| Retro

Wspomnienie meczu Wisła Kraków – Real Saragossa. Tomasz Frankowski: sami nie wiemy, jak to zrobiliśmy

28 września 2000 roku Wisła Kraków wyeliminowała po rzutach karnych Real Saragossa i awansowała do drugiej rundy Pucharu UEFA. Dwumecz miał niesamowity przebieg. Biała Gwiazda na wyjeździe przegrała aż 1:4. W rewanżu przyjezdni prowadzili do przerwy 1:0, a mimo to z awansu cieszyła się drużyna Oresta Lenczyka. – Nasz szkoleniowiec już sam nie wierzył w zwycięstwo, a później uznano go za cudotwórcę – wspomina w rozmowie z TVPSPORT.PL Tomasz Frankowski, który w tamtym starciu zdobył dwie bramki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Blamaż Legii z Karabachem. Oglądaj pomeczowe studio!

Czytaj też

Legia – Karabach. Liga Europy, 4. runda eliminacji. Transmisja na żywo online live video

Blamaż Legii z Karabachem. Oglądaj pomeczowe studio!

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Na 45 minut przed końcem dwumeczu z Realem Saragossa przegrywaliście 1:5. Jak udało się awansować?
Tomasz Frankowski: – Kiedy dzisiaj spotykamy się z kolegami z tamtej drużyny, to... do teraz sami nie wiemy, jak to się stało. Poza bramką Radosława Kałużnego w pierwszym spotkaniu, nic nam się nie układało. Co ciekawe, w przerwie trener Orest Lenczyk uznał, że w tym meczu nic już nie osiągniemy i zdjął z boiska Olgierda Moskalewicza, Ryszarda Czerwca i Tomasza Kulawika. Chciał, żeby byli gotowi na kolejne ligowe spotkanie. Za nich weszli Łukasz Sosin, Kelechi Icheanacho i Grzegorz Niciński. Każdy z nich chciał udowodnić swoją wartość. Udało im się, rezerwowi mieli olbrzymi wpływ na to, co wydarzyło się po przerwie.

– Taka motywacja ze strony trenera nie była chyba zbyt dobra dla zespołu.
– Lenczyk nie powiedział nam wprost, że nie ma szans. Po prostu paru zawodników, którzy w szatni byli blisko niego, usłyszało, jak mówi do asystenta Waldemara Fornalika, żeby dokonać tych zmian, bo raczej już nic się tutaj nie wydarzy. Okazało się inaczej, a trener został uznany za cudotwórcę.

– Co okazało się kluczowe dla sukcesu?
– Rywalom wydawało się, że przy czterech bramkach przewagi już nic się nie wydarzy. My po przerwie szybko strzeliliśmy jednak pierwszego gola, potem dołożyliśmy dwa kolejne. Gdy po 61 minutach było 3:1, widziałem strach w oczach piłkarzy Saragossy. Nam z kolei każda zdobyta bramka dodawała wiary w to, że da się jeszcze wygrać. W końcówce po niesamowitym zamieszaniu w polu karnym dotknąłem piłki i wpadła ona do bramki po raz czwarty. W dogrywce gole już nie padły, a o naszym zwycięstwie zdecydowały lepiej wykonywane rzuty karne.

Blamaż Legii z Karabachem. Oglądaj pomeczowe studio!

Czytaj też

Legia – Karabach. Liga Europy, 4. runda eliminacji. Transmisja na żywo online live video

Blamaż Legii z Karabachem. Oglądaj pomeczowe studio!

15 lat minęło. Wisła – Saragossa 4:1 (skrót)
fot. PAP
15 lat minęło. Wisła – Saragossa 4:1 (skrót)

– Przed meczem wierzyliście w to, że da się odrobić straty?
– Tak, byliśmy bardzo zmobilizowani. Wtedy wystarczyła nam wygrana 3:0. W 5. minucie Marcin Baszczyński strzelił jednak "samobója" i sytuacja niezwykle się skomplikowała. Piłkarze z Saragossy byli lepsi w meczu u siebie i w pierwszej połowie spotkania w Krakowie. My zagraliśmy koncertowo w drugiej odsłonie meczu u siebie i odnieśliśmy zwycięstwo. Znów okazało się, jak przewrotny bywa futbol.

