedział prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenigge dla "Welt am Sonntag".
Równie przekonane co do przenosin Thiago wydają się być władze Liverpoolu. Te mają negocjować odejście Georginio Wijnalduma do FC Barcelona po to, by zrobić miejsce w środku pomocy dla reprezentanta Hiszpanii.
Jeśli Thiago trafi do Liverpoolu, to – zdaniem Wayne'a Rooneya – będzie to lepszy transfer, niż przenosiny Leo Messiego do Manchesteru City. Jak będzie naprawdę? By zweryfikować te słowa musimy jeszcze trochę poczekać.