| Kolarstwo

Sebastian Parfjanowicz. W głowie Michała Kwiatkowskiego

Michał Kwiatkowski (fot. Getty Images)
Michał Kwiatkowski (fot. Getty Images)

To zwycięstwo, które ucieszyło wszystkich. Gratulują koledzy z drużyny i rywale. Bo tak jak są wielcy koszykarze, którzy nigdy nie zostali mistrzami NBA, tak Michał Kwiatkowski był najwybitniejszym współczesnym kolarzem bez zwycięstwa w wielkim tourze. Najwybitniejszym i najbardziej szanowanym. Przede wszystkim poza Polską.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Wielki sukces Kwiato. "Nigdy nie przestawaj wierzyć"

Czytaj też

Michał Kwiatkowski na podium Tour de France (fot. getty)

Wielki sukces Kwiato. "Nigdy nie przestawaj wierzyć"

Gdy w 2018 roku wygrał Tour de Pologne na bankiecie spotkałem Alessandro Tegnera, sympatycznego Włocha, który przez lata pracował jako rzecznik ekipy QuickStep. Tam poznał młodego Michała Kwiatkowskiego. Stanęliśmy przy drinku i opowiadał: "Nie ma drugiego takiego jak Michał. Po prostu nie znajdziesz w kolarstwie drugiego takiego człowieka. Tak życzliwego, lubianego. Ludzie płakali, jak odchodził. Był naszym skarbem". Wczoraj swoje zdanie na ten temat dopisało w mediach społecznościowych wielu kolarzy. Zawodnicy z innych ekip cieszyli się, że wygrał właśnie on – ten, który zazwyczaj pomaga innym. "Przekonałem się sam, ile swoich szans poświęcił Michał dla innych. To jeden z tych prawdziwie dobrych gości. Na rowerze i w życiu" – napisał wybitny przed laty sprinter Mark Cavendish, też kolega z czasów startów w QuickStepie.

Sebastian Parfjanowicz o Michale Kwiatkowskim


Może dlatego, że dla Michała nie ma tematów nie do załatwienia. Na rowerze i w życiu – jak mówi Cav. Bo to człowiek komputer. Niewiele jest chwil, w których czegoś nie przelicza. Ulubione powiedzonko: "Eee, to nie jest przecież rocket science" – tak mówi i zabiera się za naprawę komputera na przykład. Albo pieczenie chleba. Albo tworzenie połączeń w smart domu. Coś co ludzie zgłębiają na wielomiesięcznych kursach, on załatwia odpaleniem kilku filmów szkoleniowych i praktyką. Siada, przelicza i działa.

Znam go od wielu lat. Nie raz i nie dwa razy pomyślałem, że na rowerze tego przeliczania jest aż za wiele. Że ten jego procesor pracuje non stop na najwyższych obrotach przegrzewając luz, swobodę, radość. Ale taki już jest. Dam przykład: na mistrzostwach świata w Bergen był cały tydzień przed wyścigiem. Codziennie jeździł po pętli i zapisywał trasę na swoim twardym dysku. Zakręt po zakręcie, górka po górce. Przeliczał. Największy faworyt tamtych mistrzostw, broniący tytułu po raz drugi Peter Sagan został tymczasem zmuszony, by przylecieć do Norwegii ledwie dzień przed startem. Przeziębienie zatrzymało go dłużej w domu. Trafił prosto na konferencję prasową, na której dziennikarze wypytywali, czy nieznajomość trasy nie będzie znaczącym problemem.

A ile okrążeń mamy? – zapytał Słowak.
– Jedenaście.
No to zdążę się chyba przyjrzeć – zakończył w swoim stylu. Dzień później ustrzelił mistrzowski hat-trick. Znów wygrał. Luzak.

