| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe

Michał Filip: marzenie o Korei? Jest nadal aktualne

Michał Filip
Michał Filip (fot. PAP)

Przez pierwsze trzy, cztery godziny byłem lekko mówiąc wściekły. Już kilka razy byłem nieładnie potraktowany przez kluby. Można się przyzwyczaić, że jest się tylko małym mechanizmem w siatkarskiej machinie. Zawodników obecnie wymienia się jak rękawiczki – mówi w TVPSPORT.PL Michał Filip, siatkarz klubu z Nysy, który sezon 2020/2021 miał spędzić w koreańskim Ansan OK Savings Bank Rush&Cash. Na skutek decyzji władz klubu wynikającej z kontuzji sprzed wielu lat plany gracza się zmieniły. Zagra w drużynie z Nysy, beniaminku siatkarskiej PlusLigi.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Gwiazda siatkówki wraca do Polski: wiek? Nie robię z tego dramatu

Czytaj też

Katarzyna Skorupa

Gwiazda siatkówki wraca do Polski: wiek? Nie robię z tego dramatu

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Tegoroczne urodziny miał pan spędzać w innym miejscu. Dlaczego nie zagra pan w klubie z Korei?
Michał Filip: – Po rutynowych badaniach wykonywanym wszystkim zawodnikom, którzy kiedykolwiek mieli kontuzję, lekarz klubowy stwierdził, że moje kolano nadaje się do operacji. Przez kilka dni wstrzymano mi treningi i czekałem na konsultacje z innymi medykami. Władze klubu były nieufne i postanowiono mnie wymienić.

– Co powiedzieli panu inni lekarze, z którymi się pan konsultował?
– Lekarz, który wiele lat temu mnie operował, uratował moje kolano. Jestem zadowolony z jego pracy i nie mam ze zdrowiem żadnych problemów. Przez wiele sezonów nic się z nim nie działo – nie mam więc powodów, by sądzić, że tak nie będzie w kolejnym roku. To prawda, że w przypadku tak skomplikowanych operacji niekiedy pojawia się dyskomfort, ale nigdy nie przeszkadzał mi on w grze.

Dysonans roku. Czym różniła się kadra De Giorgiego od Heynena?

Z menadżerami staraliśmy się walczyć do samego końca. Przygotowane zostały statystyki ostatnich sześciu lat jako dowód, że przez ten czas nie opuściłem żadnego meczu. Dodaliśmy do tego opinię lekarza, który zajmował się mną jeszcze za czasów warszawskich. On również miał takie samo zdanie, co specjalista, który mnie operował. Uważał, że kolano jest w pełni sprawne i gotowe do pracy. Władze klubu były jednak nieugięte. To absurdalna sytuacja.

– Szukaliście specjalistów na miejscu?
– Władze klubu po pierwszych konsultacjach zwróciły się jeszcze do dwóch innych medyków. Ci zgodzili się z pierwszym lekarzem.

– Jak formalnie wygląda rozwiązanie takiego kontraktu?
– To niecodzienna sytuacja. Niestety, nie mogę wiele powiedzieć, ponieważ sprawa nadal jest otwarta. W tym tygodniu wraz z menedżerami będziemy podejmować kolejne kroki. O rezultatach poinformujemy wkrótce.

– Władze klubu wiedziały o pana historii zdrowotnej?
– Wyjaśnię to raz na zawsze – tak, wiedziały. Nic nie zatajaliśmy. Z jakiejś strony jestem w stanie ich zrozumieć. To jest biznes, a w grę wchodziły olbrzymie pieniądze. Jeśli cokolwiek by się stało, klub musiałby sobie poradzić bez obcokrajowca, który miał być wiodącą postacią w drużynie.

