Jerzy Brzęczek zaskoczył podczas konferencji prasowej informując, który bramkarz zagra w towarzyskim meczu z Finlandią. Między słupkami ma stanąć Bartłomiej Drągowski. Transmisja spotkania w Telewizji Polskiej.
Selekcjoner podczas wtorkowej konferencji prasowej nie zdradził wiele, jeśli chodzi o personalia zawodników, którzy w środę wybiegną na boisko. Wśród nich na pewno nie będzie Roberta Lewandowskiego, który potrzebuje przerwy po intensywnym okresie gry w klubie, a dodatkowo narzeka na dolegliwości zdrowotne. W składzie nie znajdzie się też zakażony koronawirusem Maciej Rybus.
Brzęczek poinformował jednak, kto stanie w bramce. Debiut w reprezentacji Polski zanotuje zawodnik Fiorentiny, Bartłomiej Drągowski. – To spotkanie będzie szansą dla tych graczy, którzy w ostatnich spotkaniach otrzymali mniej minut niż oczekiwali. Do tego wystąpi kilku młodszych piłkarzy, dla których będzie to debiut w barwach narodowych – powiedział trener.
Młody golkiper już od pewnego czasu był powoływany do pierwszej reprezentacji, ale dopiero teraz będzie miał okazję pokazać się szerszej publiczności. – Uważam, że trener podjął bardzo dobrą decyzję. To bramkarz numer cztery, wszyscy pozostali zostali już przetestowani, wiemy jak współpracują z linią obrony – powiedział w programie "Cafe Kadra" Andrzej Strejlau.
Obok Drągowskiego powołani na październikowe mecze zostali jeszcze Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski i Łukasz Fabiański. – To będzie test, ale i nagrodzenie zawodnika, któremu wybaczono. Kiedyś przecież odmówił gry w kadrze młodzieżowej. Teraz wiele zrozumiał, jest w odpowiednim wieku. Broni skutecznie, zbiera dobre recenzje i jest chwalony przez ekspertów – podkreślił były trener reprezentacji.