Liga Mistrzów FIBA: zmiana formatu rozgrywek, trzech rywali Pszczółki Startu Lublin

Pierwotnie wicemistrzowie Polski mieli rywalizować w jednej z czterech grup ośmiozespołowych, ale ze względu na sytuację związaną z pandemią koronawirusa władze rozgrywek zdecydowały, że w fazie zasadniczej 32 uczestników zostanie podzielonych na osiem grup po cztery drużyny.

W trwającej jeszcze edycji 2019/20 ekipa z Saragossy awansowała do ćwierćfinału, a koszykarze Niżnego Nowogrodu odpadli w 1/8 finału. Stawkę w grupie D uzupełnia węgierski zespół Falco Szombathely.

Według FIBA Europe w najbliższym czasie nie zmieni się charakter pandemii oraz wszelkie ograniczenia z niej wynikające. Dlatego m.in. postanowiono zmniejszyć liczbę meczów w fazie zasadniczej, a co za tym idzie liczbę podróży.

"Zmiany wprowadzamy, aby chronić zdrowie i zapewnić bezpieczeństwo zawodników, trenerów oraz działaczy, a także zapewnić uczciwą rywalizację, która zostanie sprawnie przeprowadzona" – napisano w komunikacie FIBA Europe.

Dobre złego początki. Liga Mistrzów nie dla Anwilu

Czytaj też

Dobre złego początki. Liga Mistrzów nie dla Anwilu

Skrócenie fazy grupowej ma też umożliwić klubom większą elastyczność ws. terminów i lepszego pogodzenia gry w Lidze Mistrzów z występami krajowymi, ale też zwolni kilka terminów na wypadek przełożenia niektórych meczów.

Nowy podział na grupy został przeprowadzony w oparciu o wyniki lipcowego losowania oraz aktualny ranking klubowy FIBA Europe. Faza grupowa LM 2020/21 ma się rozpocząć 20 października, czyli tydzień później niż pierwotnie planowano. Po rozegraniu sześciu spotkań - zaplanowanych co dwa tygodnie - dwa najlepsze zespoły z każdej grupy awansują do czołowej szesnastki rozgrywek. Jej format zostanie potwierdzony po analizie aktualnej sytuacji epidemiologicznej w Europie.

Pszczółka Start będzie jedyną polską drużyną w LM. W kwalifikacjach odpadł Anwil Włocławek.

Przed inauguracją nowego sezonu dokończone zostaną rozgrywki 2019/20, które zostały przerwane w marcu przez pandemię koronawirusa. Wyłoniono już pary ćwierćfinałowe, które kontynuować zmagania będą w formule turnieju finałowego w Atenach.

Dobre złego początki. Liga Mistrzów nie dla Anwilu

Czytaj też

Dobre złego początki. Liga Mistrzów nie dla Anwilu