To był kolejny popis słoweńskich kolarzy w tegorocznym Tour de France. Na 15., górskim etapie już po raz trzeci doszło do dubletu. Tym razem Tadej Pogacar (UAE-Team Emirates) wyprzedził Primoża Roglicia (Jumbo-Visma), który i tak pozostał liderem. W niedzielę wielki kryzys miał Egan Bernal (INEOS-Grenadiers). Kolumbijczyk pożegnał się z marzeniami o drugim triumfie z rzędu w Wielkiej Pętli.