– Trener był za tym, by zatrzymać pana w składzie, prawda?
– Dokładnie tak. Trener, który pracuje w moim byłym klubie, to ikona siatkówki koreańskiej, wieloletni reprezentant kraju i bardzo dobry zawodnik. Sam borykał się z problemami dotyczącymi obu kolan i był po operacjach. Miał też bardzo podobną sytuację. Jego były klub stwierdził, że przeprowadzone badania wykazały nieprawidłowości. Władze miały wątpliwości co do tego, czy da radę grać. On odpowiedział, że skoro czuje się dobrze, nie widzi powodów, by odpuszczać.

Walczył o mnie do samego końca. Wierzył, że skoro mówię, że jestem w stanie grać, to faktycznie mogę to robić.

– Zagrał pan w dwóch sparingach, prawda?
– Tak, dokładnie.

– Pamięta pan, ile zdobył punktów?
– Oj, niestety nie. Wiem, że najwięcej z drużyny. Nie mogę jednak powiedzieć, że to były najlepsze mecze w moim wykonaniu. Przed pierwszym z nich trener powiedział mi wprost, że nie mam nikomu nic udowadniać. Zapewnił mnie, że wie, co potrafię, i mam spokojnie wchodzić w trening.

Gwiazda siatkówki wraca do Polski: wiek? Nie robię z tego dramatu

Czytaj też

Katarzyna Skorupa

Gwiazda siatkówki wraca do Polski: wiek? Nie robię z tego dramatu

Nowa siła w ekstraklasie. Legionovia mierzy w podium
Siatkarki DPD Legionovii Legionowo (fot. PAP)
Nowa siła w ekstraklasie. Legionovia mierzy w podium

– Chciał pan zagrać w Korei. Jak przeżyć to, że jest się w procesie spełniania marzenia, a następnie zostaje ono odebrane?
– Już sobie z tym poradziłem. Przez pierwsze trzy, cztery godziny byłem lekko mówiąc wściekły. Uświadomiłem sobie jednak, że takie jest życie i to jest biznes. Już kilka razy byłem nieładnie potraktowany przez kluby. Można się przyzwyczaić, że jest się tylko małym mechanizmem w siatkarskiej machinie. Zawodników obecnie wymienia się jak rękawiczki.

Konrad Piechocki, prezes Skry: Mariusz Wlazły po drugiej stronie siatki? Ten widok będzie emocjonalny również dla mnie

– Co najbardziej się panu spodobało w Korei?
– Nigdy dotąd nie spotkałem tak wielu obcych ludzi, którzy byli dla mnie tak mili. Kultura jest tam niesamowita. Zostawienie portfela i telefonu przy stoliku w restauracji, kiedy idzie się do toalety, jest najzupełniej normalne.W Polsce większość osób bałaby się coś takiego zrobić. Tam nie ma mowy o kradzieży.

Zapamiętam też jedzenie. Było totalnie inne, ale bardzo dobre. Mój przewodnik-tłumacz powiedział mi, że idealnie nadaję się do gry w Korei, ponieważ jestem jednym z niewielu, którym tak zasmakowało. (śmiech)

– Trudno było znaleźć zatrudnienie w Polsce na trzy tygodnie przed startem sezonu?
– Bardzo trudno. Miałem kilka zagranicznych opcji. Wśród nich znalazły się kluby z Francji i z ligi czeskiej. Poza tym otrzymałem też ofertę z arabskich stron, ale uznałem, że to będzie ostateczność. Bardzo zależało mi na tym, żeby zostać w Polsce. Chciałem pokazać, że jestem zdrowy. Medialnie nasza liga znajduje się dużo wyżej niż wcześniej wymienione, więc jest do tego idealna.

– Trudno wchodzi się do zespołu na trzy tygodnie przed startem ligi?
– Nie jest to najprostsza rzecz. Od dłuższego czasu nie byłem w normalnym treningu. Przez ostatnie tygodnie dzięki uprzejmości mojego byłego trenera z czasów juniorskich i szkoleniowca Mielnika z Legii Warszawa, miałem możliwość treningu z piłkami. Nie był to jednak poziom plusligowy. Nie spędziłem na boisku wiele czasu, ale to lepsze niż nic. Dzięki temu nie będę miał problemów z powrotem na parkiet.

