Jedna z największych gwiazd w zawodowym boksie Meksykanin Saul "Canelo" Alvarez żąda 280 mln odszkodowania od swojego promotora Oscara De La Hoyi i platformy streamingowej DAZN. Sprawą zajmie się sąd w Los Angeles.
Meksykański pięściarz uważa, że zarówno były mistrz świata, a obecnie szef grupy Golden Boy Promotions – Oscar De La Hoya – jak i DAZN nie wywiązali się z umowy, która gwarantowała mu jedenaście walk opiewających na łączną kwotę 365 mln dolarów. Kontrakt ten – jak twierdzi bokser – został podpisany w 2018 roku.
"Canelo" w listopadzie 2019 roku pokonał mistrza świata w wadze półciężkiej organizacji WBO Rosjanina Siergieja Kowalowa. Kolejny pojedynek miał stoczyć w maju 2020, ale te plany storpedowała pandemia koronawirusa. Między zawodnikiem, jego promotorem i DAZN doszło do konfliktu. Strony nie mogły się porozumieć co do kolejnego przeciwnika, ani terminu, jak i gaży. Z umówionych jedenastu walk doszło na razie do trzech.
Alvarez jest aktualnym mistrzem świata wagi półciężkiej federacji WBO. W grudniu 2019 został wybrany przez ESPN najlepszym pięściarzem 2019 roku. Jest też laureatem magazynu "The Ring" w kategorii zawodnik roku 2019.