Przejdź do pełnej wersji artykułu

Liga Europy piłkarzy ręcznych: jednobramkowa porażka Azotów Puławy w pierwszym meczu z IFK Kristianstad

/ Aleksandr Baczko z Azotów i Olafur Andres Gudmundsson z Kristianstad (fot. PAP / Wojtek Jargiło) Porażka 24:25 postawiła piłkarzy ręcznych Azotów w trudnej sytuacji przed rewanżem w Kristianstad (fot. PAP / Wojtek Jargiło)

Porażka piłkarzy ręcznych Azotów Puławy w pierwszym meczu II rundy eliminacyjnej Ligi Europy z IFK Kristianstad. We wtorek liderzy PGNiG Superligi przegrali na własnym boisku 24:25 (12:11) i oddalili się od gry w fazie grupowej rozgrywek. Rewanż za tydzień w Szwecji.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krzysztof Lijewski dla TVPSPORT.PL: Tałant Dujszebajew w kilka dni wywrócił moje myślenie o piłce ręcznej do góry nogami [WYWIAD]

Czytaj też:

Władzisław Kulesz z Łomży VIVE Kielce w akcji (fot. PAP / EPA)

Mecz Łomży VIVE Kielce z MOL-Pick Szeged dojdzie do skutku. Rywale przyjadą do Kielc bez gwiazd

Przez początkowe 25 minut wydawało się, że Azotom uda się przed rewanżem uzyskać w miarę wyraźną przewagę, bo po trafieniu Łukasza Rogulskiego wygrywały 11:7. Dobrą skutecznością wykazywał się Michał Szyba, który do tego momentu czterokrotnie pokonał znakomicie w tym dniu dysponowanego bramkarza reprezentacji Norwegii Espena Christensena. Mogło być jeszcze lepiej, ale golkiper IFK w 21. minucie obronił dwa rzuty karne, najpierw wykonywany przez Andrija Akimienkę, a chwilę później trafiony został w głowę przy rzucie Wojciecha Gumińskiego, za co skrzydłowy Azotów ukarany został czerwoną kartką.

Końcówka pierwszej połowy należała do gości, którzy doprowadzili do remisu 11:11. Tuż przed przerwą rzut karny wykorzystał Rogulski. Po zmianie stron lepiej zaczął zespół szwedzki, zdobywając trzy bramki z rzędu, a ich bramkarz nie dawał się pokonać. Do 50. minuty goście prowadzili dwoma lub trzema golami i dopiero celne rzuty Rogulskiego, Dawida Dawydzika i Michała Jureckiego sprawiły, że na tablicy pojawił się remis 20:20.


Kiedy kolejne bramki zdobyli Aleksandr Baczko i Paweł Podsiadło, Azoty ponownie objęły prowadzenie (22:20), którego jednak nie potrafiły utrzymać do końca, przegrywając ostatecznie 24:25. Bohaterem spotkania był wręcz rewelacyjny bramkarz Christensen i przed meczem rewanżowym to jego drużyna będzie faworytem. W puławskim zespole dobrze funkcjonowała defensywa, ale znacznie gorzej było ze skutecznością, bo z pięćdziesięciu oddanych rzutów tylko 24 trafiły do bramki Kristianstad.

Liga Europy, II runda eliminacyjna, 1. mecz:

Azoty PuławyIFK Kristianstad 24:25 (12:11)
Najwięcej goli: dla Azotów – Michał Szyba 6, Michał Jurecki 5, Aleksandr Baczko, Paweł Podsiadło i Łukasz Rogulski – po 3; dla Kristianstad – Adam Nyfjaell 7, Emil Frend-Oefors 5, Anton Halen 4, Olafur Gudmundsson i Markus Olsson – po 3

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także