W Berlinie są mocno rozczarowani postawą Krzysztofa Piątka w okresie przygotowawczym. Polak wyszedł w wyjściowym składzie w każdym z trzech meczów towarzyskich, ale nie zdobył nawet bramki.
Ubiegły sezon nie był łatwy dla Piątka. Jesienią ówczesny snajper Milanu strzelił tylko 4 gole w 18 i działacze postanowili się go pozbyć. Na San Siro zastąpił go Zlatan Ibrahimović, a były napastnik Zagłębia Lubin przeniósł się do Herthy. Tam jednak jego droga również nie była usłana różami.
Piątek problemy miał zwłaszcza na początku. Wiele pomogła mu w końcu zmiana trenera i dopiero kierowany przez Bruno Labbadię zaczął prezentować się lepiej. Ostatecznie wiosną też zdobył 4 bramki, choć tym razem w 15 występach. Tak czy owak, mocno liczono że latem 25-latek udowodni, że można na niego liczyć i będzie mógł skutecznie zastąpić w składzie Vedada Ibisevicia.
Mecze sparingowe nie potwierdzają jednak tej tezy. Stara Dama wygrała 2:0 z Viktorią Koeln, przegrała też 0:1 z Ajaksem Amsterdam i 0:4 z PSV Eindhoven. W każdym z tych meczów Polak wychodził w wyjściowej jedenastce, ale nie zdołał pokonać bramkarza.
"Bild" uznał go jednym z większych rozczarowań w klubie. Spodziewano się, że płynnie zastąpi weterana, a tymczasem ma problem z odnalezieniem się w polu karnym rywala. Na pocieszenie można dodać, że nie on jeden zawiódł w ostatnich tygodniach. Kiepsko wypadli też inni piłkarze z formacji ofensywnej, a mianowicie Matheus Cunha oraz Dodi Lukebakio.