| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Gorące krzesło przy Łazienkowskiej. Mecz z Dritą wyjaśni wiele kwestii?

Legia Warszawa, Górnik Zabrze, Drita, Liga Europy, PKO Ekstraklasa, Aleksandar Vuković praca
Legia przegrała z Górnikiem Zabrze 1:3. Teraz czeka ją walka o Ligę Europy (fot: 400mm.pl/PAP)

Bardzo dobry mecz lidera rozgrywek sprawił, że pytań wokół Legii Warszawa jest coraz więcej. Brakuje za to odpowiedzi, choć nadchodzące spotkanie w eliminacjach Ligi Europy może wyjaśnić kilka kwestii. Także tę związaną z posadą Aleksandara Vukovicia.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Mistrz Polski dostał mocnego klapsa od lidera PKO Ekstraklasy. Legia Warszawa nie poradziła sobie ułożonym i zdyscyplinowanym zespołem Marcina Brosza. Górnik Zabrze zagrał skutecznie, a przy tym elegancko, będąc jedną z najlepiej dysponowanych drużyn odwiedzających w ostatnich miesiącach Łazienkowską. Warszawianie utonęli zaś w szarzyźnie swoich prób, niecelnych strzałów i dalszym poszukiwaniu dyspozycji.

Trener od lat


Szukanie logiki w Ekstraklasie od dawien dawna skazane jest na porażkę. Górnik stracił latem dwa czołowe ogniwa: Igora Angulo oraz Erika Jirkę. Ostatnio z Zabrza odszedł także Paweł Bochniewicz. Paradoksalnie zabrzanie w nowym sezonie wygrali wszystkie mecze i są liderami rozgrywek z kompletem punktów. Brosz jest z kolei najdłużej pracującym trenerem w lidze. Szkoleniowiec prowadzi Górnika już od 2016 roku. Efektem był najpierw awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, potem wypromowanie kilku zawodników, a także utrzymywanie stabilności w śląskiej ekipie. Teraz 47-latek znów musiał odbudować zespół po stracie liderów i na razie wychodzi mu to z efektem przewyższającym oczekiwania. Zmiana systemu gry, dyscyplina taktyczna i nowi gracze idealnie wkomponowali się do zabrzańskiej drużyny.

Lekcja futbolu. Górnik wygrał z Legią w Warszawie

Czytaj też

Legia – Górnik. Radość piłkarzy Górnika Zabrze (fot. 400mm.pl)

Lekcja futbolu. Górnik wygrał z Legią w Warszawie

Wygrana przy Łazienkowskiej ostatecznie udowodniła doskonałe przygotowanie Górnika do trwającego sezonu. Zabrzanie przebiegli od legionistów o dziesięć kilometrów więcej, ale przede wszystkim zagrali z większym wyrafinowaniem. Gospodarze nie potrafili wykorzystywać swoich okazji. Goście nie mieli za to oporów, by szybko rozgrywać nawet w polu karnym Wojskowych. Rzadko się zdarza, by przejezdni decydowali się w Warszawie na otwartą grę. Śląskiej ekipie się to opłaciło, a Brosz wielokrotnie pokazywał swoim graczom, by przesuwali się jeszcze wyżej. Gigantyczną rolę do momentu urazu odgrywał Alex Sobczyk, który strzelił debiutanckiego gola w Ekstraklasie. Mocno wspomagali go przy tym Bartosz Nowak oraz Jesus Jimenez.Wygrana Górnika była bezapelacyjnie zasłużona.

Górnik nas nie zaskoczył. Na mecz wpływa dyspozycja i energia danego dnia, która bywa na lepszym lub gorszym poziomie. Naszej drużynie zabrakło tego w sobotę. Taka gra nie wystarczy na żadnego rywala. Brak atakowania rywala biegnącego przez 50 metrów czy "klepanie" piłki w polu bramkowym pokazuje, że byliśmy poniżej poziomu pozwalającego na rywalizowanie o dobry wynik. Dobry występ nie zagwarantuje wygranej, ale prezentując się tak jak z Górnikiem, nie ma się na nią żadnych szansstwierdził Vuković po porażce 1:3. Jednocześnie była to trzecia z rzędu przegrana Legii w domowym meczu w lidze.

