Przejdź do pełnej wersji artykułu

Charleroi – Lech 1:2. Awans wyszarpany w bólach

Dani Ramirez cieszy się z gola na 1:0 (fot. PAP/EPA) Dani Ramirez cieszy się z gola na 1:0 (fot. PAP/EPA)

Lech Poznań, choć kończył mecz w dziesiątkę, wyszarpał zwycięstwo 2:1 z Charleroi i zagra w fazie grupowej Ligi Europy. Po pierwszej połowie zespół Dariusza Żurawia prowadził 2:0, lecz w drugiej dał się zdominować. Na szczęście w bramce stał Filip Bednarek, który jest głównym ojcem awansu Kolejorza.

Liga Mistrzów: hity w fazie grupowej

PRZED MECZEM:


Lech Poznań walczył o pierwszy od pięciu lat awans do fazy grupowej Ligi Europy. W trzech pierwszych rundach szedł jak burza, strzelając jedenaście goli, nie tracąc żadnego i eliminując Valmierę, Hammarby i Apollon. W ostatniej rundzie czekał lider ligi belgijskiej, Charleroi.


JAK PADŁY GOLE:


33' (0:1) Pierwszy groźny strzał Lecha i gol. Dani Ramirez uderzył zza pola karnego, tor lotu piłki zmienił jeden z obrońców Charleroi, a Nicolas Penneteau był zupełnie bez szans.
41' (0:2) Tymoteusz Puchacz kropnął z dystansu, a Penneteau minął się z piłką, przez co ta wpadła do siatki tuż przy słupku. Drugi celny strzał i drugi gol. Tak trzeba grać.
56'(1:2) Napór Charleroi przynosi efekt. Ali Gholazadeh wypatrzył w polu karnym Mamadou Falla, a Senegalczyk mierzonym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Filipowi Bednarkowi.

NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA:


10' Pierwszy strzał piłkarzy Charleroi. Mamadou Fall miał czas i miejsce, by kropnąć z dystansu. Na szczęście dla lechitów jego próba była minimalnie niecelna.
18' Ależ to była okazja dla Belgów. Po dośrodkowaniu z lewej strony z piłką minął się Lubomir Satka. Piłkę z woleja uderzył Shamar Nicholson, ale minimalnie chybił. To było ostatnie ostrzeżenie.
36' Jakub Kamiński przebojowo wpadł w pole karne, minął obrońców i uderzył przy krótkim słupku, ale piłka uderzyła w boczną siatkę.
37' Ależ to była okazja dla Aliego Gholizadeha. Irańczyk był zupełnie niepilnowany i uderzył piłkę głową. Futbolówka uderzyła w słupek.
51' Rzut karny dla Charleroi. Lubomir Satka w nieprzepisowy sposób zatrzymał Falla. Mocno naciągana decyzja sędziego. Do piłki podszedł Kaveh Rezaei i się pomylił. Jego strzał odbił Filip Bednarek.


52' Fall znów zabawił się z defensywą Lecha i zagrał do Rezaeia, ale i tym razem strzał Irańczyka obronił bramkarz Lecha.
69' To mogło być 3:1. Kontrę Lecha indywidualnie próbował wykończyć Jakub Kamiński. Jego strzał zza pola karnego nieznacznie minął bramkę Penneteau.
72' Mikael Ishak po podaniu Alana Czerwińskiego trafia z bliska w słupek. To powinien być gol na wagę awansu.
77' Stempel, żółta i w w konsekwencji czerwona kartka dla Lubomira Satki. Lech w poważnych tarapatach.
79' Z wolnego uderzył Rezaei, a Bednarek dość szczęśliwie zbił piłkę na słupek.
81' Dessoleil miał na nodze piłkę na remis. Jego wolej poszybował tuż obok bramki. Po chwilę jego główka wylądowała na poprzeczce.

BOHATER MECZU: Filip Bednarek


Gdy stanął między słupkami Lecha, na początku był krytykowany. Teraz jest bohaterem. Gdy Lech zaczął być tłamszony przez Charleroi, bramkarz trzymał Kolejorza przy życiu. Gdyby nie obronił rzutu karnego, Belgowie byliby w jeszcze lepszym położeniu.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także