– 31 sierpnia ma pan urodziny. Czego sobie pan życzy?
– To się nie zmienia – zdrowia. Z jego pomocą resztę planów zrealizuję.

– Marzenie o Korei nadal aktualne?
– Oczywiście, że tak. Ja się nie poddaję.

Czytaj też:
Grała z mężczyznami, dziś jest szczęśliwa jako siatkarka. Tifanny Abreu: chce pokazać innym, że mogą więcej niż im się wydaje 
Kibic jednorazowy. Coraz więcej klubów rezygnuje z karnetów. "Straty? Z niektórych rzeczy będziemy musieli zrezygnować"

Siatkówka plażowa, Plaża Open 2020 (Białystok) [ZAPIS]
f
Siatkówka plażowa, Plaża Open 2020 (Białystok) [ZAPIS]

Zobacz też
Polka w czołowej lidze świata. Wielki transfer reprezentantki
W środku Malwina Smarzek (fot. Getty)

Polka w czołowej lidze świata. Wielki transfer reprezentantki

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Zagrają w innym mieście. Ważna zmiana w siatkarskiej lidze
Ukraińscy siatkarze zagrają w Elblągu (fot. PAP).

Zagrają w innym mieście. Ważna zmiana w siatkarskiej lidze

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Sugestie kibiców są błędne. Nowe informacje ws. pozytywnego testu
Mikołaj Sawicki (fot. 400mm)

Sugestie kibiców są błędne. Nowe informacje ws. pozytywnego testu

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Może powstać alternatywna Liga Mistrzów. Władze usiadły do stołu
Grot Budowlani Łódź (fot. PAP)
tylko u nas

Może powstać alternatywna Liga Mistrzów. Władze usiadły do stołu

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Sprawa dopingu w finale mistrzostw Polski. Czy rywal się odwoła?
Mikołaj Sawicki (fot. Getty)

Sprawa dopingu w finale mistrzostw Polski. Czy rywal się odwoła?

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polecane
Najnowsze
Odszedł z Ekstraklasy, teraz zagra przeciwko najlepszym na świecie!
Odszedł z Ekstraklasy, teraz zagra przeciwko najlepszym na świecie!
| Piłka nożna 
Miłosz Trojak (fot. Getty)
Nietypowa inspiracja naszych rywali. Polacy zostaną zaskoczeni?!
Reprezentacja Finlandii w meczu z Maltą (fot. Getty).
nowe
Nietypowa inspiracja naszych rywali. Polacy zostaną zaskoczeni?!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Pacquaio wraca do ringu! Bokser rzucił... politykę
Manny Pacquaio
Pacquaio wraca do ringu! Bokser rzucił... politykę
| Boks 
Grbić o kłamstwie ws. reprezentanta na dopingu: nie wiedziałem, co powiedzieć
Nikola Grbić (fot. Getty)
polecamy
Grbić o kłamstwie ws. reprezentanta na dopingu: nie wiedziałem, co powiedzieć
fot. Facebook
Sara Kalisz
Świątek we French Open. Sprawdź terminarz i inne szczegóły turnieju
Iga Świątek we French Open 2025. Terminarz, drabinka, pula nagród wielkoszlemowego Roland Garros. Z kim i kiedy zagra Świątek?
Świątek we French Open. Sprawdź terminarz i inne szczegóły turnieju
| Tenis / Wielki Szlem 
Były prezes PZPN o braku "Lewego". "Nie rozumiem jego podejścia"
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
polecamy
Były prezes PZPN o braku "Lewego". "Nie rozumiem jego podejścia"
fot. TVP
Maciej Rafalski
"Lewy" drugi na świecie! Prestiżowe wyróżnienie dla Polaka
Robert Lewandowski
"Lewy" drugi na świecie! Prestiżowe wyróżnienie dla Polaka
| Piłka nożna 
Do góry