Przejdź do pełnej wersji artykułu

ME piłkarek ręcznych: Dania nie wycofa się z organizacji. Turniej niezagrożony

/ Karolina Kudłacz-Gloc (fot. PAP) Karolina Kudłacz-Gloc w akcji (fot. PAP)

Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej kobiet zaplanowane na 3-20 grudnia w Norwegii i Danii nie są na razie zagrożone. Federacje obu krajów otrzymały rządowe gwarancje finansowe dla pokrycia utraty wpływów ze sprzedaży biletów.

CZYTAJ TEŻ: "W TRZECH MECZACH BĘDZIEMY MUSIELI WZNIEŚĆ SIĘ NA WYŻYNY"

Czytaj też:

Monika Kobylińska (fot/ Getty)

ME 2020 piłkarek ręcznych: znamy terminy meczów reprezentacji Polski

Duńska federacja piłki ręcznej DHF zagroziła kilka tygodni wcześniej, że jeżeli nie otrzyma takich gwarancji od ministerstwa kultury i sportu, to wycofa się z organizacji turnieju. W czwartek uzyskała potwierdzenie, że straty zostaną pokryte.

Norwegia przed tygodniem otrzymała od swojego ministerstwa gwarancje w wysokości trzech milionów euro. Norwegia zdecydowała, że zamiast trzech miast - Stavanger, Oslo i Trondheim – miejscem rozgrywania spotkań będzie tylko to ostatnie, aby ograniczyć podróże i ryzyko zarażenia koronawirusem, a ilość kibiców zostanie ograniczona do 200 osób. Reprezentacja Polski grać będzie właśnie w Trondheim.

Gwarancje, które otrzymaliśmy od rządu są ważne, ponieważ piłka ręczna to dyscyplina z gotującymi się od emocji trybunami. Teraz będą puste, a bilety to 90 procent naszych dochodów – wyjaśnił sekretarz generalny norweskiej federacji piłki ręcznej Erik Langerud.

Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także