W niedzielę 23 sierpnia Robert Lewandowski znakomicie zwieńczył sezon 2019/20, wygrywając z Bayernem Monachium Ligę Mistrzów. W gablocie Polaka zabraknie jednak Złotego Buta, który przegrał z Ciro Immobile. W wywiadzie dla "Kickera" napastnik Bawarczyków wyjaśnił, z czego wynikała przewaga rywala. – Zagrałem sześć meczów mniej – powiedział.
– Nie myślę jeszcze o końcu kariery. Nie czuję się jak 32-latek, a wręcz mam się lepiej niż wtedy, kiedy byłem 26-latkiem – mówił Lewandowski. – Pracowałem w ściśle określony sposób w ostatnich latach, żeby dojść do optymalnego poziomu – podkreślił.
– Szkoda, że w Bundeslidze gramy o cztery mecze mniej. Przy takiej samej liczbie spotkań rywalizacja byłaby uczciwa – powiedział Lewandowski o przegranej walce o Złoty But. – Wystąpiłem w sześciu potyczkach mniej, to była różnica – mówił Polak o przyczynach sukcesu Immobile.
– Zdobycie Złotego Buta będzie trudne. Nie zawsze możesz grać przez dziewięćdziesiąt minut, strzelając dwa gole, kiedy spoczywa na tobie duża presja – powiedział. – Czasem musisz zwolnić i zwrócić uwagę na to, kto jest rywalem w następnej kolejce – dodał Lewandowski. – Zespół zawsze jest na pierwszym miejscu i to on, a nie ja, jest moim priorytetem – podkreślił.
– Zakończenie kariery w Bayernie to jedna z możliwości – stwierdził Lewandowski. – Przede mną jednak jeszcze wiele lat gry, nie myślę o emeryturze – dodał. Polak gra w Bayernie od 2014 roku, kiedy przeszedł do tego klubu z Borussii Dortmund.