Legia Warszawa pokonała Dritę Gnjilane 2:0 i awansowała do decydującej fazy eliminacji Ligi Europy, w której zagra z Qarabagiem Agdam. – Za tydzień mamy najważniejszy mecz tego sezonu – powiedział w rozmowie z Michałem Zawackim strzelec pierwszego gola Paweł Wszołek.
Paweł Wszołek: nie ma łatwych meczów w Europie. Przykładem jest porażka Sampdorii, w której grałem, z Vojvodiną 0:4 kilka lat temu. Byliśmy wówczas faworytem. Dzisiaj wygraliśmy, zachowaliśmy czyste konto. Teraz jest czas na regenerację, a za tydzień mamy najważniejszy mecz tego sezonu, który zadecyduje o awansie do Ligi Europy. Staram się myśleć pozytywnie i widzę, że tak samo myślą koledzy. Wierzę, że to był wstęp do tego, co najlepsze przed nami.
Trudno było grać kombinacyjnie środkiem, bo rywal zawężał tam pole. Grali praktycznie 10 zawodnikami w polu karnym. W takich sytuacjach ciężko grać kombinacyjnie. Celem było zwycięstwo w tym meczu. Ten cel osiągnęliśmy i patrzymy do przodu.
Filip Mladenović: za nami kilka trudnych dni. Nie jest łatwo po zmianie trenera i przy presji na nas spoczywającej wyjść i wygrać tak ważne spotkanie. Pokazaliśmy, że potrafimy, że jesteśmy dobrą drużyną. Co do bramek... musimy wykorzystać takiego napastnika, który dobrze gra głową. Najważniejsze, że wygraliśmy i gramy dalej.
Wiedzieliśmy jak oni grają, bez względu na wynik. Nie pozwoliliśmy im na wiele. Było kilka okresów gry, w których wyglądaliśmy dobrze, jest też dużo do poprawy. Najważniejsze było zwycięstwo, bo emocjonalnie wciąż nie byliśmy na swoim miejscu po ostatnich wydarzeniach.
Następne