Mecz z Górnikiem, który od dawna ma tego samego trenera, pokazał też kolejny paradoks. Odkąd Brosz pracuje w Zabrzu, śląski klub mierzył się z Legią dziesięć razy. Wygrał tylko trzykrotnie, ale rywalizował już z Besnikiem Hasim, Jackiem Magierą, Romeo Jozakiem, Deanem Klafuriciem, Ricardo Sa Pinto oraz Vukoviciem. Sytuacja obu drużyn jest zupełnie różna, inna są oczekiwania, choć Górnik jest blisko udowodnienia, że stabilność nie jest przeszkodą, za to może być pomocą. Przy Łazienkowskiej schemat powtarza się za to regularnie co kilkanaście miesięcy. Kryzys, nowy trener, lepsza gra, dążenie do mistrzostwa, europejskie puchary, zwolnienie. Zmieniają się tylko rywale, nazwiska, zawodnicy, ale ogółem kończy się decyzją władz klubu o szukaniu nowej drogi. Legia miała mieć już kilku trenerów na lata, pasujących wręcz idealnie do koncepcji, choć najtwardsi wytrzymywali na stanowisku kilkanaście miesięcy.

Gorące krzesło


Względny spokój w Warszawie gwarantuje zdobycie mistrzostwa Polski. Ale koniec drogi jest przy Łazienkowskiej błyskawicznym startem nowej podróży. O kruchości miłych wspomnień z okazji zdobycia tytułu przekonywali się już Magiera czy Klafurić. Obaj żegnali się z Legią mając świeże wspomnienia z radosnych fet odbywających się w stolicy. Praca w ekipie Wojskowych stała się synonimem trzymania w pobliżu spakowanej walizki na wypadek rychłej potrzeby opuszczenia klubu. Europejskie puchary to niedoścignione marzenie Legii od 2016 roku, kiedy zespół po raz ostatni zdołał się zakwalifikować do fazy grupowej.

Lekcja futbolu. Górnik wygrał z Legią w Warszawie

Czytaj też

Legia – Górnik. Radość piłkarzy Górnika Zabrze (fot. 400mm.pl)

Lekcja futbolu. Górnik wygrał z Legią w Warszawie

Nowy gracz Legii zaprezentowany. "Liczę na wspaniałą atmosferę"
Joel Valencia (fot. TVP)
Nowy gracz Legii zaprezentowany. "Liczę na wspaniałą atmosferę"

Zaskakujące słowa trenera Legii. "Górnik niczym nas nie zaskoczył"

Czytaj też

Aleksandar Vuković (fot. PAP)

Zaskakujące słowa trenera Legii. "Górnik niczym nas nie zaskoczył"

W poprzednim sezonie Legia przeszła przez całe eliminacje z zaledwie jedną straconą bramką. O końcu międzynarodowej przygody zadecydował dwumecz z Rangers FC i gol stracony w momencie, gdy wszyscy rozmyślali o nadchodzącej dogrywce. Teraz Wojskowi budzą wiele pytań, choć próżno o zadowalającą dawkę odpowiedzi. Pewne jest, że stołeczny zespół ma kilka kłopotów na różnych płaszczyznach. Dostrzegalne są problemy w grze defensywnej. Mocno kuleje skuteczność. Pomocnicy nie są w stanie zdominować środka pola, co przekłada się później na występy skrzydłowych. Legii brakuje polotu, jak i odwagi. Gracze popełniają indywidualne błędy, za które cały zespół płaci traconymi golami. Czym bardziej zdyscyplinowany rywal, tym trudniej gra się warszawianom.

