07 paź 2020 | Piłka nożna / Reprezentacja

Oceny Polaków za mecz z Finlandią. Świetny "Grosik", słabiutki "Krycha"

Mecz Polska - Finlandia (fot. PAP) — Podczas meczu z Finlandią Polacy mieli sporo powodów do radości (fot. PAP)

Na taki mecz Polaków czekaliśmy! Hat-trick Kamila Grosickiego, gole Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka. Kilka ciekawych debiutów. Jak oceniliśmy Polaków za mecz z Finlandią?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

GROSICKI RAZY TRZY. FINLANDIA ROZBITA

Bartłomiej Drągowski – ocena 6 (skala 1-10)
W pierwszej połowie musiał mocno się starać, by utrzymać koncentrację na wysokim poziomie. Był aktywny na przedpolu, ale pod koniec pierwszej połowy popełnił błąd piąstkując piłkę tak, że ta spadła na środek pola karnego. Zaraz po przerwie obronił mocny strzał Ilmariego Niskanena. Przy straconym golu – bez szans.

Bartosz Bereszyński – ocena 6
Tym razem mniej aktywny w ofensywie niż zazwyczaj. Zaczął od nieporozumienia z Damianem Kądziorem, ale potem rozumieli się znacznie lepiej. Ze względu na ustawienie Finów nie był to dobry mecz dla bocznych obrońców. Tym razem musieli się skupić głównie na defensywie.

Jan Bednarek – ocena 6
Obrońcy nie mieli wiele do roboty, więc jeszcze w pierwszej połowie piłkarz Southampton postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i sprawił gościom niespodziankę. Kopnął piłkę zdecydowanie zbyt lekko i Fredrik Jensen popędził na bramkę Polaków. Bednarek zdołał go jednak dogonić i łatwo odebrał mu piłkę. Poza tym – solidny występ.

Sebastian Walukiewicz – ocena 7
Świetny debiut. Profesor mimo młodego wieku. Można tylko żałować, że zagrał tak krótko. Jeszcze przed meczem zapadła decyzja, że obrońca Cagliari Calcio rozegra tylko 45 minut. Przez te trzy kwadranse był bezbłędny. Całkowicie panował w polu karnym Polaków, świetnie radził sobie także w powietrzu z silnymi i wysokimi rywalami. 20-latek robi ciągłe postępy i wkrótce będzie grał także w tych najważniejszych meczach polskiej kadry.

Michał Karbownik – ocena 7
W pierwszych minutach mogło się wydawać, że zjada go debiutancka trema. Prosty błąd, który na szczęście pozostał bez konsekwencji. Potem było już znacznie lepiej. Kilkakrotnie pokazał luz i zuchwałość, którymi zasłynął jako piłkarz Legii Warszawa. W drugiej połowie zagrał na skrzydle, a debiut zwieńczył fantastyczną asystą przy golu Arkadiusza Milika na 5:1.

Kapitan trafia do siatki! Grosicki na 1:0 z Finlandią

Kapitan trafia do siatki! Grosicki na 1:0 z Finlandią

Damian Kądzior – ocena 6
Piłkarz Eibar z pewnością zaliczy ten mecz do udanych. Wielokrotnie robił pożytek ze swojej lewej nogi. Pod koniec pierwszej połowy mógł zaliczyć asystę po wrzutce z rzutu rożnego, ale Arkadiusz Milik nie trafił w bramkę. Asystę zanotował po przerwie, przy trafieniu na 4:0. W drugiej połowie chętniej schodził do środka.

Jakub Moder – ocena 8
Wyglądał, jakby grał w tej drużynie od lat. Bardzo aktywny od początku, ciągle szukający gry. Odważnie zdobywający przestrzeń, chętnie ruszający w kierunku pola karnego rywala. Zanotował świetną asystę przy golu na 2:0. Trzeba pamiętać, że rywal nie był najwyższej klasy, ale po takim występie Moder jest znacznie bliżej podstawowego składu reprezentacji Polski.

