| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Nie ma mocnych na Annę van der Breggen. Holenderka do złota w jeździe indywidualnej na czas dorzuciła w sobotę triumf także w wyścigu ze startu wspólnego. Katarzyna Niewiadoma zakończyła zmagania na 7. miejscu.
CZYTAJ TEŻ: MŚ W AFRYCE? "W 2025 ROKU POWINNY SIĘ TAM ODBYĆ"
Pierwsza z peletonu zaatakowała Annemiek van Vleuten, ale po chwili to samo uczyniła van der Breggen, która w błyskawicznym tempie odjechała wszystkim rywalkom. Efekt? Na ostatnie okrążenie wjechała z przewagą dwóch minut i bez kłopotu dowiozła prowadzenie do mety.
O srebro na finiszu powalczyły Elisa Longo Borghini oraz van Vleuten. Minimalnie lepsza była Włoszka, ale brązowy medal to jednak i tak sukces van Vleuten – obrończyni tytułu tydzień temu przeszła bowiem operację złamanego nadgarstka.
My liczyliśmy na medal Niewiadomej, ale Polka skończyła zmagania na 7. miejscu.
– Bardzo cierpiałam, byłam ubita. Siódme miejsce to w tej sytuacji naprawdę dobry wynik. Podjazd jest bardzo trudny. Nie mam wątpliwości, że męski wyścig też się tam rozstrzygnie – powiedziała Polka po wyścigu dziennikarzowi TVP Sport.
„Bardzo dziś cierpiałam, byłam ubita. 7. miejsce to w tej sytuacji naprawdę dobry wynik. Podjazd jest bardzo trudny. Nie mam wątpliwości, że męski wyścig też się tam rozstrzygnie” - @KNiewiadoma dla @sport_tvppl
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) September 26, 2020