Primoż Roglić (Jumbo-Visma) wygrał jeden z kolarskich "monumentów" – słynny klasyk Liege-Bastogne-Liege. Słoweniec wykorzystał błąd mistrza świata Juliana Alaphilippe'a (Deceuninck-Quick Step), który zbyt wcześnie zaczął cieszyć się z triumfu. Francuz jednak i tak by nie zwyciężył, bo został później ukarany za nieregulaminowy sprint. Michał Kwiatkowski (INEOS) znów walczył o czołowe pozycje. Czwarty zawodnik mistrzostw świata nie zdołał w końcówce utrzymać tempa najlepszych i zajął ostatecznie dziesiąte miejsce.