| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Ślepsk Suwałki pewnie pokonał Indykpol AZS Olsztyn w drugiej kolejce PlusLigi. Najbardziej zacięta walka miała miejsce w trzecia secie, który goście wygrali na przewagi.
W poprzednim tygodniu Ślepsk Suwałki przegrał 0:3 z GKS Katowice. Olsztynianie z kolei stoczyli wyczerpującą, pięciosetową walkę z Cerrad Czarnymi Radom. Wydawało się, że to ci drudzy będą w lepszej dyspozycji i pewniejsi siebie po zdobyciu pierwszego punktu do plusligowej tabeli. W sobotę wyraźnie przegrali jednak na własnym terenie z suwalczanami.
Co stało za ich porażką? Słabszy atak (45 procent skuteczności do 51 po stronie rywali) i większa liczba błędów własnych (25 do 18). Co ciekawe, olsztynianie dysponowali świetnym przyjęciem, oscylującym w granicach 60 procent. Ich oponenci mogli się pochwalić 50 procentami skuteczności. Swoje "trzy grosze" do wyniku dodali rozgrywający. Kamil Droszyński, zawodnik gospodarzy, miał mniej szans na zdobycie pierwszoplanowego doświadczenia w PlusLidze. Choć "sypacz" suwalczan, Josua Tuaniga, jest w PlusLidze tylko rok, to w zeszłym sezonie wystąpił w 73 setach. Droszyński zaledwie w 30.