Początek sezonu był dla Legii trudny pod względem kadrowym. Teraz Vuković ma do dyspozycji blisko trzydziestu zawodników, choć wielu z nich jest na różnych etapach przygotowania. Niektórzy dopiero co wznowili treningi, inni grali mało, a jest też grupa pewniaków, z których niektórzy, jak Michał Karbownik, dostają czasem okazję do odpoczynku. Pewne jest, że letnie transfery sprawiały pozytywne wrażenie, choć po blisko dwóch miesiącach od startu rozgrywek, warszawianie wciąż nie mają z nich większego pożytku. Regularnie grają tylko Filip Mladenović i Artur Boruc. Serb wnosi nieco zagrożenia w grze ofensywnej, ale popełnia proste błędy w defensywie. Doświadczony bramkarz wrócił w roli herosa lecz wciąż nabiera ogrania. Pewne jest, że sama historia i przeszłość nie sprawiły, że 40-latek z miejsca stanął na piedestale ekstraklasowych golkiperów.

Bartosz Kapustka to kolejny z tych, którzy mają za sobą stracone miesiące, a nawet lata. Do formy z Euro 2016 skrzydłowemu jest jeszcze daleko. Na jego korzyść może działać czas, ale… w Legii go nie ma. Zwłaszcza, gdy drużyna już na początku sezonu walczy o przyszłość. Okazji do godnej prezencji nie miał Josip Juranović, bo Chorwat tuż po debiucie musiał poznać uroki izolacji. Początek sezonu z powodu urazu stracił Rafael Lopes. W odwodzie będzie też wypożyczony z Brentford Joel Valencia. W tym wszystkim można upatrywać potencjału, choć ten wypada jeszcze potwierdzić.

Zaskakujące słowa trenera Legii. "Górnik niczym nas nie zaskoczył"

Czytaj też

Aleksandar Vuković (fot. PAP)

Zaskakujące słowa trenera Legii. "Górnik niczym nas nie zaskoczył"

Zobacz sobotni "Sportowy wieczór"!
sw
Zobacz sobotni "Sportowy wieczór"!

Legia Warszawa ma nową gwiazdę. "Daje ogień na boisku"

Czytaj też

Transfery, Ekstraklasa: Joel Valencia w środę trenował z Legią Warszawa

Legia Warszawa ma nową gwiazdę. "Daje ogień na boisku"

Wokół Legii nasuwała się myśl, że po przerwie na mecze reprezentacji, stołeczny klub może czynić postępy. Pojawiało się wspomnienie poprzedniego sezonu, kiedy warszawianie też grali przeciętnie, ale po chwili wytchnienia, wygrali z Lechem i zaczęli prezentować atrakcyjny futbol. Teraz Wojskowi także zwyciężyli po przerwie, choć atrakcyjność spotkania z Wisłą Płock była dyskusyjna. Rywalizacja z Górnika pozwoliła przepędzić kibicom Legii wspomnienia sprzed blisko dwunastu miesięcy. Sprawiła za to, że z dnia na dzień dyskusja o gorącym krześle trenera przy Łazienkowskiej będzie nabierała na sile.

Ryzyko wliczone w zawód


Czy Legia może zwolnić Vukovicia? Może, bo nie byłoby to nic dziwnego przy Łazienkowskiej. Nihil novi. Czy tak się stanie? Rozważając tę kwestię w niedzielę, nie wydaje się, by tak miało się już teraz stać. Pewne jest, że różne pomysły będą pojawiały się w stołecznym klubie. Do tej pory w Warszawie nie było jednak plotek, by rozpuszczono wici i poszukiwano nowego szkoleniowca. Inna sprawa, że już za kadencji Vukovicia miało to miejsce.

