Turecki Besiktas niespodziewanie odpadł w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy z portugalskim Rio Ave. Bohaterem meczu był Paweł Kieszek, który obronił jeden z rzutów karnych.
Besiktas bardzo udanie rozpoczął spotkanie i już po kwadransie mógł cieszyć się z prowadzenia. Po wrzutce w pole karne świetną "główką" popisał się Guven Yalcin, który umieścił piłkę w siatce. Gospodarze nie potrafili jednak wykorzystać szans na powiększenie prowadzenia, co zemściło się w 85. minucie. Rio Ave wyrównało za sprawą Bruno Moreiry.
W 90. minucie turecki zespół mógł rozstrzygnąć losy spotkania, ale Bernard Mensah trafił tylko w słupek. Dogrywka nie przyniosła zmiany wyniku i o tym, kto awansuje do decydującej fazy eliminacji, musiały decydować rzuty karne.
W nich jednym z bohaterów został Paweł Kieszek. Polski bramkarz wyczuł intencje Cyle Larina, rzucił się w prawy dolny róg bramki i złapał piłkę. Chwilę wcześniej jedenastki nie wykorzystał też Welinton i to Rio Ave mogło świętować wygraną.
1 - 3
HNK Rijeka
3 - 2
FC Drita
1 - 3
FC Utrecht
1 - 1
Breidablik
0 - 0
Szachtar Donieck
0 - 0
Wolfsberger AC
0 - 2
Brann
1 - 2
SC Braga
1 - 1
FC Noah
15:00
RFS
16:00
Fredrikstad
17:00
PAOK Saloniki
17:00
Lincoln Red Imps
17:00
Hacken
17:30
Zrinjski Mostar
18:00
FCSB
18:00
Hamrun Spartans
18:00
Panathinaikos Ateny
18:00
Servette