Kolejny do porównań – Julian Alaphilippe. W peletonie krążą legendy jego o rozrywkowym podejściu do życia. Jak "Loulou" pójdzie w balet, to tydzień go będziecie szukać. Ale na rowerze tego nie widać. Wygrywa klasyki, etapy wielkich tourów, pół ubiegłorocznego Tour de France spędził w żółtej koszulce lidera. A przecież zaczynał pod nosem Michała Kwiatkowskiego. Jako adept. Urósł, gdy Polak odszedł do Team Sky. Z ekipy spontanicznie szukającej szansy w każdym dniu do ekipy specjalizującej się w przeliczaniu. Watów, centymetrów, gramów – wszystkiego. Każdej kropli potu. Team Sky nie chciał wygrywać etapów, chciał całe wyścigi. W Team Sky na Tour de France nie liczyły się indywidualne ambicje – tylko ten jeden, który miał stać w żółtej koszuli na Polach Elizejskich.

Wielki sukces Kwiato. "Nigdy nie przestawaj wierzyć"

Czytaj też

Michał Kwiatkowski na podium Tour de France (fot. getty)

Wielki sukces Kwiato. "Nigdy nie przestawaj wierzyć"

Michał Kwiatkowski (fot. Getty Images)
Michał Kwiatkowski (fot. Getty Images)
Giro d'Italia kobiet: Niewiadoma wciąż wiceliderką

Czytaj też

Katarzyna Niewiadoma (fot. Getty Images)

Giro d'Italia kobiet: Niewiadoma wciąż wiceliderką

Odnalazł się tam Michał fantastycznie. Kupił tę filozofię od razu. Moim zdaniem znów przeliczył, że jeśli gdzieś miałby kiedyś wygrać wielki tour – a to przecież marzenie każdego kolarza – to tylko tu. Nie urodził się góralem, więc takiej właśnie drużyny potrzebował. Bezwzględnie podporządkowanej liderowi. I czasu. Bradley Wiggins czy Geraint Thomas byli drogowskazami, że to się może udać.

Wskazywali drogę wielu lat pracy nad sobą w cieniu i poświęceniu dla innych. Coś na co Kwiatowski był gotowy, ale my już niekoniecznie. Mądrze napisał ostatnio na twitterze świetny znawca kolarstwa Marek Tyniec, że za granicą media edukują kibiców, a w Polsce, zdecydowanie za często, karmią kiboli. Nawet z anteny, nawet przez znanych komentatorów podczas największych wyścigów pytany bywał Kwiatkowski o brak ambicji i nieprzystające mistrzowi świata wożenie wody kolegom. Jakby z tytułem mistrza nabywało się obowiązek myślenia tylko o sobie. Nawet kilka dni temu mu jeszcze przypominano: Panie Kwiatkowski, Sagan ma 12 wygranych etapów w Tour de France, Alaphilippe – 5. A pan? Zero!

Czytaj także: Tour de France: dyrektor sportowy ekipy Primoza Roglicia wykluczony z wyścigu

Nieważne, że on naprawdę lubił te drużynowe sukcesy. Traktował je jak swoje, bo jego po części były. Z pierwszego triumfu w Tour de France – z Chrisem Froome’em w 2017 roku – cieszył się jak dziecko. Na uroczystej kolacji w Paryżu szef ekipy Dave Brailsford nazwał Polaka MVP wyścigu, a cała sala klaskała. W poprzedniej ekipie nie miał najmniejszych szans tego posmakować. W tej szedł swoją przeliczoną drogą. Dotąd specjalista od wyścigów klasycznych, jednodniowych, w 2018 roku wygrał nagle dwie ważne tygodniówki – Tirreno-Adriatico i Tour de Pologne. Wystartował w tamtym sezonie po raz pierwszy w życiu w dwóch wielkich tourach: we Francji i Hiszpanii. I poprawił jeszcze mistrzostwami świata w Innsbrucku, ocierając się o medal w jeździe na czas. Wierzył, że tak wielkimi objętościami startowymi zbliży się do ostatniego piętra.

Za ten rok płacił jednak długo. Może wciąż jeszcze płaci. W lipcu 2019 rozmawialiśmy na Polach Elizejskich, po zakończeniu Tour de France. Team Sky, już pod nazwą Team Ineos, znów wygrał, ale Michał był cieniem samego siebie. Wycieńczony organizm błagał o przerwę. Nieprzespane noce, brak sił, zmęczenie kolarstwem. Do końca roku w zasadzie nie startował. Długa przerwa jeszcze się wydłużyła, gdy w przededniu startu w jego ukochanym Strade Bianche Europa schowała się przed koronawirusem.