– Sezon 1998/99 zakończyliście jako mistrz, by rok później stracić tytuł na rzecz Polonii Warszawa. Drugie miejsce podrażniło wasze ambicje?
– To był czas, gdy Biała Gwiazda stawała się hegemonem polskiej piłki. Gdy przychodziłem do klubu jako piłkarz na dorobku w 1998 roku, było widać, że powstaje coś imponującego. Wtedy trenerem był Franciszek Smuda, który w Polsce odnosił sukcesy, awansował z Widzewem Łódź do Ligi Mistrzów. Co do utraty mistrzostwa, to drugie miejsce było wtedy w Krakowie porażką. Na siedem lat gry w klubie pięć razy zdobywałem tytuł. Efekt był jednak taki, że w 2001 roku znów zostaliśmy najlepszym zespołem w kraju.

– Gdy graliście z Saragossą, Wisłę prowadził Lenczyk, który słynął z nietypowych metod treningowych. Jak pan go wspomina?
– Bardzo pozytywnie, bo za jego kadencji strzelałem dużo goli. W klubie pracował jednak niecały sezon, został zwolniony na początku kwietnia, chociaż Wisła była w czołówce i walczyła o tytuł. Metody faktycznie były nietypowe, ale nikt nie narzekał. Potrafił przygotować drużynę. Pamiętam, że regularnie trenowaliśmy z klubową sekcją judo. Lenczyk wprowadzał też dużo ćwiczeń takich, jakie mają dzieci na lekcjach wuefu.

Retro TVP Sport, Piłka nożna, Puchar UEFA 2003: Wisła Kraków – Lazio Rzym
ge
Retro TVP Sport, Piłka nożna, Puchar UEFA 2003: Wisła Kraków – Lazio Rzym

– Po wygranej z Saragossą trafiliście na FC Porto. W składzie portugalskiej drużyny byli już piłkarze, którzy cztery lata później wygrali Ligę Mistrzów. To był zdecydowanie lepszy zespół?
– Tak. Bardzo istotne było to, że w pierwszym meczu u siebie nie wypracowaliśmy żadnej zaliczki. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. W rewanżu rywale nas "rozklepali". Byli lepsi i skończyło się naszą porażką 0:3.

– Wspomniał pan o tym, że Lenczyk został zwolniony mimo tego, że Biała Gwiazda miała duże szanse na triumf w lidze. Czy zmiany trenerów nie przyczyniły się do tego, że zespół ostatecznie nigdy nie spełnił marzenia właściciela Bogusława Cupiała i nie awansował do Ligi Mistrzów?
– Na Bogusława Cupiała i jego decyzję co do zmian trenerów nie mogę powiedzieć nic złego. Byłem w klubie siedem lat i przez ten czas prowadzili mnie najlepsi polscy szkoleniowcy. Franciszek Smuda, Adam Nawałka, Henryk Kasperczak... Myślę, że kluczowa była tutaj jakość piłkarzy. W Wiśle było wielu reprezentantów kraju, obecnie w polskich klubach to rzecz niespotykana. Na koniec jednak zawsze przeciwnik był lepszy. Być może zabrakło jeszcze większych umiejętności? Czasami był to pech w losowaniach. W eliminacjach Ligi Mistrzów czy Pucharu UEFA trafialiśmy na Barcelonę, Real Madryt czy Inter. Mało która drużyna byłaby w stanie wygrać taki dwumecz. Były też oczywiście pozytywne przygody, jak ta w sezonie 2002/2003, gdy wyeliminowaliśmy Schalke 04 Gelsenkirchen i Parmę.

– Której porażki w europejskich pucharach żałuje pan najbardziej?
– Na pewno tej ostatniej, w której brałem udział. Mam na myśli dwumecz z Panathinaikosem. W pierwszym spotkaniu strzeliłem gola i wygraliśmy 3:1, by w rewanżu ponieść klęskę. Porażka 1:4 zabrała marzenia o awansie, chociaż było naprawdę blisko. My, piłkarze, możemy mieć o to jednak pretensje tylko dla siebie.

El. LM 2005/06: Wisła – Panathinaikos [MECZ]
gre
El. LM 2005/06: Wisła – Panathinaikos [MECZ]

Zobacz też
40 lat od tragedii na Heysel. Boniek nie chciał grać

40 lat od tragedii na Heysel. Boniek nie chciał grać

| Retro 
Ronaldo nie pomógł, kadra Beenhakkera zremisowała w Lizbonie [WIDEO]
(fot. PAP/EPA)

Ronaldo nie pomógł, kadra Beenhakkera zremisowała w Lizbonie [WIDEO]

| Retro 
Polacy pokonali potęgę! Tutaj zaczął się marsz po medale MŚ
Selekcjoner Bogdan Wenta i reprezentanci Polski: Bartosz Jurecki i Grzegorz Tkaczyk (fot. Getty)
polecamy

