Koronawirus w Orlen Wiśle Płock. Co z Final4 Pucharu Polski?

Ścięgno wyrwało mu kawałek kości, ale... i tak chciał grać

Czytaj też

Ścięgno wyrwało mu kawałek kości, ale... i tak chciał grać

Zaraz po wystąpieniu pierwszych objawów u zarażonego zawodnika, decyzją komisarza ligi zawodnicy oraz trenerzy Orlen Wisły Płock i Grupy Azoty SPR Tarnów zostali poddani kwarantannie. Tą objęto również sędziów, delegatów oraz inne osoby, które podczas niedzielnego meczu miały bezpośredni kontakt z zakażonym zawodnikiem.

"SPR Wisła Płock i Superliga pozostają w stałym kontakcie z przedstawicielami Inspektoratów Sanitarnych, a dalsze decyzje, w tym o powrocie do treningów, będą podejmowanie po badaniach osób objętych kwarantanną" – czytamy w komunikacie wydanym przez klub. 

– Czwartkowy sparing z drużyną SC DHfK Lipsk został oczywiście odwołany. Najbliższy nasz oficjalny mecz zaplanowany jest na 3 października, więc mamy trochę czasu na unormowanie sytuacji i nie chciałbym na tę chwilę poruszać tematu naszego udziału w Final4 PGNiG Pucharu Polski, który też siłą rzeczy schodzi teraz na drugi plan. Naszym głównym celem jest zadbanie o zdrowie naszych zawodników i pracowników – zapewnia prezes Wisły Robert Czwartek.

Final4 Pucharu Polski zostało zaplanowane na 3 i 4 października w Lublinie. Tam Wisła ma zagrać w półfinale z Azotami Puławy. Transmisje zmagań w TVP Sport, TVPSPORT.PL i w naszej aplikacji.

Więcej o sytuacji w Orlen Wiśle Płock w czwartkowym magazynie "7. metr" od 17:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL i w naszej aplikacji.

Ścięgno wyrwało mu kawałek kości, ale... i tak chciał grać

Czytaj też

Ścięgno wyrwało mu kawałek kości, ale... i tak chciał grać