{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych: nieznaczna porażka Łomży VIVE Kielce na otwarcie we Flensbrugu
Maciej Wojs /
Nieznaczna porażka piłkarzy ręcznych Łomży VIVE Kielce na otwarcie zmagań w Lidze Mistrzów. W środę w ramach 1. kolejki rozgrywek mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe 30:31 (14:14) z niemieckim Flensburgiem. Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich sekundach.
Dyrektor Wisły w TVP Sport. Wiśniewski w czwartek w "7. Metrze"
W nich więcej zimnej krwi zachowali rywale, raz po raz punktując przeciętnie spisujących się w obronie kielczan i odwracając w ten sposób losy gry. Jeszcze w 49. minucie VIVE prowadziło bowiem 26:23 i było na dobrej drodze do triumfu. Ostatnie 10 minut mistrzowie Polski przegrali jednak aż 4:8...
Do wspomnianej 49. minuty wszystko układało się po myśli zespołu Tałanta Dujszebajewa. W ataku VIVE grało z polotem. Kielczanie zaczęli mecz od kilku atomowych rzutów Władzisława Kulesza i pewnych trafień Angela Fernandeza ze skrzydła. W drugiej połowie doskonale funkcjonowała zaś współpraca Alexa Dujshebaeva z Arciomem Karaliokiem na kole oraz z Igorem Karaciciem. To właśnie trafienie Chorwata po wrzutce dało VIVE prowadzenie 26:23. Podawał oczywiście Dujshebaev.
O ile w ataku kielczanie momentami imponowali, tak wiele do życzenia pozostawiała ich postawa w defensywie. Rywale z łatwością wjeżdżali bowiem na szósty metr i choć Andreas Wolff dokonywał chwilami cudów w bramce (12 interwencji w całym meczu), to nie był w stanie zatrzymać wszystkich rzutów.
Mecz od początku był niezwykle wyrównany. VIVE zaczęło od prowadzenia 3:1. Chwilę później był już remis. Gospodarze po raz pierwszy uzyskali przewagę w 21. minucie (10:9), a tuż po przerwie odskoczyli na dwa trafienia (16:14). W 39. minucie VIVE powróciło na prowadzenie (19:18) i taki stan trwał przez kwadrans. W 55. minucie Hampus Wanne doprowadził do remisu 27:27. Od tego momentu trwała walka gol za gol. Górą wyszli z niej gracze Flensburga. VIVE nie wykorzystało natomiast szansy na doprowadzenie do remisu – kilkanaście sekund przed końcem rzut Kulesza powędrował nad poprzeczką.
VIVE rozpoczęło tym samym rozgrywki od porażki. Szansę na zdobycie pierwszych punktów będzie miało teoretycznie już za tydzień, gdy podejmie węgierski MOL-Pick Szeged. Teoretycznie, bo na ten moment trudno przewidzieć czy mecz dojdzie do skutku. U Węgrów wykryto bowiem przypadek zakażenia koronawirusem i ich czwartkowe starcie z PSG zostało przełożone...
Liga Mistrzów, grupa A, 1. kolejka:
SG Flensburg-Handewitt – Łomża VIVE Kielce 31:30 (14:14)Najwięcej goli: dla Flensburga – Magnus Abelvik Roed 6, Jim Gottfridsson i Hampus Wanne – po 5, Mads Mensah Larsen i Goeran Johannessen – po 4; dla VIVE – Arciom Karaliok 7, Władzisław Kulesz 6, Angel Fernandez 5
W drugim środowym meczu grupy A domowy triumf nad Vardarem Skopje święcili zawodnicy Mieszkowa Brześć. Białoruska drużyna wygrała 24:22. Jedną bramkę dla gospodarzy zdobył Paweł Paczkowski. W składzie gości obecny był natomiast Patryk Walczak.
W grupie B od zwycięstw rywalizację rozpoczęły zespoły Aalborga i Telekomu Veszprem. Pierwszy z nich wygrał na wyjeździe z Celje 31:29, a drugi wywiózł komplet punktów z boiska HBC Nantes (28:24).