{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Ekstraliga: Górnik Łęczna wrócił na dobre tory. Pokonał GKS Katowice

Po kryzysie w Górniku Łęczna nie ma już śladu. Mistrzynie Polski wygrały kolejny mecz. W 6. kolejce Ekstraligi pokonały GKS Katowice 4:1 (2:1). "Doskoczyły" tym samym do czołówki tabeli. Zobacz skrót!
Ekstraliga: Kraków zamiast… Napoli. "Wciąż muszę udowadniać, że umiem kopać piłkę"
Przed meczem:
W ubiegłym tygodniu piłkarki Górnika Łęczna wreszcie zdołały się przełamać. Wygrywając z AP Lotos Gdańsk zakończyły serię trzech spotkań bez zwycięstwa. Awansowały na piąte miejsce w tabeli. Przed meczem z GKS Katowice miały tyle samo punktów co rywalki. Te grały w kratkę. Udowodniły jednak, że potrafią sprawiać niespodzianki. Zdołały "urwać" punkty m.in. Medykowi Konin.
Jak padły bramki:
38' (1:0) – przewaga Górnika nie była oczywista. Rywalki długo potrafiły utrzymywać wyrównaną grę. Aż do momentu, w którym Patricia Hmirova otworzyła wynik. Słowaczka zabrała się z piłką i kapitalnie przymierzyła z dystansu. Strzeliła jednego z najpiękniejszych goli w tym sezonie.
40' (2:0) – zdobyta bramka dodała Górnikowi skrzydeł. Gospodynie natychmiast ponownie ruszyły do przodu. Okazję wykorzystała Ewelina Kamczyk. Tym razem to ona skierowała piłkę do bramki.
42' (2:1) – piłkarki GKS Katowice zdołały szybko się podnieść i skutecznie odpowiedzieć. Po długim podaniu piłka trafiła do Kingi Kozak. Ta spojrzała tylko przed siebie i oddała strzał bez przyjęcia.
47' (3:1) – akcję rozkręciła Emilia Zdunek. Mogła właściwie sama kończyć, ale w ostatniej chwili zdecydowała się na podanie do Nikoli Karczewskiej. Ta nie miała problemów, żeby strzelić celnie.
93' (4:1) – ostatni cios piłkarki Górnika wyprowadziły już w doliczonym czasie gry. Z głębi pola piłka trafiła do Karczewskiej, a ta pokonała bramkarkę.
Bohaterka meczu: Emilia Zdunek
Była wszędzie, gdzie trzeba. Napędzała drużynę do ofensywnej gry. To jej podania otwierały koleżankom drogę do bramki. Jedna z najefektywniejszych piłkarek na murawie.