Jimmy Butler zdobył 40 punktów, 11 zbiórek i 15 asyst, a Miami Heat wygrali z Los Angeles Lakers 115:104 w trzecim meczu finałów NBA. W serii do czterech zwycięstw Lakers prowadzą 2-1.
Po dwóch wyraźnych porażkach wielu zdążyło już skreślić Heat. LeBron James w końcu nigdy nie przegrał serii, w której prowadził 2-0, a zdrowotne problemy wciąż eliminują z gry: Gorana Dragicia i Bama Adebayo. Wielki występ Butlera sprawił jednak, że Miami zdołało doprowadzić do stanu 1-2.
Jimmy Butler had an all-time performance tonight �� pic.twitter.com/SKfhS47XAo
— Bleacher Report (@BleacherReport) October 5, 2020