W letnim okienku transferowym w 2019 roku Real Madryt wykupił Edena Hazarda z Chelsea za 100 milionów euro, które mogły wzrosnąć o dodatkowe 45 milionów euro w razie spełnienia warunków. Według belgijskich dzienników "Het Laatste Nieuws" i "La Derniere Heure" Królewscy w rzeczywistości wydali na skrzydłowego więcej, bo nawet do 160 milionów euro...
Według mediów Real miał zapłacić za Hazarda 100 milionów euro, dodatkowe 45 milionów to tak zwane zmienne, czyli pieniądze, których wypłata jest uzależniona od spełnienia warunków. Zdaniem belgijskiej prasy w rzeczywistości Królewscy uiścili za zawodnika więcej, a kwotę zaniżono, żeby opłaty solidarnościowe dla klubów, które odchowały skrzydłowego, były mniejsze.
Przepisy FIFA stanowią, że kluby, które brały udział w wychowywaniu piłkarza do 23. roku życia, otrzymują pięć procent z transferów, w jakich zawodnik weźmie udział w przyszłości. Powodem publikacji informacji przez belgijską prasę są nieprawidłowości w płatnościach względem klubu Tubize – jego działacze chcieli złożyć w tej sprawie skargę, ale Real miał wyrównać nieprawidłowości zanim tego dokonali.
Dodatkowo kwota za transfer miała być podzielona na trzy raty. Najpierw Real zapłacił 40 milionów euro w 2019 roku, w 2020 roku Chelsea dostała dodatkowe 56 milionów, a przed kolejnym sezonem do Londynu wpłynie dodatkowo 64 miliony euro.