| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Nowy sezon PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych ledwie wystartował, a już niektórych zawodników czeka przymusowa przerwa. Wszystko przez kontuzje. W rozegranej w miniony weekend inauguracyjnej serii urazów doznali m.in. reprezentanci Polski Michał Daszek i Piotr Jarosiewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PGNiG Superliga wróciła! Nowy system, przepisy i realia
Jako pierwszy z gry wypadł właśnie Jarosiewicz. Po niewiele ponad 10 minutach otwierającego sezon 2020/21 meczu Grupy Azoty SPR Tarnów z Azotami Puławy skrzydłowy nabawił się kontuzji śródstopia. – Zmieniłem kierunek biegu i nagle coś chrupnęło mi w stopie – mówił na gorąco. Badanie wykazało, że doznał złamania V kości śródstopia. Po meczu założono mu gips, a we wtorek przeszedł zabieg.
Jednak śródstopie. PJ mial z tym problem w przygotowawczym, teraz w jednej z akcji zmienił kierunek biegu i coś mu chrupnęło... https://t.co/sAkQh6qO2Y
— Maciej Wojs (@m_wojs) September 5, 2020
Zabieg czeka też Michała Daszka, który sobotni mecz z Sandra SPA Pogonią Szczecin skończył ze złamanym nosem. Na razie skrzydłowy Orlen Wisły Płock jest wyłączony z treningów i gry. Na jak długo? Co najmniej kilka tygodni. W tym czasie będzie najpewniej nosił specjalną maskę ochroną.
Dla Nafciarzy wyjazd do Szczecina był zresztą fatalny, bo nie dość, że Wisła sensacyjnie przegrała 24:26, to oprócz Daszka kontuzji doznał też lider drugiej linii Niko Mindegia. Hiszpan na początku drugiej połowy skręcił kostkę. Od niedzieli przechodzi zabiegi rehabilitacyjne, ale szanse na to, że zagra w nadchodzący weekend z Górnikiem Zabrze są niewielkie.
Przedwcześnie niedzielny mecz Łomży VIVE Kielce z Torus Wybrzeżem Gdańsk zakończył też Krzysztof Lijewski. 37-letni rozgrywający w 47. minucie zszedł z boiska utykając. Uraz dotyczył prawej stopy. W najbliższych dniach trener Tałant Dujszebajew z pewnością da mu wolne, a Lijewski będzie mógł... w pełni poświęcić się roli drugiego trenera zespołu.
Następne