We włoskich mediach pojawiają się pierwsze informacje dotyczące stanu zdrowia Patryka Dziczka po tym jak młodzieżowy reprezentant Polski stracił przytomność na treningu. Nocne badania wykluczyły problemy z sercem.
Patryk Dziczek spędził noc w poniedziałku na wtorek w szpitalu pod obserwacją. Jak informuje serwis TuttoSalernitana.com, pierwsze badania dały obiecujące wyniki i prawdopodobnie Polak w środę opuści szpital w Salerno.
Na razie czekamy na oficjalne oświadczenie Salernitany, do której piłkarz jest wypożyczony z rzymskiego Lazio. Najważniejsze, że – według nieoficjalnych doniesień – powodem zasłabnięcia nie były problemy z sercem.
22-letni pomocnik zemdlał i upadł na murawę w czasie poniedziałkowego treningu. Nie miał kontaktu z żadnym innym zawodnikiem. Dopóki nie przejdzie bardziej szczegółowych badań, prawdopodobnie nie będzie mógł wrócić do treningów.
Jestem po rozmowie z doktorem z Salernitana Calcio i Patrykiem Dziczkiem. Nasz piłkarz czuje się bardzo dobrze, prowadzone są dodatkowe badania, będzie dobrze. Czekamy na Patryka w 🇵🇱✌️
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) September 22, 2020