| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Od porażki z Górnikiem Zabrze przy Łazienkowskiej jest gorąco. Niedziela przechyla szalę w kierunku zwolnienia Aleksandara Vukovicia. Kandydatem do zastąpienia Serba jest Czesław Michniewicz.
Jeśli w piątek władze Legii dystansowały się jeszcze od rozglądania za nowym szkoleniowcem, tak w niedzielę przy Łazienkowskiej rozpętało się małe piekiełko. Nie brakowało dyskusji, rozważań czy nowych pomysłów. Lista nazwisk przymierzanych do roli trenera Wojskowych z przeszłości nie grała wielkiej roli. Kluczową kwestią było to czy Aleksandar Vuković ma zostać zwolniony czy nie.
Legia przegrała w sobotę 1:3 z Górnikiem Zabrze, a w czwartek (24.09) czeka ją mecz w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy z Dritą z Kosowa. Czasu do spotkania pozostało mało i jeszcze po meczu wydawało się, że Vuković po prostu pozostanie na stanowisku i będzie walczył o zachowanie pracy choćby poprzez awans do kolejnej rundy.
Ale mistrzowie Polski przyzwyczaili do dynamicznych zmian koncepcji. W niedzielę wieczorem zaczęło klarować się, że Legia szuka nowego szkoleniowca. Vuković nie został jeszcze zwolniony, ale fakt takich rozmyślań, a nawet prowadzenia rozmów z następcami oznacza istne wotum nieufności dla Serba.
Pierwszą koncepcją na jaką postawiono przy Łazienkowskiej jest wybór polskiego trenera. Mowa o Czesławie Michniewiczu, który obecnie prowadzi reprezentację Polski do lat 21.
Czesław Michniewicz najpoważniejszym kandydatem bo zastąpienia A.Vukovicia na stanowisku trenera warszawskiej Legii. Trwają zaawansowane negocjacje.
— Janekx89 (@janekx89) September 20, 2020