{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Lech Poznań odrzucił ofertę FSV Mainz za Tymoteusza Puchacza. Była zbyt niska

Lech Poznań świetnie radzi sobie nie tylko w eliminacjach do europejskich pucharów, ale i na rynku transferowym. Jak poinformował "Głos Wielkopolski" Kolejorz odrzucił kolejną ofertę za swojego utalentowanego wychowanka. Tym razem chodziło o Tymoteusza Puchacza, o którego zabiega FSV Mainz.
Propozycja klubu z Moguncji miała być zbyt niska i nie spełniała oczekiwań władz Lecha. Taką informację podał Dawid Dobrasz z "Głosu Wielkopolskiego". Kolejorz za swojego lewego obrońcę zażądał ponoć pięciu milionów euro.
Sprzedaż kluczowego zawodnika w strategii Dariusza Żurawia nie jest na rękę poznaniakom. Puchacz, szczególnie w meczu z Hammarby IF, był jednym z najważniejszych graczy na boisku. Swoimi szarżami wprowadzał zamęt w szwedzkiej obronie. Jego dobra postawa nie uszła uwadze skautów zagranicznych klubów.
Dlatego też Lech, by rozważać jego odejście, musi otrzymać za niego satysfakcjonującą ofertę. W innym przypadku Puchacz zostanie w Poznaniu na kolejny sezon. Podobnie zresztą, jak i Jakub Moder, Jakub Kamiński czy Filip Marchwiński. Jak poinformował Tomasz Rząsa, Lech zakończył już bowiem sprzedaż. Optykę mogłyby zmienić tylko ogromne pieniądze.
W tym oknie transferowym Lecha opuścili już Robert Gumny i Kamil Jóźwiak. Pierwszy z nich trafił do FC Augsburg, drugi do Derby County. Mimo osłabień Kolejorz znakomicie radzi sobie w eliminacjach do Ligi Europy. W środę pokonał Appolon Limassol aż 5:0.