Inter Mediolan liczył w sobotni wieczór na pierwsze punkty w tym sezonie i jeszcze na kilka minut przed końcem spotkania zanosiło się na to, że niespodziewanie przegra. Piłkarze ze stolicy Lombardii odwrócili jednak losy spotkania i zwyciężyli 4:3 (1:1) z Fiorentiną.
Bohater meczu: Franck Ribery
Gola co prawda nie strzelił, Fiorentina przegrała, ale dwa trafienia bezpośrednio wypracował świetnymi asystami. Francuz znów udowodnił, że mimo wieku wciąż może dawać sporo drużynie i był jedną z najjaśniejszych postaci na placu.
Rozczarowanie meczu: Romelu Lukaku
Inter nie musiałby do ostatnich minut drżeć o wynik, gdyby w optymalnej dyspozycji znajdował się belgijski snajper. On jednak miał nienaturalne dla siebie ogromne problemy ze znalezieniem drogi do bramki. Choć koledzy stworzyli mu kilka okazji do pokonania bramkarza, wykorzystał tylko jedną z nich.
Jak padły bramki?
3' (0:1) Christian Kouame wykorzystał nieporozumienie mediolańskich obrońców. Po dośrodkowaniu w pole karne, piłka przypadkowo spadła pod nogi Giacomo Bonaventury, który dograł do napastnika, a ten z bliskiej odległości zdobył bramkę.
45+2' (1:1) Podanie przed polem karnym rywala otrzymał Lautaro Martinez, który uporał się z obrońcą i precyzyjnym strzałem z dystansu doprowadził do wyrównania.
52' (2:1) Feralnie interweniował Federico Ceccherini, który próbował przeciąć dogranie Martineza, ale pokonał własnego bramkarza.
57' (2:2) Gaetano Castrovilli wbiegł w pole karne, otrzymał podanie od Ribery'ego i kopnął precyzyjnie obok Samira Handanovicia.
63' (2:3) Federico Chiesa otrzymał fantastyczne zagranie z głębi pola, stanął oko w oko z bramkarzem i subtelnie przerzucił piłkę nad jego nogami.
87' (3:3) Lukaku rozegrał piłkę na skrzydło, popędził w pole karne i z bliskiej odległości sfinalizował akcję.
89' (4:3) Danilo D’Ambrosio wyskoczył najwyżej ze wszystkich i mimo ostrego kąta zdołał zmieścić piłkę w bramce.
Jak mogły paść bramki?
17’ Na 2:0 mógł trafić Kouame, ale nie dał rady z bliskiej odległości pokonać Handanovicia.
24' Nikola Milenković wygrał pojedynek główkowy z przeciwnikiem, ale po jego uderzeniu piłka powędrowała tuż nad poprzeczką.
68' Lukaku nie wykorzystał świetnego dogrania Ivana Perisicia.
Bartłomiej Drągowski: Trudno chwalić bramkarza przy aż czterch straconych bramkach, ale właściwie za żadną z nich nie można winić byłego piłkarza Jagiellonii Białystok. Kilka razy zachował się bardzo dobrze między słupkami, lecz nie pomagali mu obrońcy, którzy niekoniecznie utrudniali życie napastnikom Interu.
Ocena SPORT.TVP.PL: 6/10
Sytuacja w tabeli
Fiorentina z trzema punktami w dorobku plasuje się na dziesiątej pozycji w tabeli, zaś Inter jest ósmy. Nerazzurri mają jednak jedno spotkanie rozegrane mniej.