Nikt w Legii nie przyzna się, że Serb grał już kiedyś o posadę. Przed wspomnianym meczem z Lechem, w październiku 2019 roku, badano potencjalne opcje. Pojawiały się doniesienia, że rozważany jest trener ze wschodu. Niektórzy przekonywali, że mecze warszawian dokładnie obserwował wówczas Jurij Wernydub. Ukrainiec miał za sobą udany czas w Zorii Ługańsk, ostatnio pracował za to w Szachtiorze Soligorsk. Inni zwracali uwagę na Niemcy. Nie jest tajemnicą, że w przeszłości Legia bardzo chciała zatrudnić Kostę Runjaicia. Temat się przeciągał, czas się nie zgrywał, aż szkoleniowiec przedłużył kontrakt z Pogonią Szczecin.

Teraz Legia ma przed sobą rychłą walkę o czwartą rundę eliminacji Ligi Europy. Przegrana z Górnikiem nie zmienia faktu, że warszawianie będą faworytami rywalizacji z Dritą z Kosowa. Mowa o rywalu wciąż poznającym międzynarodową piłkę. Pewny jest fakt, że mistrz Polski ma obowiązek pokonać ekipę z Gnjilane. W sobotę fani stołecznej ekipy po raz pierwszy zamanifestowali swoje odczucia wobec drużyny. Premierowo w tym sezonie dało się usłyszeć fanów skandujących "Legia grać, ku... mać". Do tego doszło hasło "Drita się śmiała, jak dziś mecz oglądała”. Gracze Wojskowych po ostatnim gwizdku sędziego wręcz od razu zeszli do szatni. Żaden nie wypowiedział się także na temat porażki.

Legia Warszawa ma nową gwiazdę. "Daje ogień na boisku"

Czytaj też

Transfery, Ekstraklasa: Joel Valencia w środę trenował z Legią Warszawa

Legia Warszawa ma nową gwiazdę. "Daje ogień na boisku"

Niezwykłe kiksy i jeszcze lepsze gole! Znicz – Stal [SKRÓT]
Znicz Pruszków – Stal Rzeszów [SKRÓT] (fot. TVP)
Niezwykłe kiksy i jeszcze lepsze gole! Znicz – Stal [SKRÓT]

Ekstraklasa: do kiedy okno transferowe? Sprawdź terminy

Czytaj też

Piłkarze Lecha Poznań podczas meczu PKO Ekstraklasy (fot. PAP/Maciej Kulczyński)

Ekstraklasa: do kiedy okno transferowe? Sprawdź terminy

Czas to cenna waluta. Legia nie ma wielu chwil na zmiany. – Z Dritą musimy zagrać inaczej. Trzeba zrobić wszystko, by wygrać. Nie pamiętam meczu przegranego w taki sposób jak z Górnikiem. Myślę zwłaszcza o początku spotkania. Nie wierzę, że jako drużyna godzimy się na takie funkcjonowanie na boisku. Sądzę, że udowodnimy to w czwartek, ale też w kolejnych meczach – stwierdził Vuković. Jeśli legioniści pokonają Dritę, w czwartej rundzie eliminacji czekać już będzie Qarabag Agdam, mistrz Azerbejdżanu.

Zwolnienie to dla szkoleniowca ryzyko wliczone w zawód. Ale dopóki decyzja nie zapada ostatecznie, każdy trener ma szansę, by walczyć i zażegnać kłopoty. Wydaje się, że w takiej sytuacji jest Vuković, który wciąż wiele ma w swoich rękach i tylko od wyników zależna będzie przyszłość. Tej przewidzieć się nie da. Wróżeniem z fusów byłoby typowanie, co stanie się w meczu z Dritą, choć po tym meczu łatwiej będzie o przewidywanie, jak będą wyglądały kolejne dni. Legia zagra z Dritą w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy w czwartek 24 września o godzinie 20:30. Spotkanie będzie transmitowane na antenie TVP 2, a także na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.

