Lech Poznań w środę rozegra mecz 2. rundy eliminacji Ligi Europy. Rywalem będzie szwedzkie Hammarby. – Czeka nas bardzo widowiskowy mecz. Obie drużyny strzelają wiele goli i przy tym dużo tracą – powiedział TVPSPORT.PL Piotr Piotrowicz, który w Hammarby pracował z zespołami juniorskimi.
Bartosz Pilarczyk, TVPSPORT.PL: – Jakie są twoje związki z Hammarby? Jak trafiłeś do tego klubu i czym się zajmowałeś?
Piotr Piotrowicz: – Kilka lat temu pracowałem w Hammarby z drużyną U16. Poznałem filozofię i organizację klubu od podszewki. Później prowadziłem zespoły lokalnego rywala – Djurgarden, ale sentyment do lokalnego klubu, jakim jest dla mnie Hammarby, a także znajomości pozostały. Przed pandemią regularnie pojawiałem się na trybunach stadionu.
– Druga runda eliminacji Ligi Europy i po raz drugi polski klub trafia na rywala ze Szwecji. Cracovia nie miała większych szans z Malmoe, czyli liderem ligi szwedzkiej. Przed Lechem zatem zadanie teoretycznie łatwiejsze. Ale czy na pewno? W niedawnym wywiadzie z TVPSPORT.PL mówiłeś, że Pasy miałyby gorzej, gdyby trafiły na Hammarby. Dlaczego?
– Miałem na myśli głównie boisko ze sztuczną nawierzchnią oraz ofensywny styl gry Hammarby. Malmoe w najlepszej formie jest w Szwecji nie do pokonania. Niedawno wygrali z Hammarby u siebie 3:0, co pokazuje różnicę klas w obecnym stanie. Obie drużyny grają bardzo widowiskowo, jednak to Hammarby popełnia więcej błędów w rozegraniu piłki, przy stałych fragmentach gry oraz generalnie w obronie. O ile Cracovia miałaby problem, aby te błędy wykorzystać i przy tym potrafić obronić się przed tym ultraofensywnym stylem, tak Lech Poznań, jeśli tylko poprawi grę w defensywie, może pokusić się o awans.
– Kto zatem będzie faworytem środowego starcia? Czy ewentualna przewaga Hammarby wynika tylko z faktu gry u siebie?
– Gospodarze mówią, że to goście są faworytami, a goście mówią, że to gospodarze. Trafił nam się festiwal uprzejmości, albo nikt nie chce zapeszyć. Ja wskazywałbym na lekką przewagę Lecha. Czeka nas bardzo widowiskowy mecz, obie drużyny strzelają dużo goli i przy tym dużo tracą. Kierując się rozsądkiem stawiam, że paść może nawet cztery-sześć bramek. Argumenty Hammarby opierają się głównie na organizacji gry ofensywnej, umiejętności zdobywania przewagi liczebnej w strefie, z której strzela się najwięcej goli oraz oddawanie dużej liczby uderzeń. Jeśli analitycy Lecha odrobią pracę domową, a piłkarze wzniosą się w tym meczu na wyżyny, wykorzystując uwagi sztabu szkoleniowego, będą dokładnie wiedzieli, jak się ustawić, aby zapobiec stracie gola. Hammarby w grze ofensywnej często jest bardzo przewidywalne.
– Na których piłkarzy Hammarby trzeba zwrócić uwagę?
– Drużyna jest bardzo zgrana. Zawodnicy grają często na jeden, dwa kontakty. Piłkarze ofensywni, tacy jak Muamer Tankovic, Aron Johansson, Paulinho i Alexander Kacaniklic należą do najlepszych w lidze. Przed startem sezonu wielu ekspertów typowało Hammarby, że zdobędą z tym składem mistrzostwo Szwecji. Warto wyróżnić również Darijana Bojanicia. To środkowy pomocnik, który świetnie radzi sobie z rozgrywaniem piłki pomimo zadań w destrukcji.
– A gdzie szukać słabszych stron?
– Zdecydowanie obrona. Dwaj środkowi obrońcy przegrali w tym sezonie aż 10 pojedynków główkowych we własnym polu karnym. Błędy w wyprowadzaniu piłki z własnej połowy powodują często proste straty oraz niebezpiecznej kontry. Hammarby w zeszłym sezonie było na drugim miejscu w klasyfikacji straconych bramek po stałych fragmentach gry.
– Jak wygląda Hammarby w hierarchii szwedzkich klubów? Nie tylko pod względem obecnej formy, ale marki klubu, potencjału, liczby kibiców?
– Są na czele. Hammarby to największy szwedzki klub po względem kibiców. Na każdym meczu jest zwykle około 25 tysięcy fanów. Nawet grając w drugiej lidze rzadko frekwencja spadała poniżej 15 tysięcy. Na Hammarby mówi się "Bajen" i właściwie jest na ten temat wiele legend. Mi najbardziej podoba się ta, że Brytyjczycy przyjeżdżając do Szwecji mieli problem z poprawnym wypowiadaniem nazwy klubu, więc z ich ust wydobywał się dość dziwny dźwięk. Miejscowi słyszeli właśnie "Bajen" i tak już zostało. Wśród kibiców to klub z najlepszą i najbardziej ogłuszającą atmosferą na trybunach.
– Jak wypada porównanie poziomu i potencjału PKO Ekstraklasy z Allsvenskan?
– Nie lubię tego robić. Dla mnie obie ligi są po prostu różne. Tak jak inne sporty. W Ekstraklasie gra się szybciej, jest większa presja na pozbycie się piłki, drużyny grają pressingiem z większym natężeniem. W Allsvenskan gra jest płynniejsza, widać we wszystkim rękę trenera, również przez to, że na sztucznej trawie gra się zupełnie inaczej. Piłka jest rozgrywana w zupełnie inne sposób. Czasami przypomina to nawet futsal. Na pewno Allsvenskan jest przyjemniejsza dla oka analityka, ale dla kibica bardziej widowiskowa jest Ekstraklasa.
– Jak porównałbyś podejście do futbolu w Polsce i Szwecji pod względem treningów, stylu gry, szkolenia młodzieży?
– Gołym okiem widać różnice w podejściu mentalnym. Jak już wspomniałem, w Szwecji też gra się głównie na sztucznej trawie. Szkolenie młodzieży odbywa się w 90 proc. właśnie na tego typu nawierzchni. Inaczej podchodzi się do sportu, do piłki nożnej. Inaczej patrzą na to rodzice, a przez to ich dzieci. Są również różnice kulturowe w samej Szwecji, które również oddziałują później na wychowywanie młodzieży. W Szwecji sport jest istotnym elementem życia każdego człowieka.
– Hammarby pojawiło się w świadomości kibiców w Europie dzięki Zlatanowi Ibrahimoviciowi. W czasie pandemii trenował z zespołem, w którym ma udziały, a ostatnio pojawiła się informacja, że mógł zostać jego piłkarzem. Jak w Szwecji podchodzą do jego ewentualnego powrotu do rodzimej ligi?
– Zlatan jest piłkarskim bogiem Szwecji. Jeśli wróci do Allsvenskan, to poprawi kilkukrotnie atrakcyjność ligi. Gdziekolwiek przechodził, tam od razu któraś telewizja kupowała prawa do transmisji całych rozgrywek. Dla Hammarby byłby to od razu skok finansowy o kilka długości. Mógłby mieć oczywiście związek z formą sportową. Zlatan dałby drużynie sporo jakości. Ogromny zysk marketingowy wystarczyłby w zupełności, aby wznieść pierwszą drużynę i cały klub na zupełnie inny poziom.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.