Polacy pokonali potęgę! Tutaj zaczął się marsz po medale MŚ

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
"Wieźli do nas Kubicę. Nie byli pewni, czy przyjedzie żywy"
6 lutego 2021 roku minęło 10 lat od wypadku w Ronde di Andora, w którym uczestniczył Robert Kubica (fot. Getty/PAP/EPA)
polecamy

"Wieźli do nas Kubicę. Nie byli pewni, czy przyjedzie żywy"

| Motorowe / Formuła 1 
Rozmowa o miłości ojca i syna. "Już nigdy nie usłyszę jego głosu"
Zenon Plech (fot. PAP/Roman Jocher) oraz Zenon Plech z synem Krystianem (fot. archiwum Krystiana Plecha)
tylko u nas

Rozmowa o miłości ojca i syna. "Już nigdy nie usłyszę jego głosu"

| Retro 
"Usiadłam na krawężniku i zaczęłam strasznie płakać"
Agata Mróz-Olszewska (fot. PAP/Roman Koszowski)
polecamy

"Usiadłam na krawężniku i zaczęłam strasznie płakać"

| Retro 
Legenda wspomina mecz na Wembley. "To nie Jan Tomaszewski zatrzymał Anglię"
We wtorek mija 50 lat od historycznego remisu reprezentacji Polski z Anglią 1:1 na Wembley. Dzięki temu wynikowi, biało-czerwoni awansowali na mundial 1974 (fot. Getty Images)
tylko u nas

Legenda wspomina mecz na Wembley. "To nie Jan Tomaszewski zatrzymał Anglię"

| Retro 
50 lat od Wembley. "Nazwali mnie człowiekiem o wzroku mordercy"
Lesław Ćmikiewicz, Anglia - Polska, Polska - Anglia, Wembley 1973
tylko u nas

50 lat od Wembley. "Nazwali mnie człowiekiem o wzroku mordercy"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
50 lat od Wembley. "Boże, oby nie było kompromitacji"
Jan Tomaszewski, Anglia - Polska, Polska - Anglia, Wembley, Kazimierz Górski
tylko u nas

50 lat od Wembley. "Boże, oby nie było kompromitacji"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Gdy mieliśmy mnóstwo świetnych piłkarzy... Niedoszli bohaterzy z Wembley
Ostatnie przygotowania do Wembley. Od lewej w dolnym rzędzie: Maszczyk, Gadocha, Chojnacki, Kapka, Kasperczak, Deyna, Kmiecik, Szarmach, Musiał, Lato. W górnym: asystent Gmoch, Domarski, trener Górski, Tomaszewski, Gorgoń, Szymanowski, Bulzacki, Kalinowski, Gut i Ćmikiewicz (fot. PAP)
polecamy

Gdy mieliśmy mnóstwo świetnych piłkarzy... Niedoszli bohaterzy z Wembley

| Retro 
Polecane
Najnowsze
Aklimatyzacja, duchota i chińskie tradycje. Polacy zaczynają Ligę Narodów
nowe
Aklimatyzacja, duchota i chińskie tradycje. Polacy zaczynają Ligę Narodów
fot. Facebook
Sara Kalisz
| Siatkówka / Reprezentacja 
Jan Firlej (fot. PAP)
Żewłakow o zmianie kapitana w reprezentacji Polski: decyzja była konsultowana z drużyną [WIDEO]
Marcin Żewłakow o zmianie kapitana w reprezentacji Polski: decyzja była konsultowana z drużyną [WIDEO]
Żewłakow o zmianie kapitana w reprezentacji Polski: decyzja była konsultowana z drużyną [WIDEO]
| Piłka nożna 
"Będą pustki". Kibice nie kupują biletów na mecz reprezentacji Polski
Jan Bednarek (fot. Getty Images)
"Będą pustki". Kibice nie kupują biletów na mecz reprezentacji Polski
| Piłka nożna / Reprezentacja 
"Kadrowicze będą musieli udowodnić, że nie byli dodatkiem do Lewandowskiego"
Piłkarze reprezentacji Polski (fot. Getty Images)
tylko u nas
"Kadrowicze będą musieli udowodnić, że nie byli dodatkiem do Lewandowskiego"
fot. TVP
Maciej Rafalski
Rywalki Polek poważnie osłabione przed ME!
Fridolfina Rolfoe (fot. Getty)
Rywalki Polek poważnie osłabione przed ME!
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Gorąco przed meczem Polaków! Policja zapobiegła ustawce
Policja wylegitymowała ponad 300 osób (fot. PAP/KWP Katowice)
Gorąco przed meczem Polaków! Policja zapobiegła ustawce
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Gwiazda finału Ligi Narodów na celowniku Realu Madryt!
Martin Zubimendi (fot. Getty Images)
Gwiazda finału Ligi Narodów na celowniku Realu Madryt!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry