| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Michał Karbownik w ubiegłym sezonie oczarował występami w Legii Warszawa nie tylko kibiców w Polsce, ale i zwrócił na siebie uwagę największych klubów Europy. Od wielu miesięcy mówi się, że mistrzowie Polski mogą za niego dostać rekordową kwotę w historii PKO Ekstraklasy. "Super Express" podał, że dotychczasowy najlepszy wynik może zostać znacząco poprawiony.
Karbownik zadebiutował w Legii nieco ponad rok temu i szybko wskoczył do pierwszego składu warszawskiego zespołu. Grając nie na swojej pozycji okazał się rewelacją PKO Ekstraklasy. Zaczęły pojawiać się doniesienia, że Legia może chcieć za niego nawet 10 milionów euro, co byłoby absolutnym rekordem polskiej ligi. Ten należy do Radosława Majeckiego, który opuścił Legię na rzecz AS Monaco za 7 milionów euro.
Sytuację skomplikowała pandemia koronawirusa. Kluby mniej chętnie zaczęły wydawać pieniądze, a Karbownika ominęły pierwsze powołania do reprezentacji Polski, które w marcu szykował Jerzy Brzęczek. Cena, za którą 19-latek miałby odejść spadła, jednak wciąż oscylowała powyżej dotychczasowego rekordu. Włoska agencja RAI informowała o porozumieniu Legii z Napoli na poziomie 7 mln euro plus 500 tysięcy w bonusach.
We wtorek Piotr Koźmiński z "SE" doniósł, że kwota proponowana przez Napoli miałaby być jednak wyższa i wynosić 8,5 mln euro plus bonusy. Jednocześnie zdementował informacje, że piłkarz był ostatnio we Włoszech wraz ze swoim menedżerem Mariuszem Piekarskim oraz dyrektorem sportowym mistrza Polski Radosławem Kucharskim. Takie pieniądze zadowoliłyby Legię i sprawiły, że Legia mogłaby pomyśleć o transferach gotówkowych do klubu.