Wtedy znów wszystko sobie przeliczył. Że to będzie na jego korzyść, nawet jeśli zamknęli go w domu. W łazience lał gorącą wodę i w tej saunie wsiadał na trenażer. Miało zaprocentować w wilgotnym klimacie. Wreszcie poświęcił czas na pasje. Gotował, jadł zdrowo. Cieszył się towarzystwem Agaty, wieloletniej partnerki i opoki, która kilka miesięcy wcześniej została jego żoną. W podróż poślubną ruszyli na rekonesans olimpijski do Tokio. Bo czas gonił. Zawsze gonił. Aż tu nagle dostali od niego prezent.

Odbudował się. Był mocny od samego początku wznawianego sezonu, ale nie wygrywał. Bo zawsze ktoś, coś, jakiś drobiazg. A Michał drobiazgi przelicza – to już ustaliliśmy. Tu zagrzał się w upale, tam nie mógł bezpiecznie hamować w ulewie. Do tego młodzież naciskała. Żartował, że może trzeba szybciej kończyć karierę, skoro 20-letni Remco Evenepoel łoi rywali jak chce, skoro nacierają goście o końskiej mocy: Mathieu van der Poel czy Wout van Aert. Tak naprawdę z tyłu głowy Michała to wcale nie musiały być żarty. Każdy kolarz musi wierzyć w to co robi, a ten konkretny nawet bardziej niż każdy. Michał Gołaś mawia, że Kwiatek nie kręci nogami, tylko głową. I jeśli w niej jest pewność, to może wygrać każdy wyścig.

Giro d'Italia kobiet: Niewiadoma wciąż wiceliderką

Czytaj też

Katarzyna Niewiadoma (fot. Getty Images)

Giro d'Italia kobiet: Niewiadoma wciąż wiceliderką

Michał Kwiatkowski (fot. Getty Images)
Michał Kwiatkowski (fot. Getty Images)

Tak jak w 2014 roku w Ponferradzie, gdy zebrał drużynę dwa dni przed startem i powiedział: – Wierzę, że stać mnie tu na wygraną. Jeśli mi pomożecie, jesteśmy w stanie tego dokonać. I został mistrzem świata.

Teraz tej pewności nie miał. Trudne ostatnie miesiące mocno ją przytępiły. Ale traf chciał, że stracił lidera. Egan Bernal był bez formy, więc wycofał się z Tour de France. Kwiatkowski wreszcie mógł pojechać na swoje konto, choć wciąż myślał kategoriami zespołu. Tak, w czwartek był w ucieczce głównie po to, by pomóc Richardowi Carapazowi. Tak, na tym trudnym etapie bardziej wierzył w szanse Ekwadorczyka niż swoje. Tak, gdy mimo potężnej pracy dla Carapaza wytrwał z nim to końca, to kolega z zespołu sam zaproponował: – Teraz zrobisz coś dla siebie. Gdyby Michał otrzymał odwrotną prośbę, na pewno by ją wykonał.

Ich zdjęcie z mety, szczęśliwych i przytulonych obiegło świat. W sporcie podobno nic nikomu się nie należy, ale Kwiatkowski na to po prostu zasłużył. Zapracował. To było niezwykłe zwycięstwo. I niezwykle potrzebne. Nie zmienimy Michała, dalej będzie przeliczał. I dobrze, w tym jego urok. Najważniejsze, że wreszcie może wprowadzić do systemu pozytywne dane. Skoro po fantastycznej jeździe wygrywa jeden z najtrudniejszych etapów Tour de France, to może wszystko. A sezon dopiero się zaczął. Za tydzień mistrzostwa świata.

