13 wrze 2020 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Przemeblowanie na własne życzenie? Antolić coraz bliższy odejścia z Legii

Domagoj Antolić w barwach Legii Warszawa (fot: PAP)

Mistrz Polski miał mieć względny spokój, a stałość miała zacząć się przekładać na lepszą grę. Zaraz może jednak dojść do tego, że Legia Warszawa będzie musiała przemeblować środek pola na własne życzenie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Czytaj też: Vejinović szczerze o Arce. "W klubie panował chaos"

Domagoj Antolić był kluczowym piłkarzem Legii Warszawa w mistrzowskim sezonie. Chorwat to jeden z najbardziej zaufanych żołnierzy trenera Aleksandara Vukovicia. 30-latek wszedł na wysokie obroty, a dzięki temu został wybrany najlepszym pomocnikiem poprzedniego sezonu. Gracz z Zagrzebia jest częścią podstawy taktyki Wojskowych. Na boisku mogło kogoś brakować, ale to on był jedną z osób, od których rozpoczynano ustalanie składu.

Oferta z Turcji

W poprzednim sezonie Antolić rozegrał 40 meczów, w których spędził na boisku 3207 minut i strzelił trzy gole. Chorwat odpowiadał za rozegranie piłki i był niezwykle istotny w kontekście rozpoczynania akcji ofensywnych legionistów. Początek obecnych rozgrywek także pokazał, że rola 30-latka się nie zmieniła. Przed przerwą na mecze reprezentacji, były piłkarz Dinama Zagrzeb zagrał w każdym spotkaniu mistrzów Polski.

Dobra forma Antolicia w ostatnich miesiącach budziła zainteresowanie innych klubów. Od początku roku gracz był obserwowany przez zespoły z Turcji. Latem pojawiły się doniesienia z Rosji. Najkonkretniejsi okazali się jednak przedstawiciele Goztepe, którzy od dłuższego czasu widzieli Chorwata w swojej drużynie. Pomocnik był tym ciekawszą opcją, że z końcem roku kończy się jego umowa z Legią.

PKO Ekstraklasa wraca po przerwie na mecze reprezentacyjne

25 lat od debiutu Legii w LM. "Coś unikatowego"

Czytaj też

25 lat od debiutu Legii w LM. "Coś unikatowego"

Mistrzowie Polski w ostatnich tygodniach prowadzili rozmowy z przedstawicielami zawodnika w kwestii nowej umowy. Obie strony osiągnęły nawet porozumienie, ale ostatnie dwa tygodnie to seria dziwnych ruchów i decyzji. Przy Łazienkowskiej pojawiły się wątpliwości związane z finansami oraz perspektywami piłkarza. Odpadnięcie z eliminacji Ligi Mistrzów z Omonią zasiało wielkie ziarno niepewności. Jednocześnie Antolić otrzymał wówczas dobrą finansowo propozycję z Goztepe. W lidze tureckiej zawodnik otrzymywałby większe pieniądze niż za grę w PKO Ekstraklasie.

Sam chciałby pozostać w Warszawie, ale musi też szybko odpowiedzieć stronie tureckiej. Do podpisania nowego kontraktu z Legią miało już dojść, ale… tak się nie stało. Przedstawiciele gracza pojawili się w Warszawie i chcieli spotkać z Radosławem Kucharskim, dyrektorem sportowym warszawian, lecz ten nie odbierał telefonów ani nie reagował na próby kontaktu. Sytuacja stała się na tyle dziwna, że Antolić nie zagrał w piątkowym meczu Legii w Płocku (1:0). – Nie braliśmy go pod uwagę przy ustalaniu kadry, bo nie czuł się najlepiej. Antolić nie był gotowy, by wystąpić i dać z siebie sto procent. Uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie dla niego odpoczynek – stwierdził Vuković. Wiadomo, że cała sytuacja dotknęła sfery psychicznej zawodnika.

Gwałtowne przemeblowanie?

Wydawało się, że środek pola będzie w Legii stabilny. Na ogół duet pomocników tworzyli Antolić z Andre Martinsem. Zimą pole manewru zwiększyło pozyskanie Bartosza Slisza, który odpowiada głównie za aspekty defensywne. Sytuacja z Chorwatem może sprawić, że przy Łazienkowskiej niezbędna będzie nagła przebudowa.

Turcy rozpoczęli już rozmowy z Legią w sprawie pozyskania Antolicia nie tyle po zakończeniu kontraktu, co jeszcze w letnim oknie transferowym. Obecnie Chorwat jest dalej niż bliżej pozostania przy Łazienkowskiej. Jeśli 30-latek rozstanie się z mistrzami Polski, to ci pozostaną bez czołowego pomocnika, a przy tym bez wielkiego pola manewru.

25 lat od debiutu Legii w LM. "Coś unikatowego"

Czytaj też

25 lat od debiutu Legii w LM. "Coś unikatowego"

Grad goli w meczu Śląsk – Lech. Kto może być bardziej zadowolony?

PKO Ekstraklasa, Śląsk - Lech (fot. PAP)

Grad goli w meczu Śląsk – Lech. Kto może być bardziej zadowolony?

Hit transferowy Legii. Była gwiazda ligi w Warszawie

Czytaj też

Piłkarze Legii Warszawa (fot. Marcin Szymczyk/400mm.pl)

Hit transferowy Legii. Była gwiazda ligi w Warszawie

Na Łazienkowską trafiło latem już sześciu zawodników. Wkrótce kontrakt podpisze Joel Valencia, a warszawianie szukają jeszcze środkowego obrońcy. Na pozycji numer osiem może występować gracz z Ekwadoru, jak i Bartosz Kapustka. Obaj uważani są przy tym za graczy, którzy powinni biegać na skrzydle lub za plecami napastnika. Wojskowym pozostanie poszukiwanie następcy Antolicia. Jednym z kandydatów jest Alasana Manneh, gracz Górnika Zabrze. Wciąż jednak mowa o potencjalnej możliwości, a nie zaawansowanym temacie.

Rozstanie z Antoliciem nie będzie dla Legii łatwe. Przede wszystkim utrudni to pracę Vukoviciovi, który widział w Chorwacie czołowe ogniwo dla stabilności swojej drużyny. Legia rozpoczęła sezon blisko miesiąc temu, ale wciąż nie może mówić o wyczekiwanej stabilności.

Hit transferowy Legii. Była gwiazda ligi w Warszawie