Karol Linetty – ocena 8
Jeśli ten mecz był dla niego ostatnią szansą, to piłkarz Sampdorii zdał ten egzamin. Linetty zagrał najlepszy mecz w kadrze od dawna. Umiejętnie regulował tempo gry Polaków. Ciągle chciał piłkę. Aktywny też w ofensywie. Na początku drugiej połowy mógł zdobyć bramkę, ale strzał z pola karnego obronił bramkarz Finów.

Kamil Grosicki – ocena 9
Kłopoty w klubie nie łamią go nigdy. Gdy przyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji, zawsze jest w wysokiej formie. Od samego początku z wielkimi apetytami na gola. Dwa pierwsze strzały były nieudane, ale już trzeci wpadł do siatki. A potem i dwa kolejne. Miał też udział przy golu na 4:0. W fantastyczny sposób wykorzystał wszystkie błędy rywali.

Grosicki razy dwa! Asysta Modera – piękny przypadek?

Kamil Grosicki na 2:0 w meczu Polska – Finlandia (fot. TVP)

Grosicki razy dwa! Asysta Modera – piękny przypadek?

Komentarze, analizy, wywiady. Oglądaj studio po meczu

Czytaj też

Polska – Włochy. Transmisja meczu online, live stream, video na żywo

Komentarze, analizy, wywiady. Oglądaj studio po meczu

Krzysztof Piątek– ocena 7
Znów mógł odpalić swoje strzelby. Napastnik Herthy Berlin strzelił gola na 4:0. Nie był to wielki wyczyn, bo Kądzior wyłożył mu piłkę jak na tacy. Piątek zapracował jednak na to trafienie. Był aktywny, często cofał się po piłkę, a rywale kilkakrotnie musieli ratować się faulem.

Arkadiusz Milik – ocena 6
Długo czekał na gola w tym meczu, ale podania od Karbownika nie mógł zmarnować. Wcześniej kilkakrotnie widać było, że brakuje mu czucia piłki. Kilka prostych błędów, futbolówka odskakiwała mu od nogi. Gol na pocieszenie, bo przed napastnikiem reprezentacji Polski trudne miesiące. W Napoli nie ma dla niego miejsca.

REZERWOWI

Paweł Bochniewicz – ocena 4
Drugi z debiutanckich stoperów nie był już tak pewny. Walukiewicz praktycznie bez błędów, za to Bochniewicz już zaraz po przerwie pozwolił uciec Niskansenowi. A potem to po jego pomyłce Finowie przeprowadzili bramkową akcję. Były piłkarz Górnika Zabrze kilkakrotnie próbował swojej mocnej broni – długich podań. Ten atut z pewnością przyda mu się w rywalizacji o miejsce w składzie.

Komentarze, analizy, wywiady. Oglądaj studio po meczu

Czytaj też

Komentarze, analizy, wywiady. Oglądaj studio po meczu

Grzegorz Krychowiak – ocena 3
Szybko pożałowaliśmy zejścia Modera. Krychowiak zanotował bardzo słaby występ. Dwie proste straty, które kończyły się groźnymi akcjami gości. Chaotyczny, powolny. Tracił piłki zagrywając naiwne długie podania przez dwie linie. Krychowiak zdecydowanie musi się wziąć za siebie.

Rafał Pietrzak – ocena 5
Maczał palce przy straconej bramce. Poza tym – dość dyskretny występ. Pewnie liczył na piłkę przy stałych fragmentach gry, ale te były zarezerwowane dla Kądziora. Po jego stronie boiska niewiele się działo, bo Finowie na tym etapie meczu atakowali głównie lewą stroną.

Alan Czerwiński – ocena 4
Jeden poważny błąd – niedokładne podanie do Krychowiaka zakończyło się akcją gości. Piłkarza Lecha Poznań chyba delikatnie zjadła debiutancka trema.

Mateusz Klich – ocena 5
Wszedł na boisko i zrobił swoje. Regulował tempo gry Polaków, gdy trzeba było – zwalniał. W przeciwieństwie do Krychowiaka pokazał, że nadal jest ważnym ogniwem tego zespołu.

Kamil Jóźwiak – bez oceny
Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Kolejny mecz reprezentacja Polski zagra 11 października. Rywalem w Lidze Narodów będą Niemcy. Transmisja w Telewizji Polskiej.