Kwiatkowski: wygrany etap? Carapaz wyszedł z propozycją
Michał Kwiatkowski (fot. PAP/EPA)
Kwiatkowski: wygrany etap? Carapaz wyszedł z propozycją

Zobacz też
Świetna akcja Ekwadorczyka na Giro d'Italia!
Richard Carapaz (fot. Getty)

Świetna akcja Ekwadorczyka na Giro d'Italia!

| Kolarstwo 
Pierwszy taki przypadek w historii Giro d'Italia!
Wout van Aert

Pierwszy taki przypadek w historii Giro d'Italia!

| Kolarstwo 
Włosi najlepsi na deszczowym etapie! Ekstremalne warunki
Ludovico Maria Mellano (fot. inf. prasowa)

Włosi najlepsi na deszczowym etapie! Ekstremalne warunki

| Kolarstwo 
Francuz pierwszym liderem Orlen Wyścigu Narodów
Emmanuel Houcou wygrał pierwszy etap (fot. Getty Images)

Francuz pierwszym liderem Orlen Wyścigu Narodów

| Kolarstwo 
Mistrz świata skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci żony
Rohan Dennis (fot. Getty)

Mistrz świata skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci żony

| Kolarstwo 
Giro d'Italia. Duńczyk z kolejną wygraną
Na głównym planie: Mads Pedersen (fot. Getty Images)

Giro d'Italia. Duńczyk z kolejną wygraną

| Kolarstwo 
Nowa liderka wyścigu Vuelta a Espana
Femke Gerritse (fot. Getty Images)

Nowa liderka wyścigu Vuelta a Espana

| Kolarstwo 
Świetna jazda polskiego kolarza. Przegrał tylko z serbskim faworytem
Patryk Stosz (fot. Getty Images)

Świetna jazda polskiego kolarza. Przegrał tylko z serbskim faworytem

| Kolarstwo 
Medalistka olimpijska chce wygrać Tour de Pologne!
Daria Pikulik (fot. Getty)
tylko u nas

Medalistka olimpijska chce wygrać Tour de Pologne!

| Kolarstwo 
Pogacar po raz 94. Wyśmienity atak na legendarnym podjeździe
Tadej Pogacar (fot. Getty Images)

Pogacar po raz 94. Wyśmienity atak na legendarnym podjeździe

| Kolarstwo 
Polecane
Najnowsze
Zjawiskowy Zmarzlik w Pradze! Wielki triumf mistrza świata!
pilne
Zjawiskowy Zmarzlik w Pradze! Wielki triumf mistrza świata!
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Bartosz Zmarzlik (fot. Getty Images)
Porażka siatkarzy w Silesia Cup. Oblany test przed Ligą Narodów
Polscy siatkarze kończą Silesia Cup porażką z Niemcami (fot. Getty Images)
Porażka siatkarzy w Silesia Cup. Oblany test przed Ligą Narodów
| Siatkówka / Reprezentacja 
To już pewne! Poznaliśmy mistrza Betclic 2 Ligi
Piłkarze Polonii Bytom (fot. 400mm/Jacek Stanisławek)
To już pewne! Poznaliśmy mistrza Betclic 2 Ligi
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Co z Zielińskim i Zalewskim?! Znamy składy na finał LM!
Piotr Zieliński i Nicola Zalewski mogą zagrać w finale Ligi Mistrzów. Transmisja meczu
pilne
Co z Zielińskim i Zalewskim?! Znamy składy na finał LM!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Gdzie oglądać finał Ligi Mistrzów? Transmisja na żywo w TVP!
Transmisja meczu Paris Saint-Germain – Inter Mediolan w TVP. Kiedy i gdzie oglądać finał Ligi Mistrzów? (fot. Getty Images)
Gdzie oglądać finał Ligi Mistrzów? Transmisja na żywo w TVP!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Serie A. Trener odchodzi po 9 latach
gian piero gasperini (fot. Getty Images)
Serie A. Trener odchodzi po 9 latach
| Piłka nożna / Włochy 
Bryl i Łosiak w półfinale prestiżowego turnieju
Łosiak i Bryl to m.in. olimpijczycy z Paryża (fot. Getty Images)
Bryl i Łosiak w półfinale prestiżowego turnieju
| Siatkówka 
Do góry