Ekstraklasa: do kiedy okno transferowe? Sprawdź terminy

Czytaj też

Piłkarze Lecha Poznań podczas meczu PKO Ekstraklasy (fot. PAP/Maciej Kulczyński)

Ekstraklasa: do kiedy okno transferowe? Sprawdź terminy

"Okiem redakcji". Nowy sezon Serie A. Większość kadrowiczów gotowa do gry
Rusza sezon Serie A. Karol Linetty zagra w nim na pewno, ale czy również Arkadiusz Milik? (fot. PAP/EPA)
"Okiem redakcji". Nowy sezon Serie A. Większość kadrowiczów gotowa do gry

Zobacz też
Rewolucja w Piaście! Pożegnano dziesięciu piłkarzy
Fabian Piasecki i Damian Kądzior (fot. Getty Images)

Rewolucja w Piaście! Pożegnano dziesięciu piłkarzy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nadchodzi Superpuchar Polski! Kiedy mecz Lech – Legia?
Nadchodzi Superpuchar Polski! Kiedy mecz Lech – Legia? (fot. Getty)

Nadchodzi Superpuchar Polski! Kiedy mecz Lech – Legia?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Widzew z fortuną na transfery. "Jeśli będzie trzeba, wydamy więcej"
Piłkarze Widzewa Łódź (fot.
tylko u nas

Widzew z fortuną na transfery. "Jeśli będzie trzeba, wydamy więcej"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Właściciel Lecha o polskich piłkarzach. "Alkohol, kasyno i szybkie samochody"
Piłkarze Lecha Poznań (fot. Getty Images)

Właściciel Lecha o polskich piłkarzach. "Alkohol, kasyno i szybkie samochody"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kiedy odbędzie się finał baraży? Sprawdź plan transmisji
Kiedy baraże o PKO BP Ekstraklasę [TERMINARZ, PLAN TRANSMISJI]? Kto zagra o awans z Betclic 1 Ligi?

Kiedy odbędzie się finał baraży? Sprawdź plan transmisji

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Polecane
Najnowsze
Polacy wiceliderami mistrzostw Europy!
Polacy wiceliderami mistrzostw Europy!
| Motorowe / Rajdy samochodowe 
Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk (fot. ORLEN TEAM)
Kolejna groźna rywalka na drodze Świątek. Kiedy ćwierćfinał French Open?
Świątek w ćwierćfinale French Open! Kiedy i z kim kolejny mecz? (fot. PAP/EPA)
Kolejna groźna rywalka na drodze Świątek. Kiedy ćwierćfinał French Open?
| Tenis / Wielki Szlem 
Niebywały powrót Świątek! Polka w ćwierćfinale French Open
Iga Świątek (fot. Getty Images)
pilne
Niebywały powrót Świątek! Polka w ćwierćfinale French Open
| Tenis / Wielki Szlem 
Hit transferowy potwierdzony! Manchester ogłosił pierwsze wzmocnienie
Piłkarze Manchesteru United (fot. Getty Images)
Hit transferowy potwierdzony! Manchester ogłosił pierwsze wzmocnienie
FOTO
Wojciech Papuga
Lekkoatletyka, mityng w Dreźnie [ZAPIS]
Lekkoatletyka, mityng World Athletic Continental Tour: Goldenes Oval, Drezno. Transmisja online na żywo w TVP Sport (01.06.2025)
Lekkoatletyka, mityng w Dreźnie [ZAPIS]
| Lekkoatletyka 
Rekord Bielsko-Biała – Wisła Puławy. Betclic 2 Liga [MECZ]
Rekord Bielsko-Biała – Wisła Puławy. Betclic 2 Liga, 33. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (01.06.2025)
Rekord Bielsko-Biała – Wisła Puławy. Betclic 2 Liga [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Wielki pech piłkarza Interu! Nie zagra o triumf w najbliższym turnieju
Yann Bisseck (fot. Getty Images)
Wielki pech piłkarza Interu! Nie zagra o triumf w najbliższym turnieju
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Do góry